Drugie największe linie lotnicze w Niemczech splajtują. Air Berlin złożył wniosek o upadłość we wtorek. "Po oświadczeniu głównego akcjonariusza Etihad o zaprzestaniu finansowego wsparcia doszliśmy do wniosku, że Air Berlin PLC nie ma przed sobą pozytywnej prognozy rozwojowej" - podał we wtorek przewoźnik.
Linie Air Berlin złożyły w sądzie rejonowym Berlin-Charlottenburg wniosek o otwarcie postępowania upadłościowego - czytamy w komunikacie przewoźnika. Kierownictwo firmy będzie kontynuowało działalność.
Niemiecki rząd przyznał przewoźnikowi kredyt w wysokości 150 mln euro w celu utrzymania połączeń lotniczych. W ten sposób uda się uniknąć zawieszenia lotów - podano w komunikacie. Rządowego wsparcia wystarczy na około trzy miesiące, jak podała niemiecka minister Brigitte Zypries na konferencji prasowej.
Lufthansa, największy rywal Air Berlin w Niemczech, może przejąć część przewoźnika. Obecnie firmy są w trakcie rozmów, jak podaje BBC. Niemiecka minister podkreśliła, że negocjacje "są na dobrym poziomie".
Air Berlin jest od kilku lat na minusie. W 2016 roku straty wyniosły 780 mln euro. Kryzys pogłębił się po wprowadzeniu w marcu letniego rozkładu lotów.
W Polsce niemiecki przewoźnik obsługiwał pasażerów na lotnisku w Warszawie i Gdańsku.
Autor: ps/gry / Źródło: PAP, BBC