Polska może być największym przegranym wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej - wynika z analizy Bloomberga.
Autorzy materiału (Wojciech Moskwa, Dorota Bartyzel, Marek Strzelecki) podają, że to właśnie Polska - spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej - może stracić najwięcej na Brexicie.
Wszystko przez to, że nasz kraj jest największym beneficjentem unijnej pomocy netto, a także największym dostawcą siły roboczej na Wyspy w Europie.
Dlaczego?
Te dwie rzeczy, jak na dłoni widać na lotnisku Olsztyn-Mazury w północno-wschodniej części kraju - piszą autorzy analizy. Port lotniczy powstał w dużej mierze dzięki środkom z UE, a korzystają z niego głównie Polacy, którzy wylatują za pracą na przykład do Wielkiej Brytanii. - To oczywiste, że Brexit jest dla nas niezwykle ważny. Może zaszkodzić rynkowi wewnętrznemu, bo trudno będzie koordynować kwestie dotyczące pobytu Polaków - mówił Bloombergowi Konrad Szymański, sekretarz stanu ds. europejskich w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Według Bloomberga, Brexit nie mógł nadejść w gorszym momencie dla Polski. Rząd - agencja określa go słowem nacjonalistyczny - po braku poparcia dla kandydatury Donalda Tuska, na drugą kadencję szefa Rady Europejskiej, jest w Brukseli coraz mocniej odizolowany.
A jednocześnie inwestycje za unijne pieniądze traktuje, jako fundament gospodarki.
Olbrzymie środki
Bloomberg pisze, że środki finansowe otrzymane z UE są dla Polski niczym powojenny Plan Marshalla. Mimo to liderzy Prawa i Sprawiedliwości - według agencji - dążą do osłabienia pozycji Unii Europejskiej, a nie jej wzmocnienia.
Autorzy tekstu przypominają też, że premier Beata Szydło oskarżyła UE o to, że zagraża polskiej suwerenności, kiedy u unijnych urzędników pojawiły się pytania dotyczące braku publikacji orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. - Największym sukcesem Polski nie jest to, ile funduszy otrzymała z UE, ale że jej gospodarka otworzyła się na jednolity runek i jak na tym zyskała. Jeśli niektórzy członkowie UE zaczną pogłębiać relacje bez Polski, to my bez wątpienia na tym stracimy - ocenił w Bloombergu Mirosław Gronicki, były minister finansów. Bloomberg pisze, że pieniądze z UE wzbogaciły Polskę i przyczyniły się do szybkiego wzrostu gospodarczego. Przypomina, że w 2015 roku PKB wzrosło o 3,9 proc., a w ubiegłym spowolniło do 2,8 proc., bo spadł poziom inwestycji współfinansowanych przez Unię Europejską.
Autor: msz/gry / Źródło: Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock