Królująca nad stolicą Francji Wieża Eiffla już wkrótce może zostać przykryta przez smog. - Paryżanie oddychają powietrzem, które powoduje choroby i prowadzi do przedwczesnych zgonów - mówi Anne Hidalgo, burmistrz Paryża. Ostrzeżenie ma miejsce tuż przed globalnym szczytem klimatycznym, które odbędzie się w stolicy Francji.
Jej zdaniem rozwiązaniem może być ograniczenie ruchu samochodowego o połowę. Tych, którzy do nowego prawa się nie dostosują czekają dotkliwe kary pieniężne.
- Zanieczyszczenie powietrza w tym gęsto zaludnionym regionie, czyli w Paryżu i okolicach jest spowodowane głównie przez pojazdy dlatego musimy zredukować liczbę samochodów na drodze i zaproponować alternatywne rozwiązanie - tłumaczy Hidalgo.
Ale to nie jedyna zmiana zapowiedziana przez władze miasta. Burmistrz chce ograniczyć dozwoloną prędkość poruszania się w niektórych miejscach do 20 km/h, a także postawić na rozwinięty transport publiczny.
Głosów sprzeciwu na razie nie słychać, ale Paryżanie nie wyrażają również entuzjazmu. Część z nich zastanawia się, dlaczego mieszkańcy nie są informowani o możliwych zagrożeniach.
Szczyt klimatyczny
Paryski alert pojawił się niecały miesiąc przed planowanym szczytem klimatycznym. Już teraz Francja chce przekonać Chiny do mówienia wspólnym głosem podczas konferencji. Do Pekinu w tym celu przyleciał Francois Hollande.
- Obie strony pracują nad poprawą wielostronnego procesu w sprawie zmian klimatu. Tak, aby zwiększyć szanse sukcesu w nadchodzących negocjacjach w Paryżu - mówi Xi Jinping, prezydent Chin.
Dwustronna deklaracja podpisana przez obu przywódców zakłada, że zobowiązania w sprawie redukcji gazów cieplarnianych będą co 5 lat przedmiotem kompleksowego przeglądu. Jest to o tyle ważne, że Chiny są największym producentem dwutlenku węgla na świecie. Paryżanie jednak wątpią, czy światowa konferencja rzeczywiście coś zmieni.
Szczyt klimatyczny w Paryżu rozpocznie się 30 listopada i potrwa 12 dni. Do stolicy Francji zjadą przedstawiciele 195 krajów, a głównym celem ma być uzgodnienie zmian, które pozwolą na utrzymanie globalnego ocieplenia na poziomie poniżej 2 st. Celsjusza.
Dodatkowo Unia Europejska będzie starać przekonać pozostałą część świata do zwiększania wysiłków na rzecz ochrony klimatu. Wspólnota przyjęła już plany redukcji gazów cieplarnianych do 2030 r. o 40 proc. w porównaniu do 1990 roku.
Autor: mb / Źródło: TVN24 BiS