Poprawka SLD do ustawy o frankowiczach, przerzucających 90 proc. kosztów na banki, jest szalona i demolująca - powiedział w TVN24 Biznes i Świat prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz. Wincenty Elsner z SLD ripostował, że jeżeli banki nie poniosą tych kosztów, to będa musieli ponieść je kredytobiorcy. - To istotny problem społeczny - tłumaczył poseł.
- To nie jest igranie z ogniem - przekonywał do ustawy na antenie TVN24 Biznes i Świat poseł SLD Wincenty Elsner. - Igraniem z ogniem było to, co robiły banki kilka lat temu, oferując kredyt hipoteczny we frankach. Ja przypomnę to, co mówił prof. Witold Orłowski, który stwierdził w ub. roku, że jeżeli banki same nie dojdą do tego, że ten problem należy rozwiązać, to wówczas politycy będą starali się to zrobić - powiedział parlamentarzysta. Elsner przypomniał też, że prezes NBP Marek Belka, który obecnie jest przeciwny temu kształtowi ustawy, jeszcze rok temu mówił, że "kredyt frankowy jest tykającą bombą społeczną, która w pewnym momencie wybuchnie".
- I ja się z tym zgadzam. Te 600 tys. kredytów jest dla państwa polskiego problemem społecznym. Jeżeli banki nie poniosą tych kosztów, o których mówimy, to poniosą je kredytobiorcy - zaznaczył Elsner. - Banki muszą ponieść konsekwencje i ja wiem, że to jest dla nich bolesna operacja. Ale ten produkt był produktem, który nie powinien pojawić się na polskim rynku, gdzie powszechnie obowiązuje złotówka - dodał.
Według niego, ustawa frankowa pomoże 80 proc. kredytobiorców.
Szalona poprawka
Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich przyznał dzisiaj na naszej antenie, że dzięki udzieleniu kredytów frankowych, polska gospodarka odniosła wiele korzyści, a kilkaset tysięcy osób zyskało własny dach nad głową, choć przez pewien okres czasu spłaca nieco wyższe raty kapitałowe.
- Ale większość rat płaconych przez kredytobiorców frankowych jest nadal sumarycznie niższa aniżeli kredytobiorców złotowych, którzy zaciągnęli kredyty na te same mieszkania. W związku z tym nie może być czegoś takiego, że szalona i demolująca poprawka, którą wniósł pan poseł (Elsner - red.) powoduje, że sektor bankowy i cała gospodarka jest zagrożona - podkreślił Pietraszkiewicz.
Rynkowi grozi zachwianie
Jak argumentował prezes ZBP, wprowadzenie ustawy w tym kształcie oznacza znaczące zmniejszenie tempa kredytowania polskiej gospodarki w skali od 80 do 200 mld złotych w perspektywie kilku lat. - Oznacza także istotne obniżenie kapitałów polskich banków, bo można powiedzieć, że jest to skala nawet 20 proc. Oznacza też bardzo duże zachwianie rynku kapitałowego - podkreślił. Jego zdaniem trzeba zakończyć "ten festiwal niepoważnych propozycji na kilka tygodni przed wyborami". - To jest skandaliczne, żebyśmy wszyscy jako podatnicy i oszczędzający narazili nasze finanse na niestabilność. Nie wolno tego robić - powtórzył.
Zagrożenie dla stabilności
Komitet Stabilności Finansowej (KSF) negatywnie ocenił ustawę o frankowiczach w obecnym kształcie i uznał, że stanowi ona zagrożenie dla stabilności sektora finansowego w Polsce. Wskazał, że ustawa jest zagrożeniem m.in. dlatego, że traktuje nierówno kredytobiorców w zależności od waluty zadłużenia, wpływa na obniżenie wpływów z podatku CIT oraz spowoduje obniżenie akcji kredytowej banków.
Ustawa dotycząca restrukturyzacji walutowych kredytów hipotecznych została gruntownie zmieniona podczas sejmowego głosowania na początku sierpnia. W pierwotnej wersji projektu autorstwa PO koszty przewalutowania miały być dzielone pół na pół na kredytobiorców i banki. Jednak posłowie niespodziewanie przegłosowali poprawkę SLD, która 90 proc. tych kosztów przerzuca na banki.
Strata banków
Jak wskazał NBP w liście do senackiej komisji budżetu i finansów, straty banków, po ewentualnym wejściu w życie ustawy o frankowiczach w jej obecnym kształcie, wyniosłyby łącznie 21 mld zł, czyli o 20 proc. więcej niż roczny zysk brutto banków.
We wtorek prezes Związku Banków Polskich Krzystszof Pietraszkiewicz zaapelował do tych polityków, którzy "napuszczają społeczeństwo na sektor bankowy i proponują, w gorszący sposób, rozwiązania nieodpowiedzialne, destabilizujące system finansowy i generujące wielomiliardowe straty, by odpuścili sobie drwienie z powagi sytuacji i igranie z ogniem".
Autor: tol / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com