Wicepremier Mateusz Morawiecki przekonywał w sobotę w Londynie polskich studentów z brytyjskich uczelni do powrotu do Polski. - Kilka lat temu ludzie pakowali walizki i wyjeżdżali; dzisiaj to my przyciągamy inwestorów i inwestycje z Londynu - argumentował. Według szacunków Ministerstwa Rozwoju, w najbliższych latach do kraju może wrócić nawet co piąty z blisko miliona Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii.
Rozmawiając z Polska Agencją Prasową przy okazji odbywającej się na uczelni London School of Economics konferencji studenckiej Polish Economic Forum, Morawiecki zapewnił, że "bardzo jednoznacznie" uważa, że młodzi Polacy powinni wrócić do kraju i w rodzimym kraju rozwijać swoje kariery.
- To nie jest typowa emigracja za chlebem, ale w poszukiwaniu nowych szans życiowych, a te pojawiają się coraz częściej w Polsce - dodał.
Powrót do kraju
Według szacunków Ministerstwa Rozwoju w najbliższych latach do kraju może wrócić nawet co piąty z blisko miliona Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii. Jednak jak wynika z sondażu firmy doradczej Boston Consulting Group, głównego sponsora wydarzenia, wśród uczestników forum - polskich studentów na najlepszych brytyjskich uczelniach - zainteresowanie powrotem do Polski spadło w porównaniu z ubiegłym rokiem o 7 pkt procentowych - z 83 proc. do 75 proc.
- Trzeba mieć optymistyczne założenia, żeby rzeczywistość zaczęła się zmieniać - powiedział wicepremier.
Jego zdaniem Polacy przebywający na emigracji - w tym kilkuset studentów najlepszych brytyjskich uczelni, którzy w sobotę słuchali jego wystąpienia na konferencji - "muszą zapytać siebie, jakie mają cele życiowe".
- Można koncentrować się na życiu w Wielkiej Brytanii, a można odważnie rzucić się na falę nowego życia gospodarczego, która jest w Polsce - powiedział.
Jego zdaniem "jesteśmy na zakręcie historii".
- Gospodarka się gwałtownie zmienia i odbywa się rewolucja przemysłowa, której możemy stać się beneficjentem. Jako solidny filar Unii Europejskiej - jesteśmy zaproszeni na szczyt G20 i liczymy się we wspólnocie - możemy odegrać pozytywną rolę - powiedział wicepremier w rozmowie z agencją.
Jak zaznaczył, "o ile kilka lat temu ludzie pakowali walizki i wyjeżdżali, o tyle dzisiaj przyciągamy inwestorów i inwestycje z Londynu".
Nowe stanowiska pracy
Zdaniem wicepremiera dla osób powracających z Wielkiej Brytanii szczególnie atrakcyjne powinny być stanowiska, które powstają w Polsce w ramach relokacji części operacji londyńskich firm do kontynentalnej Europy.
- Coraz dynamiczniej rozwija się sektor zaawansowanych usług dla biznesu. Wielkie instytucje z City of London decydują się na przesuwanie już nie tylko stosunkowo prostych funkcji, jak call center czy rachunkowość, ale również zespołów zajmujących się zarządzaniem projektami, informatyką, a nawet zarządzaniem danymi lub ryzykiem - podkreślił.
Znaczenie Brexitu
- Brexit może jest małym katalizatorem, ale nie przesadzałbym z jego znaczeniem - powiedział ptany, czy powroty do Polski będą konsekwencją wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.
Jak argumentował. ludzie patrzą na takie zjawiska przez swój własny pryzmat: jaka jest różnica w dochodzie, jakie są koszty życia. Jego zdaniem, jeśli w Londynie wynajem mieszkania, żywność, transport publiczny kosztują bardzo dużo, a w Lublinie, Białymstoku lub Warszawie jest proporcjonalnie dużo, dużo taniej, to decyzję o powrocie jest wtedy dużo łatwiej podjąć.
- Można sobie wyobrazić, że część i tak by wróciła, ale dla dziesiątków tysięcy osób pojawiają się miejsca pracy, których nie byłoby bez naszych działań i wizyt tutaj.
Zaznaczył, że powadzi permanentne rozmowy z inwestorami z sektora finansowego.
Wicepremier wziął udział w otwierającej forum sesji plenarnej, prowadzoną przez dziennikarkę brytyjskiego tygodnika "The Economist" Emmę Hogan. Wskazał m.in. na szkodliwą zdolność międzynarodowych korporacji do unikania opodatkowania na poziomie narodowym oraz rolę rajów podatkowych, jako przykłady nieskuteczności obecnego systemu.
Morawiecki rozmawiał także z Hogan m.in. na temat zmian w funkcjonowaniu i składzie polskiego Trybunału Konstytucyjnego, rządowego wsparcia dla rodzin w ramach programu 500 plus, polityki migracyjnej wobec uchodźców z Bliskiego Wschodu i napływających do Polski Ukraińców oraz krytyki ze strony Komisji Europejskiej.
Dlaczego wyjeżdżają, ile zarabiają. Emigracja Polaków w pigułce:
Autor: MS / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock