Czarnobyl, Żarnowiec i 60 lat polskiego snu o atomie. Energetyka przyszłości czy utopione pieniądze?


- Podczas lekcji fizyki wyszliśmy przed szkołę i na liczniku Geigera sprawdziliśmy poziom promieniowania: wskazówki latały jak szalone. Ale nikt nie panikował, dostaliśmy płyn Lugola, mówiono nam, że jesteśmy bezpieczni – Dariusz Szwed z Zielonego Instytutu wspomina dzień, w którym dowiedział się, że doszło do największej katastrofy w historii energetyki jądrowej i jednej z największych katastrof przemysłowych XX wieku. To wydarzenie pogrzebało polskie plany budowy elektrowni atomowej. Rząd III RP wraca do projektu EJ, ale wielu wieszczy, że spotka ją ten sam los, co elektrownię w Żarnowcu.

26 kwietnia 1986 eksplodował reaktor nr 4 elektrowni jądrowej w Czarnobylu, wybuch odrzucił 2000-tonową pokrywę i rozprzestrzenił 400-krotnie więcej substancji radioaktywnych niż bomba w Hiroszimie. Odpadami radioaktywnymi został zanieczyszczony obszar 200 tys. km kw., a na napromieniowanie narażonych zostało 600 tys. osób. Z okolicy awarii ewakuowano całe miasto Prypeć i mieszkańców okolicy – w sumie przesiedlono 350 tysięcy osób, tworząc wokół zamkniętą strefę ochronną. Spośród 134 likwidatorów, którzy w czasie awarii otrzymali w krótkim czasie duże dawki promieniowania, 28 zmarło w ciągu pierwszych 4 miesięcy po wybuchu wskutek ostrej choroby popromiennej. Do dziś nie są jednak znane dokładne dane dotyczące skutków katastrofy i pojawiają się różne szacunki.

O katastrofie wiele osób dowiedziało się z Radia Wolna Europa, bo informacja o niej początkowo była ukrywana przez władze w Moskwie. Dwa dni po wybuchu „Trybuna Ludu” podała w krótkiej notatce o „odnotowaniu przez nowozelandzkich naukowców nowej próby atomowej przeprowadzonej przez Francję na poligonie na Atolu Mururoa”. Zaś 30 kwietnia gazeta poinformowała o wystąpieniu „pewnego wycieku substancji radioaktywnych”. W kraju panowała dezinformacja, PRL-owskie władze zapewniały, że jest bezpiecznie, a tłumy Polek, Polaków i dzieci maszerowały w tradycyjnych pochodach pierwszomajowych.

Także prof. Andrzej Strupczewski, już wówczas pracownik Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Świerku wraz ze współpracownikami dopiero po kilkudziesięciu godzinach dowiedział się o katastrofie. Na jej trop naprowadziła ich niestandardowa praca urządzeń mierzących poziom radioaktywności. - Pomiary wskazywały, że poza budynkiem reaktora „Maria” ten poziom jest wyższy niż w środku – mówi prof. Strupczewski.

Kierunki wiatru w pierwszych dniach po awarii w Czarnobylu. [UNSCEAR 2000]

Mimo sowieckiej propagandy, czarnobylska katastrofa pogrzebała pierwszy polski program atomowy, który obejmował wybudowanie kilku elektrowni i elektrociepłowni jądrowych. Pierwszym krokiem do jego realizacji miało być postawienie elektrowni w Żarnowcu, a kolejnym - w miejscowości Klempicz w Wielkopolsce (EJ Warta).

Polskie sny o atomie

Pierwsze plany stworzenia w Polsce energetyki jądrowej zaczęto kreślić już w roku 1956. Wówczas planowano budowę eksperymentalnej elektrowni o mocy 200-300 MW nad Narwią i Bugiem. Natomiast decyzja o rozpoczęciu budowy elektrowni zapadła 12 sierpnia 1971 r. Trzy lata później podpisano między rządami PRL i ZSRR wstępną umowę o współpracy przy jej budowie. Jak podaje Narodowe Centrum Badań Jądrowych, „paliwo jądrowe do połowy lat 90-tych miało być importowane ze Związku Radzieckiego, ale później miał zostać uruchomiony w kraju zakład produkcji paliwa jądrowego na bazie uranu sprowadzanego zza granicy, co miało na celu zaoszczędzenie środków dewizowych”.

Po przeprowadzeniu badań hydrologicznych, hydrochemicznych, sejsmicznych, meteorologicznych i demograficznych wyznaczono lokalizację elektrowni. Miała wyrosnąć nad jeziorem Żarnowieckim we wsi Kartoszyno. Na początku lat 80. jej mieszkańców przesiedlono i rozpoczęto budowę.

EJ wraz z całym kompleksem miała zajmować 425 ha. W sumie wybudowano 630 obiektów, m.in.: nowoczesny ośrodek radiometeorologiczny, hotel pracowniczy, hale do produkcji prefabrykatów betonowych, ekspedycję i dworzec kolejowy, stołówkę, szatniowce.

Mapa Polski z 1973 r. z zaznaczonymi elektrowniami jądrowymi, które miały być uruchomione do 2000 r. Lokalizacje zaznaczono czerwonymi kółkami

Najważniejszą częścią miały być cztery bloki napędzane reaktorami WWER-440/213 o łącznej mocy ok. 1600 MW. To reaktory II generacji (zgodnie z najnowszym programem atomowym w Polsce mają stanąć nowocześniejsze, generacji III lub III+) zaprojektowane w ZSRR, a wyprodukowane w zakładach Škoda Pilzno w Czechosłowacji. Pierwszy miał rozpocząć pracę pod koniec 1991 roku, a ostatni z końcem 1995 r. (te terminy, podobnie jak w obecnym projekcie, były przesuwane). Wg NCBJ, pierwsza EJ miała zostać zbudowana w systemie „pod klucz” (turnkey).

Polskie firmy w wielkim planie budowy

Rząd zakładał, że polskie firmy wezmą udział w wielkim planie budowy elektrowni atomowej. Ich udział miał wynieść co najmniej 50 proc. Na początku lat 80. w kraju już istniał przemysł jądrowy: nasze fabryki produkowały wymienniki ciepła dla reaktorów WWER-440, a przedsiębiorstwa budowlane uczestniczyły w budowie elektrowni jądrowych w ZSRR, na Węgrzech, w NRD i w Czechosłowacji. Założono, że polski przemysł produkować będzie, głównie wg dokumentacji radzieckiej, na potrzeby własne i na eksport do krajów RWPG: wagony-kontenery do przewozu wypalonego paliwa, awaryjne agregaty Diesla czy stabilizatory ciśnienia. Z danych NCBJ wynika, że koszt rozbudowy i przystosowania wszystkich zakładów do produkcji materiałów i urządzeń dla energetyki jądrowej oszacowano na 14 mld zł (ówczesnej wartości).

Na drodze do realizacji tych planów stanęli obywatele. Pomysł budowy elektrowni od początku budził sprzeciw części społeczeństwa. Jednak w czasach PRL protesty mogły ograniczyć się do wysyłania do władz listów protestacyjnych, rozdawania ulotek o ekologicznych skutkach takiej budowy czy organizowania wykładów. Ruch Wolność i Pokój i Federacja Zielonych, (w tej drugiej działał Dariusz Szwed), stosowały najostrzejsze, ale pokojowe formy protestu. Polegały na blokowaniu dróg razem z mieszkańcami z okolicy Żarnowca oraz na prowadzeniu głodówki. Protesty nasiliły się w całej Polsce po katastrofie w Czarnobylu. Popularne stało się hasło „Żarnobyl”.

- Lata 80-te to była inna era: nie było SMS-ów, Facebooka, Twittera, nie było bieżących zdjęć i relacji jak w przypadku katastrofy w Fukushimie. Państwo miało monopol na informacje. – Niewiele wiedziałem o skutkach promieniowania, żyliśmy za żelazną kurtyną i była blokada informacyjna. Protestowałem przeciwko opresyjnemu państwu, które działa w interesie korporacji, a nie obywateli – wyjaśnia Dariusz Szwed. – Dziś jest podobnie – rząd słucha potężnego energetycznego lobby, nawet jeśli rachunek ekonomiczny jest niekorzystny. Ale przecież członkowie rad nadzorczych i zarządów tych spółek, to często obecni i byli członkowie rządów.

Ostatecznie pod naciskiem protestów, już nowa władza przeprowadziła referendum. Jego uczestnicy opowiedzieli się przeciwko postawieniu EJ, jednak uznano je za prawnie niewiążące, ze względu na zbyt niską frekwencję. Budowa była więc kontynuowana, a to spowodowało zaostrzenie protestów. Dodatkowo, „rząd T. Mazowieckiego stanął w obliczu wielu rozpoczętych inwestycji, których sfinansowanie przekraczało możliwości państwa. Jedną z nich była EJ Żarnowiec. Z powodu trudności finansowych budowa była praktycznie wstrzymana już w drugiej połowie 1989 roku” – pisze na swojej stronie internetowej Tadeusz Syryjczyk, ówczesny Minister Przemysłu w rządzie Tadeusza Mazowieckiego. W tamtym roku bank wstrzymał kredytowanie tej inwestycji. Po analizie sytuacji min. Syryjczyk zarekomendował Radzie Ministrów zaniechanie budowy EJŻ. Tłumaczył, że jest ona „inwestycją zbędną dla polskiego systemu energetycznego w horyzoncie 10 do 20 lat, a potem wcale nie ma pewności że energetyka jądrowa będzie potrzebna”. Wskazywał, że ilość energii, która wpłynęłaby do systemu w wyniku tej inwestycji, nie jest potrzebna dla wewnętrznego bilansu energetycznego. Wyliczył, że „wątpliwa jest rentowność EJ w porównaniu do elektrowni konwencjonalnych” a kwestia bezpieczeństwa - niejednoznaczna.

NCBJ: Stan zaawansowania prac przy budowie EJ Żarnowiec w momencie zatrzymania inwestycji

Zaawansowanie budowy elektrowni szacowano na 37-40 proc., a obiektów zaplecza 85 proc. W sumie postawiono 630 obiektów. W inwestycję zaangażowanych było ok. 70 przedsiębiorstw krajowych i 9 zagranicznych.

Po przerwaniu inwestycji, budynki zaczęły niszczeć, zostały zalane i rozkradzione. I dziś nie nadają się do wykorzystania. - Nie podjęto decyzji o zakonserwowaniu budowy, tak jak zrobiono to na Słowacji w EJ Mochovce wobec bloków nr 3 i 4 (takich samych jak te w Żarnowcu - WWER-440/213), których dokończenie jest możliwe i rozpoczęło się w 2008 r. Poza tym urządzenia technologiczne zostały sprzedane bądź zezłomowane – zwraca uwagę mgr inż. Władysław Kiełbasa w opracowaniu dla NCBJ.

Dwa z czterech reaktorów zezłomowano, jeden z pozostałych odkupiła za symboliczną kwotę fińska elektrownia jądrowa w Loviisa, gdzie reaktor bezawaryjnie działa do dziś. Drugi znajduje się w Centrum Szkoleń Elektrowni Jądrowej Paks na Węgrzech.

Żarnowiec-reaktywacja

- Żarnowiec to były ogromne utopione pieniądze – mówi dr Andrzej Strupczewski, prof. NCBJ. – Jestem przekonany, że tym razem budowa elektrowni atomowej dojdzie do skutku. Każdego dnia ponosimy straty wynikające z braku taniej energii płynącej z tego właśnie źródła. Węgiel jest już zbyt drogi, z eksportera netto tego surowca staliśmy się jego importerem, bo nieopłacalne jest wydobywanie go z coraz głębiej leżących pokładów. Zostają więc odnawialne źródła energii, ale te są niestabilne. Skąd wziąć prąd, gdy wiatr nie wieje przez kilka dni? Nie mamy elektrowni gazowych, które mogłyby dostarczyć wówczas mocy. Ani wystarczającej liczby elektrowni wodnych. Niemcy w takiej sytuacji mogą sprowadzić energię za pomocą mostu energetycznego z Norwegią. My nie mamy jeszcze takich połączeń. Zostaje więc atom.

Wiosną 2005 roku odrodziła się koncepcja powrotu do energetyki jądrowej. Rada Ministrów uchwaliła wówczas Politykę Energetyczną Polski do 2025 r., w której stwierdziła, że wskazane byłoby oddanie do użytku pierwszego bloku jądrowego w roku 2021 a kolejnego w 2025 r. A w lipcu 2006 r. premier Jarosław Kaczyński w swoim expose stwierdził, że Polska powinna wrócić do energetyki atomowej: „Przyjdzie taki czas, w którym nasza, oparta głównie o węgiel brunatny, energetyka będzie już bardzo trudna do przyjęcia w Unii Europejskiej ze względu na ochronę środowiska. Czy nie powinniśmy już dzisiaj myśleć o energetyce atomowej? W Unii Europejskiej jest odpowiednia technologia, dysponują nią przede wszystkim Francuzi”.

Unijna polityka energetyczno-klimatyczna kładzie coraz większy nacisk na ograniczanie emisji gazów cieplarnianych, co ma przeciwdziałanie zmianom klimatycznym. A także dać impuls do rozwijania innowacyjnych, zielonych technologii, którymi Europa ma konkurować na globalnym rynku. Dodatkowo konieczność wygaszania starych bloków energetycznych sprawiała, że nad Polską wisiało ryzyko wystąpienia niedoboru mocy. Polakom miało zabraknąć prądu w gniazdkach w latach 2015-2016 r. Dzięki inwestycjom w nowe moce poczynionym przez PGE, Enea, Tauron i PKN Orlen, ale także rosnącej liczbie nowych inwestorów np. wiatrowych czy rozwijaniu połączenia trans granicznych, problem ten został odsunięty do roku 2025.

Jednak w kwestii budowy elektrowni atomowej wydaje się, że historia zatacza koło: prace postępują wolno, nadal nie wiadomo, w jaki sposób zostanie sfinansowana ta inwestycja (czy będzie wymagała gwarancji kredytowych Skarbu Państwa, czy zostanie wykorzystany model kontraktów długoterminowych), terminy oddania bloków są przesuwane, trwa za to karuzela stanowisk w spółkach Skarbu Państwa oddelegowanych do tego projektu, czyli PGE i PGE EJ1. Jeszcze nie ruszyła budowa bloków, a koszty inwestycji już rosną – w 2014 r. rząd szacował je na 4 mld euro za 1 tys. MW mocy, co oznacza, że cała elektrownia o mocy 3 tys. MW pochłonie 60 mld zł, natomiast kilka lat wcześniej szacunki były o 5 mld zł niższe.

Rząd Donalda Tuska wyznaczył datę uruchomienia elektrowni do 2024 roku, a do roku 2030 miały powstać dwie o łącznej mocy wynoszącej co najmniej 6 tys. MW.

W listopadzie 2011 r. PGE EJ 1 ogłosiła krótką listę potencjalnych lokalizacji elektrowni jądrowej, na której znalazły się gminy: Choczewo (lokalizacja „Choczewo”), Krokowa i Gniewino (lokalizacja „Żarnowiec”) oraz Mielno (lokalizacja „Gąski”). Ta ostania lokalizacja wypadła z listy a w pozostałych dwóch pierwszych trwają badania mające stwierdzić, która z nich będzie najwłaściwsza z punktu widzenia środowiska oraz bezpieczeństwa jądrowego. PGE EJ 1 zapowiada, że wstępna lokalizacja elektrowni jądrowej w Polsce może być wskazana ok. 2017 r. W drugiej połowie 2015 r. ma ruszyć tzw. postępowanie zintegrowane.

Do realizacji inwestycji wraz PGE zostały zaprzęgnięte inne polskie koncerny: Tauron, KGHM Polska Miedź i Enea. A w kolejce po wielomiliardowy kontrakt ustawili się najwięksi światowi gracze. Faworytami są Areva i EDF, GE Hitachi oraz Westinghouse.

Prof. przypomina, że dziś nawet jeśli jednak do realizacji tego projektu nie dojdzie, dziś wydane na niego pieniądze to głównie wydatki na kampanię mającą przekonać społeczeństwo do atomu.

- Dotychczas nie wydawaliśmy pieniędzy na energetykę jądrową, bo rząd nie miał na to środków, a rządowe finansowanie Kampanii informacyjnej o energetyce jądrowej, która miała kosztować 20 milionów zł, przerwano po roku, po wydaniu niecałych dwóch milionów – bo brakowało pieniędzy - mówi ekspert.

Nowy model energetyki

- Elektrownia stanie najwcześniej w 2028 r., 25-30 lat trwa okres zwrotu z inwestycji, czyli na horyzoncie mamy co najmniej 2050 r. To będzie zupełnie inna era, technologie rozwiną się w sposób, który dziś trudno jest przewidzieć, a my dziś inwestujemy w scentralizowane technologie jądrowe, marnujemy ogromną energię ludzi i miliardy złotych, które można by przeznaczyć na rozwój rozproszonej energetyki odnawialnej – zwraca uwagę Dariusz Szwed.

Przeciwnicy atomowego projektu znów protestują i starają się przekonać do nowego modelu energetyki. Udało się rozbić monopol TP S.A. w telekomunikacji, teraz przyszedł czas na energetykę. Energia powinna stać się bardziej elastyczna, trafić w ręce obywateli-prosumentów, spółdzielni energetycznych i miast – twierdzą zieloni.

- Za chwilę tak się stanie: już dziś tysiące osób angażują się w jej rozwój, stawiają panele na dachach domów, wiatraki w ogrodach, ogrzewają domy energią z ziemi, np. z pomp ciepła. Wkrótce w marketach budowlanych, obok wanny i okien, będzie można kupić panel fotowoltaiczny, mikrowiatrak i akumulator do przechowywania energii. Dzięki polskim drukarkom 3D będziemy mogli wydrukować panele słoneczne w domu - jesteśmy na progu kolejnej rewolucji. Polska naukowczyni - Olga Malinkiewicz - pracuje nad jeszcze tańszymi panelami słonecznych z perowskitów zastępujących krzem – mówi Szwed.

Ekspert przypomina, że Tesla, amerykański producent samochodów elektrycznych inwestuje miliardy dolarów w rozwój akumulatorów, dzięki którym chce osiągnąć ambitny plan produkowania pół miliona samochodów elektrycznych rocznie począwszy od 2020 roku. 30. kwietnia firma zaprezentuje dwie nowe baterie: do gospodarstwa domowego i akumulator do zastosowania np. w dużych przedsiębiorstwach. Ma to być rewolucyjne rozwiązanie dla przemysłu zajmującego się zieloną energią, gdzie problemem jest magazynowanie energii pozyskanej np. ze słońca czy wiatru.

- Dzięki nowoczesnej energooszczędnej lodówce, pralce, zmywarce i żarówkom, LED zużywam tylko 300 kWh prądu w ciągu roku [dwuosobowa rodzina pobiera ok. 3100 kWh rocznie – przyp. aut.] – wylicza Dariusz Szwed. – Zamierzam zamiast parapetów zainstalować w mieszkaniu w bloku małe panele słoneczne, dzięki czemu będzie ono niemal pasywne. I wkrótce, dzięki akumulatorom, przestanę być klientem zakładów energetycznych. Doradzam także Robertowi Biedroniowi, prezydentowi Słupska. Chcemy obniżyć rachunki mieszkańcom, rozwinąć zielony przemysł OZE, stworzyć lokalne miejsca pracy. Zaczynamy budować zagłębie słońca i wiatru na Pomorzu Środkowym, 100 km od Żarnowca.

Prof. A. Strupczewski pozostaje sceptyczny: Nie wiemy, jak zmieni się sytuacja, czy zostaną wynaleziono nowoczesne akumulatory. Musimy planować w warunkach, które znamy i myśleć o bezpieczeństwie energetycznym kraju. Średnia moc paneli słonecznych jest 10 razy mniejsza od mocy znamionowej, co oznacza że przez 90 proc., czasu nie możemy na nią liczyć. Słońce i wiatr nam nie wystarczą, co widać na przykładzie Niemiec, gdzie np. w grudniu 2014 r. nie było prądu przez 5 dni z tamtejszych wiatraków i paneli słonecznych, chociaż ich moc jest dwukrotnie większa niż moc wszystkich elektrowni w Polsce. Dla porównania Niemcy dopłacają do niego 24 mld euro rocznie. Prąd tam kosztuje 28 centów za kWh, a we Francji, opartej na atomie – 14 centów za kWh.

Reaktor jądrowy to urządzenie, w którym przeprowadza się rozszczepienie jąder atomowych, co prowadzi do wyprodukowania ogromnej ilości energii. Te, które miały stanąć w Żarnowcu należą do wodnych ciśnieniowych – zachodnie to PWR a rosyjskie - WWER. Tu chłodziwem i moderatorem jest zwykła woda pod wysokim ciśnieniem. PWR Zostały zmodyfikowane po awarii ze stopieniem rdzenia, do której doszło w 1979 r. w elektrowni Three Mile Island w USA. Dziś na świecie buduje się elektrownie wyposażone w reaktory III generacji i III+, które wytwarzają więcej energii i mniej odpadów radioaktywnych. Ok. 2040 r. mają wejść na rynek jeszcze nowocześniejsze IV generacji.

Autor: Katarzyna Hejna-Modi / Źródło: tvn24bis.pl

Pozostałe wiadomości

Bułgaria deklaruje gotowość do wejścia do strefy euro w 2026 roku - poinformował we wtorek "Financial Times". Sofia liczy, że po spadku inflacji do poziomu 3,5 proc. w kwietniu, Komisja Europejska już w przyszłym tygodniu potwierdzi spełnienie przez kraj wymaganych kryteriów.

Są gotowi na euro. Jest możliwy termin

Są gotowi na euro. Jest możliwy termin

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump i jego rodzina wykorzystują Biały Dom do zarabiania pieniędzy na niespotykaną skalę, normalizując działania, które kiedyś wywołałyby ogromne kontrowersje i oficjalne śledztwa - pisze "New York Times". Część ekspertów podkreśla, że granica akceptowalnego oburzenia została przesunięta.

Tak Donald Trump zarabia dzięki byciu prezydentem USA

Tak Donald Trump zarabia dzięki byciu prezydentem USA

Źródło:
"New York Times"

Rachunki za prąd mają być bardziej zrozumiałe. Jak podało Ministerstwo Klimatu i Środowiska, rząd we wtorek przyjął projekt ustawy deregulacyjnej w zakresie energii. Nowe rachunki mają być bardziej czytelne przez zaznaczenia kwoty do zapłaty, opłaty za zużytą energię i kosztów jej dostarczania.

Rachunki za prąd po nowemu. Mają być prostsze

Rachunki za prąd po nowemu. Mają być prostsze

Źródło:
PAP

We wtorek rząd przyjął szereg zmian, które uproszczą procedury, pobudzą rynek, a także wesprą funkcjonowanie gmin - przekazało Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Nowe przepisy, będące częścią pakietu deregulacyjnego, zakładają między innymi ochronę polskich firm przed konkurencją spoza Unii Europejskiej.

Parasol ochronny dla polskich firm. Konkurencja spoza kraju ma mieć trudniej

Parasol ochronny dla polskich firm. Konkurencja spoza kraju ma mieć trudniej

Źródło:
PAP

W ciągu najbliższych godzin rozpocznie się postępowanie na generalnego wykonawcę terminala pasażerskiego lotniska CPK - poinformował we wtorek przed posiedzeniem rządu premier Donald Tusk.

Premier: w ciągu najbliższych godzin rozpocznie się postępowanie

Premier: w ciągu najbliższych godzin rozpocznie się postępowanie

Źródło:
tvn24.pl

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Kumulacja rośnie do 80 milionów złotych. W Polsce padła natomiast wysoka nagroda drugiego stopnia. Oto liczby, które wylosowano 27 maja 2025 roku.

Wygrana drugiego stopnia w Eurojackpot padła w Polsce

Wygrana drugiego stopnia w Eurojackpot padła w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Od 1 lipca mobilna legitymacja studencka dostępna w aplikacji mObywatel stanie się podstawowym dokumentem potwierdzającym status studenta - powiadomiło Ministerstwo Cyfryzacji. Tradycyjne legitymacje, zarówno fizyczne, jak i cyfrowe, zachowają ważność do końca wskazanego na nich terminu.

Zmiany dla ponad miliona osób. "Będzie zawsze pod ręką"

Zmiany dla ponad miliona osób. "Będzie zawsze pod ręką"

Źródło:
PAP

Komisja Europejska dała zielone światło dla zmian w Krajowym Planie Odbudowy - donosi korespondent TVN24 w Brukseli Maciej Sokołowski. Zakładają one między innymi powstanie Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności.

Komisja Europejska dała zielone światło Polsce

Komisja Europejska dała zielone światło Polsce

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Komisja Europejska zaproponowała przekazanie Polsce 76 milionów euro na odbudowę terenów dotkniętych wrześniowymi powodziami, które nawiedziły zachodnią część kraju po przejściu huraganu Boris. Środki mają zostać wypłacone w jednej transzy.

Dodatkowe miliony na odbudowę po powodzi

Dodatkowe miliony na odbudowę po powodzi

Źródło:
PAP

Rada Ministrów przyjęła we wtorek projekt ustawy regulującej zasady wykonywania zawodu psychologa oraz tworzącej samorząd zawodowy tej grupy. Nowe przepisy, przygotowane przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, mają zwiększyć bezpieczeństwo osób korzystających ze wsparcia psychologicznego oraz uporządkować zasady świadczenia usług w tym zawodzie.

Rząd przyjął ustawę regulującą zawód psychologa. Kto będzie mógł się tak tytułować?

Rząd przyjął ustawę regulującą zawód psychologa. Kto będzie mógł się tak tytułować?

Źródło:
PAP

We wtorek ministrowie do spraw europejskich zatwierdzili ostatecznie program SAFE, który zakłada udzielenie pożyczek na cele obronne w łącznej wysokości 150 miliardów euro. Żadne z państw członkowskich nie wyraziło sprzeciwu wobec tej decyzji. Jedynie Węgry wstrzymały się od głosu.

Miliardy euro na obronność. "Są dwa bardzo ważne punkty dla Polski"

Miliardy euro na obronność. "Są dwa bardzo ważne punkty dla Polski"

Źródło:
PAP

Gospodarce Rosji grozi "hipotermia" - stwierdził cytowany przez Reutersa rosyjski minister gospodarki Maksim Reszetnikow. Wezwał też bank centralny do uwzględnienia spowalniającej inflacji przy ustaleniu wysokości stóp procentowych.

Rosyjskiej gospodarce grozi "hipotermia"

Rosyjskiej gospodarce grozi "hipotermia"

Źródło:
Reuters

60 miliardów złotych z całej kwoty przeznaczonej na budowę pierwszej elektrowni jądrowej ma trafić do polskich firm - oświadczył we wtorek przed posiedzeniem rządu premier Donald Tusk.

Tusk o miliardach dla polskich firm

Tusk o miliardach dla polskich firm

Źródło:
PAP

Wartość transakcji inwestycyjnych na polskim rynku nieruchomości wyniosła w pierwszym kwartale 2025 roku 600 milionów euro (około 2,5 miliarda złotych), co oznacza wzrost o 50 procent rok do roku - wynika z raportu firmy doradczej Colliers.

Potężny wzrost na rynku nieruchomości

Potężny wzrost na rynku nieruchomości

Źródło:
PAP

Po 34 latach Japonia przestała być największym wierzycielem świata. Liderem zostały Niemcy. Kraj Kwitnącej Wiśni może się pochwalić tym, że osiągnął rekordową dla siebie wartość 533,05 biliona jenów (3,7 biliona dolarów) zagranicznych aktywów.

34 lata i koniec. Japonia nie jest już pierwsza

34 lata i koniec. Japonia nie jest już pierwsza

Źródło:
PAP

Spółka Azagroup, właściciel sklepów internetowych Renee i Born2Be, została ukarana przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów karą w wysokości prawie 15 milionów złotych. Powód? Promocje, które nigdy się nie kończyły i mogły wprowadzać klientów w błąd.

15 milionów złotych kary za niekończące się "promocje"

15 milionów złotych kary za niekończące się "promocje"

Źródło:
tvn24.pl

Nieodpowiednie gospodarowanie deszczówką może prowadzić do poważnych konsekwencji. Przepisy regulują odprowadzanie wód opadowych i roztopowych. W niektórych przypadkach za złamanie prawa grozi kara do 10 tysięcy złotych, a nawet ograniczenia wolności.

Deszczówka. Za to może być nawet 10 tysięcy złotych kary

Deszczówka. Za to może być nawet 10 tysięcy złotych kary

Źródło:
tvn24.pl

Więcej firm niż przed rokiem ma trudności z pozyskaniem pracowników i obecnie na taki problem wskazuje co druga badana firma - wynika z Barometru Rynku Pracy Gi Group Holding. Największą trudnością dla firm w procesie rekrutacji są oczekiwania finansowe kandydatów.

Ten problem ma co druga firma

Ten problem ma co druga firma

Źródło:
PAP

W procesie karnym dotyczącym tak zwanej Dieselgate, znanej również jako afera Volkswagena, sąd okręgowy w Brunszwiku uznał czterech byłych menedżerów firmy za winnych oszustwa. Dwóch oskarżonych zostało skazanych na kilka lat więzienia, a dwóch innych otrzymało wyroki w zawieszeniu.

Afera Dieselgate. Zapadły wyroki dla byłych menedżerów

Afera Dieselgate. Zapadły wyroki dla byłych menedżerów

Źródło:
PAP

Tesla Elona Muska notuje coraz gorsze wyniki w Unii Europejskiej. W kwietniu sprzedaż spadła o 52,6 procent w ujęciu rocznym. Miesiąc wcześniej było to 36 procent rok do roku - podało Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA).

Złe wieści dla Muska. Tąpnięcie w sprzedaży

Złe wieści dla Muska. Tąpnięcie w sprzedaży

Źródło:
PAP

Ataki administracji Donalda Trumpa na prestiżowe amerykańskie uniwersytety szkodzą nauce i amerykańskiej gospodarce - uważa profesor Uniwersytetu Princeton Jan-Werner Mueller. Z kolei według tygodnika "Economist" jest to dla USA nade wszystko "akt samozniszczenia".

"W bezprecedensowym amoku". Krytykują Donalda Trumpa

"W bezprecedensowym amoku". Krytykują Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

- Spór celny z USA to poważne zagrożenie gospodarcze - podkreśliła Christine Lagarde. Szefowa Europejskiego Banku Centralnego (EBC) opowiedziała się też za "wzmocnieniem międzynarodowej roli euro".

Szefowa EBC Christine Lagarde: nadszedł czas na zwiększenie roli euro

Szefowa EBC Christine Lagarde: nadszedł czas na zwiększenie roli euro

Źródło:
PAP

W poniedziałek poznaliśmy zwycięzców 14. edycji Nagrody Polskiej Rady Biznesu, nazywanej "biznesowymi Oscarami". Laureatami zostali Piotr Wojciechowski i Adam Bartosiewicz, założyciele firmy WB Electronics; Michał Zachara, wiceprezes KP Labs, oraz Anna Gielewska i Wojciech Cieśla z Fundacji Reporterów. Nagrodę specjalną otrzymała Ewa Puszczyńska, producentka filmowa z oscarowymi tytułami w portfolio.

"Biznesowe Oscary" rozdane

"Biznesowe Oscary" rozdane

Źródło:
TVN24 BiS

Możliwe, że wysłany przelew nie dotarł dziś do odbiorcy - napisał w poniedziałek w komunikacie mBank. Zaapelował do klientów, żeby nie ponawiali "już zleconych przelewów". We wtorek bank przekazał, że transakcje obsługuje "na bieżąco" i zrealizował "też wszystkie wczorajsze przelewy".

"Mamy problemy z przelewami". Komunikat mBanku

"Mamy problemy z przelewami". Komunikat mBanku

Źródło:
tvn24.pl

W wyniku ataku hakerskiego wyciekły dane klientów sklepu internetowego Spar - przekazała firma w komunikacie. Zaapelowano o zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza w przypadku telefonów dotyczących "danych osobowych lub finansowych".

Wyciek danych klientów sklepu internetowego Spar

Wyciek danych klientów sklepu internetowego Spar

Źródło:
tvn24.pl

Warszawska giełda w poniedziałek zanotowała znaczne wzrosty. To reakcja na informację o rozmowach prezydenta USA Donalda Trumpa z Unią Europejską o cłach.

Mocna reakcja giełdy. "Jestem zaskoczony tym"

Mocna reakcja giełdy. "Jestem zaskoczony tym"

Źródło:
PAP

Jeszcze w 2025 roku ma zostać ogłoszony przetarg na remont odcinka autostrady A1 pomiędzy Piekarami Śląskimi a Pyrzowicami - zapowiedział premier Donald Tusk. Dodał, że jadąc tym odcinkiem, "jak wszyscy, musieliśmy bardzo zwolnić, żeby dojechać żywymi".

Donald Tusk: musieliśmy bardzo zwolnić, żeby dojechać żywymi

Donald Tusk: musieliśmy bardzo zwolnić, żeby dojechać żywymi

Źródło:
PAP

Producent aut Volvo Cars zdecydował o zwolnieniu trzech tysięcy pracowników. Zdaniem mediów to efekt wojny handlowej wywołanej przez cła prezydenta USA Donalda Trumpa.

Gigant zamierza zwolnić trzy tysiące pracowników

Gigant zamierza zwolnić trzy tysiące pracowników

Źródło:
PAP

Gospodarka przyspiesza. Eksperci byli zgodni, że sprzedaż detaliczna wzrośnie trochę ponad 3 procent, a mamy 7,6 procent - tak premier Donald Tusk skomentował informacje o danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS).

Premier Donald Tusk o gospodarce. "Nie zmarnujmy tego"

Premier Donald Tusk o gospodarce. "Nie zmarnujmy tego"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w kwietniu 2025 roku była wyższa niż przed rokiem o 7,6 procent - podał Główny Urząd Statystyczny.

Nowe dane ze sklepów. "Sprzedaż wyrwała z butów"

Nowe dane ze sklepów. "Sprzedaż wyrwała z butów"

Źródło:
tvn24.pl