Chińskie ministerstwo handlu skrytykowało w środę ogłoszenie przez USA listy 1300 towarów z ChRL, które mają zostać objęte 25-procentowymi cłami karnymi, i zapowiedziało rychły odwet o takiej samej sile - przekazała państwowa chińska agencja prasowa Xinhua.
Resort handlu ChRL określił planowane przez władze USA taryfy jako "typowe jednostronne i protekcjonistyczne praktyki, które Chiny silnie potępiają i stanowczo im się przeciwstawiają". - Mamy przekonanie i zdolności, by odpowiedzieć na wszelkie amerykańskie środki protekcjonistyczne - zapowiedział w Pekinie rzecznik ministerstwa.
Rewanż Pekinu
Chiny planują natychmiast zgłosić działania USA do organów Światowej Organizacji Handlu (WTO) i są gotowe podjąć środki odwetowe o "takiej samej sile i skali", które zostaną ogłoszone w ciągu kilku dni - przekazała Xinhua.
Ministerstwo handlu nie podało na razie żadnych szczegółów dotyczących planowanej odpowiedzi. Obserwatorzy spodziewają się, że cłami odwetowymi mogą zostać objęte np. amerykańska soja, samoloty i maszyny. Na ogłoszonej we wtorek przez biuro przedstawiciela USA ds. handlu liście znalazło się ok. 1300 chińskich towarów, których import do USA w 2018 roku mógłby według szacunków osiągnąć wartość ok. 50 mld USD.
Taryfy mają być karą za stosowaną przez Pekin politykę zmuszania amerykańskich firm działających w Chinach do przekazywania swoich technologii lokalnym partnerom. Restrykcje mają uderzyć przede wszystkim w prowadzoną przez władze ChRL kampanię "Made in China 2025" i ich dążenia do modernizacji gospodarki kraju. Na liście znalazły się m.in. urządzenia i komponenty maszyn używanych w lotnictwie, medycynie i produkcji przemysłowej. Według zapowiedzi amerykańskich urzędników taryfy nie zaczną obowiązywać przed upływem 60 dni od ogłoszenia listy; okres ten przewidziano na konsultacje i negocjacje. Chiny formalnie poinformowały w ubiegłym tygodniu WTO, że nakładają cła w wysokości do 25 proc. na 128 amerykańskich produktów, których import do Chin wyceniany jest na 2,75 mld USD rocznie. Była to odpowiedź na wprowadzone przez prezydenta USA Donalda Trumpa taryfy na stal i aluminium, z których wyłączono czasowo wiele krajów, ale nie Chiny.
Autor: tol//dap / Źródło: PAP