Arabia Saudyjska będzie cięła wydatki i opóźniała niektóre projekty publiczne po tym, jak spadek cen ropy w ostatnich miesiącach doprowadził do największego w historii deficytu budżetowego - poinformował minister finansów tego kraju Ibrahim al-Assaf w wywiadzie dla CNBC Arabia.
Minister nie podał jednak, które branże zostaną dotknięte redukcją wydatków. Dodał, że kraj jest w dobrej kondycji i poradzi sobie z niskimi cenami ropy.
O połowę taniej
Arabia Saudyjska, która jest największym eksporterem ropy na świecie, utrzymała poziom produkcji, mimo załamania się cen surowca. Baryłka ropy kosztuje teraz grubo poniżej 50 dolarów, o połowę taniej niż rok temu.
- Zbudowaliśmy rezerwy, zmniejszyliśmy dług publiczny do niemal zerowego poziomu i teraz pracujemy na ograniczaniu niepotrzebnych kosztów. Skupiamy się na głównych projektach rozwojowych oraz na budowaniu zasobów ludzkich w królestwie - powiedział al-Assaf w wywiadzie dla CNBC Arabia.
Minister dodał, że kraj nadal będzie inwestować w niektóre obszary gospodarki. - Projekty w takich sektorach jak edukacja, zdrowie i infrastruktura są ważne nie tylko dla sektora prywatnego ale także dla długoterminowego wzrostu saudyjskiej gospodarki - powiedział.
Podkreślił, że państwo wyemituje islamskie obligacje, aby sfinansować niektóre wydatki i załatać dziurę budżetową, która według Międzynarodowego Funduszu Walutowego wyniesie w tym roku rekordowe 130 mld dolarów.
Arabia Saudyjska ma ponad 600 mld dolarów rezerw.
Autor: tol / Źródło: BBC News
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock