Caracale coraz dalej od polskiej armii - przetarg może zostać anulowany. - Nie mogę powiedzieć, że ostateczna ocena offsetu będzie negatywna, ale biorąc pod uwagę, jak wiele nas dzieli, to bardzo prawdopodobne, że porozumienie nie zostanie osiągnięte - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki. Negocjacje w sprawie umowy na zakup caracali mają zakończyć się 10 lutego br.
W ubiegłym roku rząd PO-PSL wybrał do ostatecznych negocjacji w ramach przetargu na zakup śmigłowców wielozadaniowych Caracale EC-725, które są produkowane we Francji od 2005 r. przez firmę Airbus Helicopters. Z tych maszyn oprócz Francji korzystają armie Brazylii, Indonezji, Malezji i Tajlandii. Maszyny mogą być wykorzystywane do poszukiwania okrętów podwodnych, przerzucania jednostek lądowych, jak i operacji ratunkowych.
Coraz mniej czasu
Caracale przeszły w Polsce już pierwsze testy, ale wciąż nie jest pewne, czy zostaną tu sprowadzone. Wszystko zależy od ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, który kontrakt może unieważnić.
Wynegocjowana umowa nie została jeszcze bowiem podpisana, a Prawo i Sprawiedliwość wielokrotnie podkreślało, że bliżej mu do ofert z zakładów ze Świdnika i Mielca należących - odpowiednio - do włosko-brytyjskiej grupy AgustaWestland i amerykańskiego koncernu Sikorsky.
- Nie mogę powiedzieć, że ostateczna ocena negocjacji będzie negatywna, ale biorąc pod uwagę, jak wiele nas dzieli, to bardzo prawdopodobne, że porozumienie nie zostanie osiągnięte - powiedział wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
A czasu na kompromis ze stroną francuską jest coraz mniej. Jak poinformował bowiem Kownacki, negocjacje offsetowe mają zakończyć się 10 lutego br.
- Nie mamy alergii na Francuzów, lecz na niewykorzystanie potencjału polskiego przemysłu. Te warunki, które przedstawił poprzedni rząd, po prostu są średnio dla nas opłacalne i musielibyśmy otrzymać naprawdę maksymalnie dużo od strony francuskiej, aby kontrakt ten był dla nas opłacalny - dodał.
Na wypadek fiaska negocjacji z Francuzami ministerstwo ma przygotowany jednak plan B, którym będzie nowy przetarg na zakup nowych śmigłowców wielozadaniowych wraz z przetargiem na nowe śmigłowce uderzeniowe.
Nowe miejsca pracy
Przypomnijmy, że poprzedni rząd PO-PSL zdecydował się na kupno 50 caracali za ponad 13 mld zł.
W lipcu Airbus Helicopters zapowiedział, że w związku z kontraktem na śmigłowce zostanie stworzonych w Radomiu 250 miejsc pracy przy produkcji elementów wyposażenia i części do śmigłowców.
Listopadowy materiał "Faktów" TVN:
Autor: mb / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat