Inflacja w Niemczech w kwietniu wyniosła 7,8 procent rok do roku - podał w środę Federalny Urząd Statystyczny. Wskaźnik jest na najwyższym poziomie od czasu zjednoczenia Niemiec w 1990 roku.
Dla porównania w marcu ceny konsumpcyjne wzrosły o 7,6 proc. rok do roku, głównie z powodu wzrostu cen energii. W kwietniu urząd statystyczny wskazał na gwałtowny wzrost cen żywności jako główną przyczynę przyspieszenia inflacji.
"W kwietniu 2022 roku wyróżnia się ponadprzeciętny wzrost cen żywności" - podał urząd w komunikacie. "To właśnie tutaj coraz bardziej widoczny jest wpływ wojny na Ukrainie" - dodano.
Cena litra mleka od początku roku wzrosła o ponad 11 proc., a kilogram mąki kosztuje o około 40 proc. więcej - tak wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie niemieckiego dziennika "Handelsblatt". "Financial Times" przypomina, że wielu Niemców w panice kupowało i gromadziło zapasy podstawowych produktów, zwłaszcza mąki i oleju, w obawie przed niedoborami z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Szef Bundesbanku ostrzega
Prezes niemieckiego banku centralnego Bundesbanku Joachim Nagel ostrzegł w środę, że kraj może stanąć w obliczu przedłużającego się okresu podwyższonej inflacji. "Zarówno rządy, jak i rynki finansowe muszą przygotować się na wzrost stóp procentowych" - powiedział Nagel podczas konferencji prasowej.
Wezwał przy tym Europejski Bank Centralny do podjęcia bardziej agresywnych działań w celu przeciwdziałania spirali cenowej. Szef niemieckiego banku centralnego zwrócił uwagę, że już przed rosyjską inwazją 24 lutego br. inflacja była wysoka, częściowo z powodu ograniczeń nałożonych na gospodarki na całym świecie w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde zasygnalizowała w środowym wystąpieniu, że do podniesienia stóp procentowych może dojść jeszcze przed końcem lata.
Źródło: Financial Times
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock