Zagraniczne firmy są mile widziane w Chinach - powiedział we wtorek w USA prezydent Xi Jinping zapewniając, że Pekin nie będzie manipulował kursem juana, by zwiększyć eksport. Dodał, że walka z korupcją w Chinach to nie walka o władzę w stylu "House of Cards".
Podczas swej pierwszej wizyty państwowej w Stanach Zjednoczonych Xi oświadczył, że utrzymanie solidnego handlu międzynarodowego jest priorytetem jego kraju. - Chiny nigdy nie zamkną się przed światem zewnętrznym - powiedział Xi, zwracając się do 650 biznesmenów, w tym chińskich, oraz innych gości zebranych w Seattle w stanie Waszyngton.
Chiny zaprzeczają atakom
W przemówieniu chiński przywódca zaprzeczył też, jakoby władze ChRL miały coś wspólnego z atakami chińskich hakerów na bazy danych zagranicznych rządów czy na prywatne firmy. Podkreślił, że Pekin będzie współpracować z Waszyngtonem w sprawie tych ataków. - Chiński rząd w żaden sposób nie będzie angażował się w komercyjne kradzieże, ani zachęcał do takich prób lub je wspierał - zapewnił.
Xi oświadczył, że będzie kontynuował zwalczanie korupcji, która - jego zdaniem - zagraża istnieniu rządzącej krajem od 1949 roku Komunistycznej Partii Chin. W wyniku trwającej od trzech lat kampanii antykorupcyjnej stanowiska straciło wielu wysokich rangą członków KPCh, dowódców wojskowych czy szefów państwowych przedsiębiorstw.
Walka z korupcją
Wśród chińskich i zagranicznych ekspertów często pojawiają się głosy, że w walce z korupcją chodzi nie tylko o oczyszczenie szeregów KPCh, lecz także o wyeliminowanie wrogów Xi.
- Ostatnio rozprawiamy się z korupcją, usuwając zarówno tygrysy jak i muchy - oświadczył przywódca ChRL, nazywając tygrysami wpływowych urzędników, a muchami tych niższego szczebla. - Jest to zgodne z wymaganiami narodu. Nie ma w tym walki o władzę. Nie ma "House of Cards" - powiedział, wywołując śmiech wśród zebranych.
Amerykański remake brytyjskiego serialu "House of Cards" jest popularny w Chinach; ogląda się go tam nielegalnie w internecie lub na pirackich płytach DVD.
- Jeśli nie rozwiążemy istniejącego problemu, naród nie będzie nam ufał ani nas wspierał. Podkreślamy więc, że zarządzając krajem musimy też zarządzać partią i kierowanie partią także musi być surowe - dodał Xi.
Chiński przywódca w piątek spotka się w Białym Domu z prezydentem USA Barackiem Obamą. 28 września wygłosi przemówienie na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
Chiny, druga gospodarka świata, zanotowały w pierwszej połowie roku wzrost na poziomie 7 proc. PKB w porównaniu z rokiem ubiegłym i zanosi się, że rok 2015 zamkną z wynikiem najsłabszym od ponad 20 lat. Tego lata szanghajska giełda zanotowała największe spadki od 2007 roku, a niespodziewana dewaluacja juana doprowadziła w sierpniu do skurczenia się chińskich rezerw walutowych o rekordowe 94 mld dolarów.
Autor: gry / Źródło: PAP