Policja zatrzymała niektórych pracowników jednostki zarządzającej majątkiem w pogrążonej w kłopotach chińskiej firmie deweloperskiej Evergrande. Akcje China Evergrande Group, notowane na giełdzie Hongkongu, zanurkowały.
"Niedawno organy bezpieczeństwa publicznego zastosowały przymusowe środki karne wobec Du i innych podejrzanych z Evergrande Financial Wealth Management Co" - podała policja z Shenzhen w sobotnim oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
Du Liang to dyrektor generalny i przedstawiciel prawny jednostki zarządzającej majątkiem Evergrande. Na te stanowiska został powołany przez pracowników w 2021 roku, w wyniku protestu niezadowolonych inwestorów.
Agencji Reutera nie udało się potwierdzić, czy Du Liang znalazł się w gronie zatrzymanych. W oświadczeniu policji nie ma informacji o liczbie osób zatrzymanych, zarzutach, ani dacie ich zatrzymania - zwróciła uwagę agencja.
Firma Evergrande nie odpowiedziała na prośbę o komentarz w sprawie zatrzymań.
Przecena akcji Evergrande
Przecena akcji China Evergrande Group, notowanych na giełdzie w Hongkongu, w pierwszych godzinach handlu sięgała nawet 25 proc. Walory znalazły się na najniższym poziomie od dwóch tygodni. Później spadki wyhamowały, jednak nadal pozostawały na dwucyfrowym poziomie.
Przypomnijmy, że obrót akcjami spółki był zawieszony przez 17 miesięcy, do 28 sierpnia.
Hang Seng, główny indeks giełdy w Hongkongu, szedł w dół o ponad 1 proc.
Agencja Reutera napisała, że Evergrande to najbardziej zadłużony deweloper na świecie. Niegdyś największa chińska firma z branży nieruchomości boryka się z długiem szacowanym na 300 mld dolarów. Firma znalazła się w centrum kryzysu w chińskim sektorze nieruchomości, w którym od końca 2021 roku odnotowano szereg przypadków niewypłacalności, które wstrząsnęły światowymi rynkami.
W pierwszym półroczu 2023 roku deweloper zanotował stratę netto w wysokości 4,5 mld dolarów (33 mld juanów), w analogicznym okresie przed rokiem strata była dwukrotnie większa (66,4 mld juanów).
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Fabio Nodari/Shutterstock