Świąteczny relaks w SPA to obok premii pieniężnej, jeden ze sposobów w jaki pracodawca może nas obdarować. Sielankę może zakłócić jednak fiskus, który takie upominki uważa za przychód. Czy musimy się martwić? Wątpliwości wyjaśnił Paweł Blajer w programie "Biznes dla Ludzi".
- Co do zasady każde świadczenie, które funduje nam pracodawca i ma wymiar pieniężny stanowi przychód ze stosunku pracy i na pewno urząd skarbowy upomni się o podatek - tłumaczy Agnieszka Kobak, doradca podatkowy z kancelarii Tax Matter.
Wynegocjujmy darowiznę
Podatku nie zapłacimy kiedy pracodawca "ubruttowi" to świadczenie, czyli dorzucić pieniądze na podatek. W przeciwnym wypadku otrzymamy kartę upominkową na zabiegi, ale nasza miesięczna pensja netto będzie pomniejszona o podatek dodatkowy od świadczenia - dodaje.
Jak zaznacza Kobak, jeśli nie zgadzamy się na to, aby zapłacić podatek to możemy przejść na reżim ustawy o podatku od spadku i darowizn, i przyjąć upominek w darowiźnie. - Istnieje jednak zagrożenie, że fiskus stwierdzi, że obchodzimy przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Gdybyśmy uzasadnili, że dostaliśmy podarunek w darowiźnie nie zapłacimy żadnego podatku, o ile zmieścimy się w limicie zwolnienia z podatku od darowizny od osoby trzeciej (limit ten wynosi 4902 zł) - podkreśla.
Program "Biznes dla Ludzi" od poniedziałku do piątku o godz. 18.00. Zaprasza Paweł Blajer
Autor: tol / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat