Nieformalna decyzja o budowie elektrowni atomowej zapadła, formalnej jeszcze nie ma – poinformował w piątek minister energii Krzysztof Tchórzewski w kuluarach Kongresu 590 w Jasionce koło Rzeszowa.
Tchórzewski informował wcześniej, że w założeniach do polityki energetycznej energetyka atomowa jest uwzględniona i będzie dążył do tego, by znalazła się w dokumencie, który miałaby zostać przyjęty przez rząd i opublikowany do końca roku.
- Mam nadzieję, że uda się przekonać Radę Ministrów - powiedział w piątek podczas Kongresu minister.
Remedium na CO2
Minister zapowiadał też, że do końca roku zostanie przedłożona Radzie Ministrów nowelizacja programu polskiej energetyki jądrowej.
Wskazywał, że niskoemisyjny atom pomoże obniżyć średni poziom emisji CO2 krajowego sektora energetycznego.
Z opublikowanego w czwartek stanowiska Ministerstwa Energii na grudniową konferencję COP 24 wynika, że minister energii chce ewolucyjnej transformacji elektroenergetyki, zamiast "drastycznych ograniczeń" w wykorzystaniu paliw kopalnych.
Popiera rozwój energetyki jądrowej i uznanie gazu ziemnego za źródło niskoemisyjne.
Odkładana decyzja
Minister energii oceniał, że Polska jest w stanie podołać tej inwestycji. - W tym miesiącu możliwe jest rozstrzygnięcie w sprawie inwestycji w energetykę jądrową. Wszystkie nasze analizy pokazują, że w tym kierunku musimy pójść – przekonywał wówczas.
Zdaniem jednak prezesa Instytutu Jagiellońskiego Marcina Roszkowskiego w Polsce nie ma szansy na powstanie elektrowni atomowej.
Autor: ah//dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock