Dymisja ministra rozwoju gospodarczego i handlu Ukrainy Aivarasa Abromavicziusa to najpoważniejszy od Majdanu sygnał, że zmiany na Ukrainie nie idą w dobrą stronę - ocenił w środę w rozmowie ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Wojciech Konończuk.
Jak podkreślił, "od pewnego czasu było widać, że rząd jest coraz mniej efektywny i niezdolny do przeprowadzania reform", a Abromaviczius to piąty członek rządu, który złożył dymisję w ostatnich miesiącach.
Zła forma?
Minister rozwoju gospodarczego uczynił to jednak w sposób "dosyć niestandardowy, ponieważ użył mocnych słów i wymienił z nazwiska osobę, która jego zdaniem jest jednym z głównych odpowiedzialnych za sytuację na Ukrainie" - wskazał ekspert. Abromaviczius skierował zarzuty wobec Ihora Kononenki, wiceprzewodniczącego frakcji parlamentarnej prezydenckiego Bloku Petra Poroszenki i partnera biznesowego szefa państwa.
- Jest to bardzo mocne i symboliczne pokazanie, że wiele oczekiwań i wiele nadziei związanych z postmajdanową Ukrainą nie jest realizowanych - zaznaczył rozmówca PAP. Podkreślił, że Abromaviczius był jednym z najważniejszych ministrów w rządzie Arsenija Jaceniuka, który odpowiadał za znaczną część reform.
- Dostał on ukraińskie obywatelstwo niewiele ponad rok temu, więc był profesjonalistą z zaciągu. Miał być wynajętym menedżerem wraz z kilkoma innymi w rządzie, którzy mieli reformować państwo - wskazał Konończuk.
Sukcesy?
Wśród jego sukcesów ekspert wymienił wprowadzenie elektronicznego systemu przetargów państwowych, które na Ukrainie zwykle były źródłem korupcji. - Od pewnego czasu minister napotykał jednak ścianę i jego umocowania polityczne okazywały się za słabe, uznał zatem, że ma niewiele do zrobienia i jedyne, co mu zostało, to złożenie dymisji - wyjaśnił Konończuk.
Zastrzegł, że mimo dymisji minister nie zostanie odwołany do czasu uzgodnienia przez koalicję jego następcy i przegłosowania dymisji przez parlament zgodnie z obowiązującym na Ukrainie systemem.
Wojciech Konończuk uważa, że w związku z brakiem efektywności składającej się z czterech partii koalicji można na Ukrainie spodziewać się przedterminowych wyborów w ciągu kilku miesięcy, najwcześniej na jesieni. - Z tym scenariuszem liczą się wszystkie ukraińskie siły polityczne i co więcej niektóre już się do niego przygotowują - wskazał.
40-letni Abromaviczius objął tekę ministra rozwoju gospodarczego i handlu w grudniu 2014 roku. Wcześniej ten urodzony na Litwie finansista otrzymał z rąk prezydenta Poroszenki obywatelstwo Ukrainy.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia/PULSE NEWS/CC BY 3.0