Od pierwszego kwartału tego roku właściciele domów będą musieli raportować, czym je ogrzewają - przekazała w rozmowie z Polską Agencją Prasową pełniąca obowiązki głównego inspektora nadzoru budowlanego Dorota Cabańska. Działania te mają pomóc w walce ze smogiem.
Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków (CEEB) ma pomóc w identyfikowaniu źródeł niskiej emisji z budynków w Polsce. W tym ogólnokrajowym systemie będą gromadzone informacje na temat źródeł emisji w sektorze komunalno-bytowym.
Rozwiązanie ma pomóc w walce ze smogiem
Cabańska wyjaśniła w rozmowie z PAP, że w ewidencji znajdą się przede wszystkim informacje na temat źródeł spalania paliw w budynkach wielolokalowych oraz domów jednorodzinnych do 1 MW. Uwzględnione zostaną również lokale usługowe i budynki publiczne, w których znajduje się tego rodzaju ogrzewanie, czyli głównie kotłownie.
Powiedziała, że w ewidencji, oprócz danych o źródłach ciepła, docelowo znajdą się też informacje na temat otrzymanej pomocy finansowej na wymianę kotła grzewczego czy termomodernizację budynku. - Ewidencja będzie również na bieżąco uzupełniana np. przez kominiarzy, którzy przeprowadzają okresowe przeglądy w budynkach - wskazała.
Na postawie informacji gromadzonych w CEEB samorządy będą mogły dobierać odpowiednie polityki i programy do walki ze smogiem w swoich gminach.
Szefowa Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego poinformowała, że w listopadzie 2020 r. podpisana została umowa na dofinansowanie projektu z Unii Europejskiej na kwotę ok. 30 mln zł. Ta umowa, jak i nowelizacja ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów, dała zielone światło do stworzenia CEEB.
Ewidencja będzie tworzona etapami, a cały projekt jest zaplanowany na lata 2021-2023. W sierpniu 2023 r. ma on być ostatecznie rozliczony. Cabańska uważa, że uruchamiana etapami baza jest lepsza. - Budowanie przez trzy lata i wielkie wdrożenie na końcu może się wiązać z ryzykiem poważnych błędów - oceniła.
Deklaracje o źródłach spalania
Pierwszym elementem, który zacznie działać, będą deklaracje o źródłach spalania.
- To będzie pierwsza funkcjonalność, jaką w CEEB chcemy uruchomić. Prowadzimy obecnie postępowanie przetargowe w tej sprawie i jeżeli nie będzie opóźnień, to właśnie w pierwszym kwartale 2021 roku zaczniemy budować oprogramowanie umożliwiające zbieranie tych danych od właścicieli i zarządców nieruchomości - powiedziała Cabańska. - Dane, jakie będziemy zbierać, będą ograniczone do minimum, tak aby oświadczenie było możliwie proste - podkreśliła.
Zgodnie z planem w 2021 r. opublikowany zostanie komunikat ministra właściwego ds. budownictwa inicjujący uruchomienie deklaracji, a po trzech miesiącach, bo tyle wymaga ustawa, trafią do systemu pierwsze dane. Od tego momentu właściciele będą mieli 12 miesięcy na przesłanie elektronicznego formularza z informacją, czym ogrzewany jest ich dom. W przypadku nowych obiektów, trzeba będzie poinformować o użytkowanym źródle ogrzewania w ciągu 14 dni od daty jego uruchomienia. Cabańska zaznaczyła, że przesłanie takich informacji będzie obligatoryjne.
Kolejne funkcjonalności, dotyczące np. sprawozdawczości na temat otrzymanych środków pomocowych na walkę ze smogiem, pojawią się w II-III kwartale 2022 r.
Pilotaż
Cabańska dodała, że od października 2018 do końca 2020 roku prowadzony był pilotaż oraz projekt badawczo-rozwojowy dotyczący ewidencji. Wzięło w nim udział 17 gmin - m.in. Zabrze, Ustroń, Opoczno, Podkowa Leśna, Katowice, Warszawa (Targówek), Skawina, Karczew, Sucha Beskidzka, Mińsk Mazowiecki. Wyniki pilotażu będą wykorzystane w ramach prac nad docelowym systemem CEEB.
- Nasza ewidencja będzie miała połączenie z innymi ewidencjami i rejestrami, np. z Centralnym Rejestrem Charakterystyki Energetycznej Budynków, i to właśnie z niej będziemy pobierać niektóre dane, te najbardziej podstawowe, niezbędne do oceny domów - podsumowała.
Docelowo w ewidencji mają się znaleźć informacje dotyczące ok. 5 mln budynków w całym kraju.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock