Podkomisja do monitorowania systemu podatkowego będzie kontynuować prace nad prezydenckim i senackim projektem zmian w Ordynacji podatkowej. W środę postanowiła, że poczeka na opinię rządu i Trybunału Konstytucyjnego na temat zawartych w projektach propozycji.
Chodzi o dwa projekty, nad którymi podkomisja pracuje jednocześnie. Przygotowany w Kancelarii Prezydenta dokument zakłada m.in., że niedające się usunąć wątpliwości co do treści przepisów prawa podatkowego, rozstrzyga się na korzyść podatnika (zasada in dubio pro tributario). Zawiera ona także przepisy, które zwiększą pewność podatników w kwestiach związanych z przedawnieniem zobowiązań podatkowych.
Zaproponowano także, by w przypadku wybranych i nadużywanych przesłanek zawieszenia oraz przerwania biegu przedawnienia ograniczyć sumę okresów przerw i zawieszeń do 3 lat. W efekcie zobowiązania podatkowe przedawnią się nie później niż po 8 latach, co ma zwiększyć pewność obrotu gospodarczego. Zniesiona ma być też możliwość nieprzedawniania się zobowiązań podatkowych zabezpieczonych hipoteką (na nieruchomości) lub zastawem skarbowym (na ruchomościach).
Od senatorów
Natomiast senacki projekt dostosowuje Ordynację podatkową do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2013 r. Przewiduje wykreślenie z Ordynacji podatkowej niekonstytucyjnego zapisu, co spowodowałoby, że zobowiązania podatkowe zabezpieczone hipoteką lub zastawem skarbowym będą podlegać przedawnieniu na takich samych zasadach jak niezabezpieczone zobowiązania. Projekty trafiły do podkomisji stałej do monitorowania systemu podatkowego. Ta w środę zdecydowała, że istotne dla merytorycznej oceny projektów jest stanowisko rządu oraz opinia Trybunału Konstytucyjnego. Wiceminister finansów Janusz Cichoń poinformował, że rząd nie przyjął jeszcze stanowiska w tej sprawie. - Jeśli chodzi o projekt pana prezydenta, to jesteśmy w trakcie uzgodnień międzyresortowych, czekamy na opinię Rady Legislacyjnej. Tę opinię spodziewamy się uzyskać w najbliższym czasie - powiedział wiceminister. Dodał, że liczy, iż w przyszłym tygodniu projekt opinii rządu trafi na Komitet Stały Rady Ministrów i w następny wtorek (za dwa tygodnie - red.) rząd będzie mógł przyjąć opinię do projektów. Cichoń zaznaczył, że oba projekty odnoszą się do kwestii przedawnienia i oba próbują dostosować prawo do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, ale propozycje prezydenckie są szersze. Wiceminister podkreślił, że wyrok ten nie jest jednoznaczny, a jego uzasadnienie nastręcza szereg wątpliwości. - W związku z tym potrzebna i bardzo użyteczna - jeśli chodzi o tę regulację - byłaby wykładnia Trybunału Konstytucyjnego - powiedział. - Ta materia jest niezwykle delikatna i wymaga szczególnej roztropności. Biorąc pod uwagę też konsekwencje, jakie wprowadzenie tych rozwiązań może nieść dla budżetu państwa (...), ale też dla tysięcy polskich rodzin. Przyjęcie ich zmuszałoby organy podatkowe do podjęcia w bardzo krótkim czasie działań egzekucyjnych w stosunku chociażby do hipotek mieszkaniowych, których mamy około stu tysięcy - powiedział. Zdaniem Cichonia opinie pomogą doprowadzić do stanu, w którym będzie można uzyskać pewność, że jest równowaga między interesem podatnika i interesem publicznym, o którym też nie wolno zapominać. - Pozytywnie ustosunkowujemy się do pomysłu i wprowadzenia w życie zasady in dubio pro tributario - podkreślił Cichoń.
Będzie porozumienie?
Przewodniczący podkomisji Zbigniew Konwiński (PO) zapowiedział, że w porozumieniu z szefową komisji finansów publicznych Krystyną Skowrońską wystąpi do marszałka Sejmu z prośbą o zawnioskowanie o wykładnię Trybunału Konstytucyjnego. - Ja również wystąpię o opinię do komisji kodyfikacyjnej, która pracuje nad szerszym projektem Ordynacji podatkowej (jego kierunkowe założenia przedstawiono we wtorek - red.) - zapowiedział. Marcin Święcicki z PO apelował, żeby zwracając się o opinie nie przedłużać prac nad zmianami, tak aby nowelizację można było uchwalić jeszcze w tej kadencji Sejmu. - Miliony ludzi czekają na tę ustawę i na jakieś rozstrzygnięcia, które będą broniły obywatela i jego racji przed państwem w sytuacjach wątpliwych - mówił. Także wiceprzewodniczący podkomisji Michał Jaros (PO) zadeklarował, że jest zwolennikiem przyjęcia zmian zaproponowanych przez prezydenta. - Musimy stanąć po stronie przedsiębiorcy. Mam nadzieję, że przyjmiemy ten projekt po dyskusji na komisji, analizie wszelkich ekspertyz, po opinii Trybunału Konstytucyjnego i - mam nadzieję - pozytywnej opinii ministerstwa finansów, w tej kadencji - powiedział.
Pierwszy od dłuższego czasu
Przewodniczący Komitetu Podatkowego Pracodawców RP Robert Oliwa powiedział, że prezydencki projekt jest pierwszym od niepamiętnych czasów, który przełamuje konwencję zaciskania podatnikom pasa. - Z tego powodu należy go oceniać niezwykle pozytywnie - powiedział. Zaznaczył, że prezydent przedstawił swoje propozycje w listopadzie ubiegłego roku, co oznacza, że niedługo będziemy obchodzić jego półrocze. - Nie jest to bardzo obszerny projekt, a jak wiemy parlament, gdy chce, potrafi obradować bardzo szybko. Weźmy na przykład ustawę hazardową, ustawę górniczą czy o OFE. Jak trzeba, niektóre przepisy można uchwalać bardzo szybko, w ciągu paru dni - powiedział. Jego zdaniem trudno zrozumieć intencje, które przyświecały przekazaniu projektu do podkomisji, czy decyzji o kolejnych opiniach do niego. - Projekt jest znany od wielu miesięcy, wiec tempo prac nad nim oceniam miernie albo słabo - powiedział. Także Związek Przedsiębiorców i Pracodawców pozytywnie ocenia propozycje prezydenta. "Wprowadzając do polskiego porządku prawnego normatywną zasadę rozstrzygania wątpliwości prawnych na korzyść podatnika, umacnia jego proceduralną pozycję i wyposaża w pewną (choć wciąż jeszcze niedostateczną) ochronę przeciwko nadgorliwym, a czasem niemal bezprawnym, działaniom organów podatkowych" - napisano w opinii. Według organizacji zmiany przysługują się ochronie praw podatników i pewności prawa podatkowego, wzmacniając jednocześnie zaufanie do organów państwa. "Szereg zmian technicznych proponowanych w projekcie, uzupełnia dwa główne jego elementy, składając się na propozycję aktu prawnego, uwzględniającego wielokrotnie podnoszone na forum publicznym uwagi" - dodano. Zdaniem Związku do pełnej sanacji polskiego prawa podatkowego prowadzi jeszcze bardzo długa droga i ciężko oczekiwać, by pojedyncza nowelizacja przyniosła spektakularne efekty w skali makro. "Uznać jednak należy, że omawiany projekt jest krokiem w zdecydowanie dobrą stronę, licząc jednocześnie na kontynuację takiej linii legislacyjnej w niedalekiej przyszłości" - podkreślono. Prezydencki projekt przewiduje ponadto ograniczenie możliwości nadania decyzji podatkowej rygoru natychmiastowej wykonalności w sytuacji, gdy do przedawnienia zobowiązania podatkowego zostało mniej niż 3 miesiące. Zgodnie z propozycjami prezydenta podatnik korygujący deklarację podatkową nie będzie musiał pisać i wysyłać organom skarbowym uzasadnienia korekty, chyba że zostanie o to poproszony. Zaproponowano ponadto uchylenie uciążliwych - według firm - obowiązków administracyjnych związanych z "korektą kosztów" w podatkach dochodowych oraz regulacje umożliwiające kontrolę ksiąg w miejscu, gdzie są prowadzone. W projekcie znalazły się także regulacje zmierzające do zmniejszenia kosztów funkcjonowania administracji podatkowej.
Autor: mn / Źródło: PAP