Ma dwa kokpity, sześć odrzutowych silników i rozpiętość skrzydeł dłuższą niż boisko do piłki nożnej. Mowa o największym samolocie na świecie o nazwie Stratolaunch, który niebawem ma wzbić się w powietrze.
W ostatnich miesiącach trwały naziemne testy największego samolotu na świecie. Stratolaunch początkowo rozpędził się na pasie startowym do prędkości 41 km/h a później do 74 km/h. Teraz maszynę czekają kolejne testy. Musi w nich osiągnąć prędkość 128 km/h a później 222 km/h. Dopiero kiedy zda ten egzamin będzie mógł wzbić się w powietrze.
Dla porównania typowe odrzutowce, aby wystartować, muszą poruszać się po pasie z prędkością od 241 do 305 km/h.
Gigantyczny samolot
Olbrzymia, ważąca ponad 200 ton, maszyna po ziemi porusza się na 28 kołach. Rozpiętość skrzydeł samolotu wynosi 117 metrów. Zaś kadłub ma długość 72 metrów.
Samolot jest tak duży, że potrzebuje dwóch kadłubów, z których każdy wyposażony jest we własny kokpit. Trzyosobowa załoga - pilot, drugi pilot i inżynier pokładowy - zajmie miejsca w prawym. Lewy pozostanie pusty. Pomysłodawcą Stratolaunch jest Paul Allen, amerykański przedsiębiorca i filantrop, który wraz z Billem Gatesem założył firmę Microsoft. Docelowo maszyna o najdłuższych w historii skrzydłach i prawdopodobnie największym udźwigu ma służyć m.in. do transportu materiałów na Międzynarodową Stację Kosmiczną czy wystrzeliwania satelitów na orbitę. W dłuższej perspektywie gigant może przenosić astronautów w kosmos.
Autor: msz/tol / Źródło: Daily Mail
Źródło zdjęcia głównego: Stratolaunch