W pożarze magazynu w Kentucky spłonęło 45 tysięcy beczek whiskey. Nikt nie ucierpiał. Straty producenta szacowane są na dziesiątki milionów dolarów.
W magazynie dojrzewała whiskey znanej marki Jim Beam. Budynek zajął się ogniem w nocy z wtorku na środę. Strażacy opanowali pożar po kilku godzinach, ale w środę pozwalali dopalić się resztce whiskey, by jak najmniej alkoholu trafiło do wód gruntowych i okolicznych rzek.
Przyczyny pożaru nie są na razie znane. Lokalna policja wskazała jednak, że mógł go spowodować piorun.
Firma Beam Suntory (właściciel Jima Beama) nie podała dokładnych strat, jakie poniesiono w wyniku utraty takiej ilości alkoholu. Dodano jednak, że nie będą one zbyt dotkliwe, gdyż była to "względnie młoda whiskey". Według szacunków Bloomberga wartość utraconej whiskey może jednak się wahać od 90 do 300 mln dolarów.
Milionowe straty
Producent ma na terenie Kentucky 126 takich magazynów, w których znajduje się około 3,3 miliony beczek. Oznacza to, że w pożarze utracono 1,4 proc. zapasów.
- Biorąc pod uwagę młody wiek straconej whiskey, pożar w żaden sposób nie wpłynie na dostępność Jima Beama dla naszych klientów - podkreśliła w rozmowie z CNN rzeczniczka Beam Suntory Emily York.
W 2018 roku w wyniku zawalenia się jednego z magazynów w Kentucky utracono 18 tysięcy beczek whiskey. Alkohol przedostał się do jednej z okolicznych rzek i przyczynił się do śmierci ponad tysiąca ryb.
Jim Beam jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie. Według branżowego magazynu "The Spirits Business" tylko amerykański Jack Daniel's miał wyższą sprzedaż whiskey w 2018 roku.
Na trzecim miejscu pod tym względem uplasował się irlandzki Jameson, a tuż za podium znalazły się kanadyjska Crown Royal oraz japońska Suntory Kakubin.
Autor: kris//dap / Źródło: CNN, Bloomebrg