Wraz z majowym świadczeniem emeryci i renciści otrzymają 1100 zł brutto (około 888 zł netto) - przewiduje ustawa, którą w piątek bez poprawek zaakceptował Senat. Zgodnie z przyjętymi przepisami świadczenie ma charakter "jednorazowy".
Za przyjęciem ustawy bez poprawek głosowało 81 senatorów, jeden był przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu.
"Świadczenie z urzędu"
Debata na temat "ustawy o jednorazowym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów w 2019 r." odbyła się w Senacie w czwartek. Założenia rządowej propozycji przedstawiał wiceszef ministerstwa rodziny i pracy Marcin Zieleniecki, który odpowiadał także na pytania senatorów. - Te świadczenia będą ustalane z urzędu, emeryci i renciści nie będą musieli składać wniosku o takie świadczenie – powiedział.
Zieleniecki przypomniał, że świadczenie w ramach Emerytura plus będzie wypłacone wraz z majową emeryturą lub rentą (część osób świadczenie może otrzymać już w kwietniu, ponieważ 1 maja, który jest terminem wypłaty niektórych świadczeń, to dzień wolny od pracy). Niektóre świadczenia rolnicze są wypłacane raz na kwartał i w takich przypadkach świadczeniobiorcy Emeryturę plus otrzymają w czerwcu.
"Skandaliczna sytuacja"
W debacie Mieczysław Augustyn (PO-KO) zwrócił uwagę, że sytuacja emerytów w Polsce jest zła i trzeba zmieniać ją systemowo. Jego zdaniem "nie jest rozsądne" przyznawanie "trzynastki" tym, którzy dostają co miesiąc bardzo duże świadczenia emerytalne. - Nie rozumiem i nie mogę się zgodzić z tym, żeby kosztem najbiedniejszych z systemu emerytalnego, który jest słabo wydolny, starcza jedynie na liche świadczenia, finansować jeszcze tych, którzy sobie bardzo dobrze radzą. To jest skandaliczna sytuacja - ocenił. - Chcecie państwo dać tym, którzy mają po kilkanaście, po dwadzieścia parę tysięcy złotych emerytury, a inni dostaną raz w roku niewielkie dofinansowanie, a na co dzień klepią biedę - dodał Augustyn. Zwracając się do wiceministra Zielenieckiego wskazał, że "mówienie o tym, że system FUS-u (Funduszu Ubezpieczeń Społecznych) okazał się wydolny jest absolutnie przesadne". - Nasz system emerytalny nie jest na tyle wydolny, by zapewnić przyzwoite świadczenia tym, którzy je teraz pobierają, a jeszcze mniej wydolny, gdy idzie o przyszłość - podkreślił. - Mówimy dzisiaj o 260 mld zł, które obywatele, składkodawcy wpłacają na rzecz swojej przyszłości i tę składkę przejmują politycy, bynajmniej nie dlatego, by ją powiększać - mówił z kolei Jan Rulewski. Jego zdaniem trzynaste świadczenie to "sezonowa wyprawka", która nie wynagradza trudu pracy emerytów. Dodał, że obecny system waloryzacji przyczynia się do tego, że "w miarę upływu lat emerytów, emerytura jest coraz mniejsza". Senator PiS Jerzy Chróścikowski przyznał, że emerytury w Polsce nie są wysokie. Zaznaczył jednocześnie, że emeryci i renciści potrzebują tej ustawy. - Może w przyszłym roku będzie taki wniosek Platformy, że (świadczenie) nie będzie (przyznane) dla wszystkich, tylko dla biednych. To już będzie decyzja przyszłego parlamentu. Na ten czas zgódźmy się na to - powiedział. Chróścikowski podziękował rządowi za sprawne przygotowanie ustawy i możliwość przekazania środków emerytom i rencistom. - Ci ludzie naprawdę tego oczekują - podkreślił.
Emerytura plus
Zgodnie z ustawą świadczenie ma być wypłacone osobom pobierającym: emerytury i renty w systemie powszechnym, emerytury i renty rolników, służb mundurowych, emerytury pomostowe, świadczenia i zasiłki przedemerytalne, renty socjalne, nauczycielskie świadczenia kompensacyjne oraz renty inwalidów wojennych i wojskowych. Tak zwaną trzynastą emeryturę otrzymają także osoby pobierające rodzicielskie świadczenie uzupełniające, czyli tzw. matczyną emeryturę (jeśli 30 kwietnia będą miały już przyznane prawo do tego świadczenia).
W razie zbiegu prawa do świadczeń osobie uprawnionej przysługiwać będzie jedno jednorazowe świadczenie. Również do renty rodzinnej, do której jest uprawniona więcej niż jedna osoba, przysługuje jedno świadczenie. Świadczenia nie obejmie egzekucja komornicza. Świadczenie będzie przysługiwało ponad 9,8 mln świadczeniobiorcom (ok. 6,96 mln emerytów i 2,62 mln rencistów, w tym 282 tys. rencistów socjalnych). Koszt wypłaty jednorazowych świadczeń to 10,8 mld zł. "Jednorazowe świadczenie pieniężne zostanie sfinansowane w ramach wpływów do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, Funduszu Emerytur Pomostowych i Funduszu Pracy oraz w ramach środków pozostających w dyspozycji pozostałych dysponentów poszczególnych części budżetowych, tj. części 29 – Obrona narodowa, części 37 – Sprawiedliwość oraz części 42 – Sprawy wewnętrzne na 2019 r." – czytamy w uzasadnieniu ustawy.
Autor: mp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock