Córki prezesa Korean Air zrezygnują z pracy w liniach lotniczych zarządzanych przez ojca. Młodsza z nich miała na początku miesiąca oblać kolegę wodą na firmowym spotkaniu, a starsza spowodowała opóźnienie samolotu z powodu... orzeszków.
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie Cho Huyn-min (znanej również jako Emily Cho), młodszej córka prezesa Korean Air Cho Yang-ho, po tym jak oblała ona rzekomo wodą kolegę z pracy podczas zebrania.
Emily zajmowała stanowisko wiceprezesa firmy. Miała stracić panowanie nad sobą ponieważ nie była zadowolona z odpowiedzi na jej pytania. Zaprzeczyła, że oblała wodą jednego ze współpracowników, ale przyznała się, że popchnęła pracownika agencji reklamowej.
36-latka przeprosiła już za swoje "głupie i lekkomyślne" zachowanie.
Wielu Koreańczyków domaga się kary dla Emily, podpisując petycje w tej sprawie publikowane w internecie.
Jej ojciec wydał już specjalne oświadczenie, w którym przeprosił opinię publiczną i swoich pracowników za ten incydent. Zapewnił, że obydwie jego córki zrezygnują z pracy w Korean Air i zostaną pozbawione wszelkich obowiązków.
"Afera orzeszkowa"
O starszej z córek prezesa Cho Hyuan-ah (znanej również jako Heather Cho), zrobiło się głośno kilka lat temu, kiedy urządziła awanturę na pokładzie samolotu Korean Air. Tuż przed startem z Nowego Jorku do Seulu stewardessa popełniła faux pas, podając jej orzeszki w torebce - a nie na talerzyku. Heather, która jako wiceprezes linii odpowiedzialna była m.in. za jakość obsługi na pokładzie, zareagowała natychmiast.
Wezwała szefa personelu kabinowego i zapytała, czy podanie orzeszków w torebce było zgodne z zasadami serwisu na pokładzie. Gdy nie dostała satysfakcjonującej odpowiedzi, zaczęła go obrażać i kilkukrotnie uderzyła. Poleciła też pilotowi zawrócić do gate'u, żeby wyrzucić mężczyznę z samolotu. Maszyna kołowała już wtedy na pas startowy. Airbus A380 koreańskiego przewoźnika wylądował ostatecznie w Seulu z 11-minutowym opóźnieniem.
Sąd w Seulu skazał kobietę na rok więzienia (wyszła na wolność po pięciu miesiącach) za naruszenie zasad bezpieczeństwa lotniczego. Uznał, że zmusiła ona pilota do zmiany trasy lotu, utrudniła kapitanowi wypełnianie obowiązków oraz nakazała jednemu członkowi załogi opuszczenie samolotu. Po wyjściu na wolność Heather wróciła do pracy w firmie, ale już jako dyrektor hotelu partnerskiego linii lotniczych.
Rodzinne biznesy
Incydenty z udziałem Emily i Heather ponownie otworzyły debatę na temat patologii koreańskiego systemu biznesowego, który jest zdominowany przez potężne rodziny. Siostry są wnuczkami założyciela Hanjin Group, jednego z największych rodzinnych imperiów handlowych w Korei Południowej. Ich brat, Cho Won-tae również pracuje w Korean Air. Jest prezydentem i dyrektorem operacyjnym linii.
Według agencji Yonhap domy trójki rodzeństwa zostały przeszukane w ubiegłym tygodniu przez policję w związku z zarzutami unikania płacenia cła za dobra luksusowe.
Autor: tol / Źródło: BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock