Część odpraw i odszkodowań z tytułu zakazu konkurencji w skontrolowanych spółkach Skarbu Państwa nie miała ekonomicznego uzasadnienia - poinformowała w piątek Najwyższa Izba Kontroli.
NIK sprawdziła wysokość świadczeń wypłacanych kadrze kierowniczej, w tym m.in. członkom zarządów tych spółek w latach 2011-2017.
Podstawowym źródłem stwierdzonych przez NIK nieprawidłowości było nagminne wykorzystywanie przez rady nadzorcze możliwości stworzonych przez jeden z artykułów ustawy kominowej. Pozwalał on na zatrudnianie członków zarządu na podstawie kontraktów menedżerskich, które nie ograniczały wysokości wynagrodzeń, w przeciwieństwie do umów o pracę.
Odprawy
Jak zauważa NIK, pensje osób, którym taką właśnie umowę zamieniano na kontrakt, zwiększały się nawet ponad czterokrotnie, a co za tym idzie zwiększała się wysokość naliczanych na ich podstawie odpraw i innych świadczeń (jeśli pensja wzrastała o 10 tys. zł, to trzymiesięczna odprawa o 30 tys., a wypłaty z tytułu zakazu konkurencji nawet o 120 tys. zł).
"Co prawda świadczenia te były wypłacane zgodnie z przyjętymi przez spółki zasadami, niemniej jednak zdaniem NIK, przy ustalaniu ich wysokości w wielu przypadkach brakowało i merytorycznego, i ekonomicznego uzasadnienia" - poinformowała NIK.
Z przeprowadzonej przez NIK kontroli wynika, że w latach 2011-2017 badane spółki z tytułu samych tylko odpraw wypłaciły odwołanym członkom kadry kierowniczej niemal 73 mln zł. Najwięcej w 2016 roku - ponad 25 mln zł.
Niegospodarna praktyka
W badanym przez NIK okresie stanowiska kierownicze opuściło w sumie 1295 osób, z czego aż 568 w 2016 i 2017 roku.
W jednej ze spółek miała miejsce "szczególnie duża wymiana kadr". "Spośród 88 dyrektorów, zwolniono 72. Wśród nich 41 osób zajmowało swoje stanowiska krócej niż dwa lata, 12 osób mniej niż rok. NIK uznała taką politykę kadrową za niewłaściwą, ponieważ zbyt częste zmiany na stanowiskach kierowniczych nie mogą pozytywnie wpływać na jakość zarządzania" - napisano w komunikacie.
Ponadto, Izba "uznała za niegospodarną praktykę polegającą na zawieraniu porozumień z członkami kadry kierowniczej, w ramach których, w zamian za zgodę na natychmiastowe odejście z pracy wypłacano im wyższe odprawy i odszkodowania, a także ekwiwalenty z tytułu niewykorzystanych urlopów - przy równoczesnym zwolnieniu z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia.
Największe wypłaty były w latach 2015-2017. Wydano wtedy w sumie ponad 50,7 mln zł, czyli 69,5 proc. wszystkich odpraw ze skontrolowanego okresu.
Odszkodowania
Od 2011 do 2017 roku odszkodowania dostało 547 odchodzących członków kierownictwa - łączna suma tych wypłat wyniosła ponad 147 mln zł. Najwięcej spółki wydały na ten cel w okresie od 2015 do 2017 - niemal 93 mln zł - 63 proc. sumy wszystkich odszkodowań badanego okresu.
"Zdaniem Izby wypłacenie tych odszkodowań było niegospodarne, ponieważ zawieranie przewidujących je umów nie było poprzedzone rzetelną analizą ryzyka istniejących zagrożeń i sposobu ich minimalizowania, nie sprawdzano też czy zwalniani pracownicy rzeczywiście przestrzegają zakazu konkurencji" - podkreślono w komunikacie.
Według oceny NIK, w wyniku tego rodzaju umów zwalniani byli kierowani "na wysokopłatne urlopy". "Takie wielomiesięczne urlopy osób wykształconych, z dużym doświadczeniem zawodowym (zwłaszcza menedżerskim) jest także niekorzystne z punktu widzenia rozwoju gospodarki narodowej" - zauważono.
Dysfunkcja
Według ustaleń NIK, "ministrowie: Energii oraz Przedsiębiorczości i Technologii, mimo że skierowali swoich przedstawicieli do rad nadzorczych kontrolowanych firm, to nie gromadzili danych o wysokości kwot odpraw i odszkodowań z tytułu zakazu konkurencji, wypłacanych poszczególnym członkom zarządów" i "nie mieli też pełnych informacji o przyczynach ich odwoływania w trakcie kadencji".
"Zdaniem NIK można to uznać za dysfunkcję nadzoru właścicielskiego. Za niezasadne Izba uznała argumenty ministrów, którzy wyjaśniali, że nie mają podstaw prawnych do pozyskiwania tego rodzaju informacji i że organami sprawującymi nadzór nad spółkami są rady nadzorcze" - napisano w komunikacie.
NIK przeprowadziła kontrolę w strategicznych spółkach Skarbu Państwa na wniosek Sejmowej Komisji do Spraw Energii i Skarbu Państwa. Izba wzięła pod lupę 28 firm o istotnym znaczeniu dla gospodarki państwa jak PGNiG, KGHM, PKN Orlen, Energa, Enea, Grupa Azoty, Tauron, a także PKP, LOT, Poczta Polska, PKO Bank Polski, PZU, Polskie Radio i TVP.
Autor: kris / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24