Przywódcy Unii Europejskiej i Japonii, którzy obradowali w Tokio, uzgodnili przyspieszenie negocjacji w sprawie dwustronnej umowy o wolnym handlu, aby została ona zawarta do końca 2015 roku - poinformowano we wspólnym oświadczeniu.
UE reprezentowali przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk i szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker a Japonię premier Shinzo Abe. Japońska agencja prasowa Kyodo wskazuje, że po raz pierwszy podano konkretny termin zawarcia umowy o wolnym handlu między Japonią a UE, ale w dotychczasowych negocjacjach nie zdołano usunąć rozbieżności w stanowiskach stron. Kyodo wymienia w tym kontekście takie kwestie jak zniesienie unijnych ceł na japońskie samochody, czym Tokio jest szczególnie zainteresowane oraz postulaty Brukseli dotyczące usunięcia przez Japonię pozataryfowych barier handlowych, w tym krajowych przepisów dotyczących standardów bezpieczeństwa pojazdów.
Negocjacje w sprawie układu o wolnym handlu trwają od 2013 roku. Unijna i japońska gospodarka to łącznie ponad jedna trzecia światowego PKB. Japonia jest drugim największym azjatyckim partnerem handlowym Unii. Rada UE zwraca uwagę, że o ile Japonia jest jednym z głównych inwestorów w Unii, to europejskie inwestycje w Japonii pozostają na niskim poziomie. Jak podaje Rada UE, zawarcie umowy może zwiększyć unijny eksport do Japonii o ponad 30 proc. i przyczynić się do powstania w Europie 420 tys. miejsc pracy.
"Nigdy nie uznamy nielegalnej aneksji Krymu" przez Rosję
Przywódcy UE i Japonii wezwali wszystkie strony konfliktu ukraińskiego do pełnej realizacji zobowiązań wynikających z mińskiego porozumienia o zawieszeniu broni między wojskami ukraińskimi a siłami prorosyjskich separatystów. Podkreślono, że Japonia i Unia Europejska "pozostają zdeterminowane, by nigdy nie uznać nielegalnej aneksji Krymu" przez Rosję. Zaakcentowano poszanowanie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.
W oświadczeniu napisano także: "W dalszym ciągu obserwujemy sytuację na Morzu Wschodniochińskim i Morzu Południowochińskim i jesteśmy zaniepokojeni wszelkimi jednostronnymi działaniami, które zmieniają status quo i powodują wzrost napięć". Agencja Kyodo interpretuje to jako wyraz zaniepokojenia forsowaniem przez Chiny roszczeń terytorialnych. Kyodo pisze, powołując się na japońskie osobistości oficjalne, że "rzadko zdarza się", by w oświadczeniu japońsko-unijnym nawiązywano do sytuacji na Morzu Wschodniochińskim i Morzu Południowochińskim.
Autor: km / Źródło: PAP