W Katalonii przybywa firm rozważających zmianę siedziby po planowanym ogłoszeniu przez ten region niepodległości. Lawinowe zapytania przedsiębiorców zmusiły regionalny rząd Carlesa Puigdemonta do utworzenia w czwartek "ekonomicznego sztabu kryzysowego”. Rząd Hiszpanii uchwalił w piątek dekret, który ma ułatwić firmom z Katalonii przeniesienie oficjalnej siedziby spółki do innego regionu kraju.
Według hiszpańskiej prasy kilkadziesiąt firm z różnych sektorów gospodarki, w tym niektóre banki, planuje przenieść swoje siedziby z Katalonii do innych części Hiszpanii. Są wśród nich spółki branży tekstylnej oraz spożywczej.
Jak napisał dziennik "La Vanguardia" ekonomicznym sztabem kryzysowym zarządza Santi Vila, szef departamentu ds. przedsiębiorczości w katalońskim rządzie. W skład sztabu wchodzą m.in. katalońscy ministrowie odpowiedzialni za gospodarkę i przemysł.
"Celem tej instytucji jest udzielenie odpowiedzi na wątpliwości zgłaszane przez właścicieli firm działających na terenie Katalonii" - ujawniła barcelońska gazeta.
Katalońskie referendum
Według "La Vanguardia", w następstwie niedzielnego referendum w Katalonii, w którym ponad 90 proc. uczestników opowiedziało się za oderwaniem tego regionu od Hiszpanii, drastycznie wzrosła liczba zapytań przedsiębiorców do katalońskiego rządu, kancelarii prawnych, a także działających w Barcelonie izb przemysłowo-handlowych.
"Lawinowy wzrost zapytań dotyczy różnych aspektów prawnych przyszłości Katalonii, np. nowego systemu podatkowego, depozytów bankowych, umów czy procedur związanych z przeniesieniem siedziby" - ujawniła "La Vanguardia".
Gazeta przypomniała, że zmiana siedziby firmy przez spółki, które zamierzają kontynuować swoją aktywność na terenie Katalonii, nie zwalnia ich z konieczności płacenia tam podatków po proklamowaniu niepodległości.
W piątek rano prezes Hiszpańskiej Izby Handlowej poinformował, że jej władze rozważają możliwość przeniesienia siedziby z Barcelony do innego miasta Hiszpanii, jeśli parlament Katalonii ogłosi niepodległość regionu.
Zapowiedź banków
W czwartek hiszpański bank Sabadell postanowił przenieść swą siedzibę z katalońskiego miasta Sabadell do Alicante. Decyzja zapadła na nadzwyczajnym posiedzeniu spółki.
Caixabank, trzeci co do wielkości bank Hiszpanii, rozważa przeprowadzkę do Las Palmas lub Madrytu. Zarząd Caixabank ma omówić tę sprawę na posiedzeniu w piątek.
Rządowy dekret nie ma bezpośredniego wpływu na stanowiska pracy czy aktywa firmy, ale jest postrzegany jako cios dla katalońskiego rządu - podkreśla AP. - Takie są skutki nieodpowiedzialnej polityki, która wywołuje zaniepokojenie w środowisku biznesowym - oświadczył hiszpański minister gospodarki Luis de Guindos.
Według szacunków regionalnego rządu Katalonii 90 proc. z prawie 2,3 mln uczestników niedzielnego referendum opowiedziało się za niepodległością regionu. Frekwencja wyniosła ok. 42 proc.
W piątek rano rząd Carlesa Puigdemonta poinformował, że parlament Katalonii zbierze się w poniedziałek pomimo orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego Hiszpanii zakazującego sesji. W jej trakcie może zostać proklamowana niepodległość regionu.
Autor: MS / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock