Od stycznia z lotniska w Szymanach na Mazurach będą uruchomione połączenia samolotowe do Monachium, Berlina i Krakowa. W kolejnych miesiącach mają ruszyć loty do Londynu, Oslo i Dublina.
O tym, jakie loty będą możliwe z Szyman, poinformowała w poniedziałek na konferencji prasowej zorganizowanej na lotnisku w Szymanach wicemarszałek regionu Wioletta Śląska-Zyśk. Przyznała ona, że loty z Szyman do Krakowa, Monachium i Berlina będą uruchomione w pierwszej kolejności, tj. w połowie stycznia. Do każdego z miast mają być wykonywane trzy loty tygodniowo, np. do Monachium samoloty mają odlatywać we wtorki, czwartki i niedziele.
Jakie kierunki?
- Monachium to duże lotnisko przesiadkowe, dzięki temu połączeniu będzie można dolecieć z Szyman przez to miasto np. do USA, czy Australii – mówiła Śląska-Zyśk. Połączenia Szyman z Oslo, Londynem, Dublinem i niesprecyzowanym jeszcze lotniskiem w Zagłębiu Ruhry mają być uruchomione nieco później, prawdopodobnie w połowie przyszłego roku. Śląska-Zysk nie podała, jacy przewoźnicy będą wykonywali te połączenia. Przyznała, że umowy z nimi są prowadzone, a będą sfinalizowane, gdy lotnisko w Szymanach przejdzie proces certyfikacji Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Proces ten trwa, władze regionu spodziewają się, że będzie on ukończony w połowie grudnia.
Ilu pasażerów?
Według informacji przekazanych na konferencji w Szymanach rocznie z połączeń lotniczych skorzysta 700 tys. mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego. Teraz korzystają oni z lotnisk w Gdańsku, Modlinie i Warszawie. Śląska-Zysk podała, że 70 proc. tych ludzi deklaruje, że może zrezygnować z tych lotnisk i korzystać z lotniska pod Szczytnem. Lotnisko w Szymanach oprócz lotów rejsowych ma także obsługiwać połączenia czarterowe. W tym celu został powołany regionalny operator turystyczny, który będzie sprzedawał w całej Europie wycieczki na Warmię i Mazury. Zapowiedziano, że będą to m.in. wycieczki tygodniowe, wypady 3-dniowe, w tym także medyczne (chodzi m.in. o medycynę estetyczną, czy SPA). Do udziału w sprzedawaniu pobytów na Mazurach przystąpiło już blisko 40 hoteli, w tym te w najwyższym standardzie (m.in. w Sile pod Olsztynem, na Wzgórzach Dylewskich, czy w Mikołajkach).
Jaki dojazd?
W poniedziałek operator turystyczny, który będzie sprzedawał w biurach podróży wycieczki na Mazury podpisał także umowę z firmą przewozową, która dysponuje flotą ponad 1,5 tys. autokarów. Firma przewozowa zobowiązała się, że będzie dowozić gości z lotniska w Szymanach do wybranych hoteli w czasie nieprzekraczającym dwóch godzin podróży. Sceptycyzm wobec zainteresowania spędzaniem wakacji na Mazurach wyraził na poniedziałkowym spotkaniu właściciel kilku luksusowych hoteli w regionie Andrzej Dowgiałło. W jego ocenie region jest zbyt mało wypromowany w Europie i świecie, by masowo pojawiali się tu turyści, nie ma też wystarczających pieniędzy na szeroko zakrojoną promocję. Zdaniem Dowgiałły w regionie brakuje też produktów turystycznych. - Nie ma też odpowiedniej infrastruktury. Wystarczy przywołać ścieżki rowerowe, które nie są połączone w jedną spójną całość – mówił Dowgiałło.
Przełom?
Marszałek regionu Gustaw Marek Brzezin odnosząc się do tych zarzutów powiedział PAP, że „w porównaniu z tym, co było w regionie i tak mamy ogromny przełom”. Nie wszystko damy radę zrobić na raz, będziemy szli małymi krokami, ale do przodu – powiedział PAP Brzezin. Regionalny port Olsztyn-Mazury powstaje w miejscu dawnego lotniska wojskowego. Inwestycja musi być rozliczona w 2015 r., by nie przepadła unijna dotacja. Koszt szacowany jest na 205 mln zł. Unijne dofinansowanie ma wynieść 76 proc. Lotnisko w Szymanach od 1996 r. na mocy decyzji ministra obrony narodowej służyło potrzebom lotnictwa cywilnego. W latach 1998-2003 liczba operacji lotniczych wahała się od 180 do 928 rocznie. Od tej pory lotnisko nie prowadzi regularnych połączeń.
Autor: msz/ / Źródło: PAP