Polska dzięki wybudowaniu Centralnego Portu Lotniczego ma szansę być kluczowym węzłem komunikacyjnym dla układu gospodarczego i handlowego na europejskim kierunku Północ-Południe - powiedział w Baden-Baden wicepremier Mateusz Morawiecki podczas konferencji z dziennikarzami. Dodał, że udział Polski w szczycie G20 to "bardzo ważny sygnał dla całego świata, że Polska liczy się".
- Mówiłem w kilku miejscach, kilku ministrom o centralnym porcie komunikacyjnym. Takim sercu komunikacyjnym Polski, co oczywiście, wzbudziło ogromne zainteresowanie. Polska staje się takim bardzo liczącym graczem Europy Środkowej w szeroko rozumianym znaczeniu tego słowa - powiedział polskim dziennikarzom Morawiecki w Baden-Baden.
Kluczowy węzeł komunikacyjny
W ocenie Morawieckiego, CPL jako główny, centralny hub komunikacyjny między Niemcami a Rosją, byłby na drodze Jedwabnego Szlaku.
- Dzisiaj, za pięć lat, za siedem lat jak ten port zacznie powstawać, mamy szansę być kluczowym węzłem komunikacyjnym dla całego tego układu gospodarczego, handlowego Północ-Południe Europy - powiedział wicepremier.
Rozmowy z Schaeuble
Morawiecki mówił także o udziale Polski na spotkaniu G20. - To, że jesteśmy tutaj zaproszeni do tych rozmów i jesteśmy w kontakcie z wieloma ministrami finansów, premierami, to jest bardzo ważny sygnał dla całego świata, że Polska liczy się, że jest stabilna i że nasz budżet jest w bardzo dobrym stanie - zaznaczył na konferencji z dziennikarzami. Wicepremier Morawicki pytany o spotkanie z ministrem finansów Niemiec Wolfgangiem Schaeuble wyjaśnił, że rozmawiał z nim "na tematy finansowe, w szczególności na temat Europejskiego Banku Inwestycyjnego". - EBI jest ważnym instrumentem inwestycyjnym dla nas. Jest bardzo istotny z punku widzenia Planu na rzecz Odpowiedzalnego Rozowju - zaznaczył. Dodał, że ze swoim niemieckim odpowiednikiem dyskutował też na temat ponownych wyborów szefa EBI. Dopytywany, czy Polska pretenduje do tego stanowiska, Morawiecki powiedział, że "jest teraz szereg uzgodnień bilateralnych i nie chciałbym ujawniać tych rozmów, ponieważ nie wypada".
Co dalej ze Stanami
Szef resortów finansów i rozwoju na swojej konferencji podkreślił ponadto, że "wraz z nadejściem nowej administracji amerykańskiej i prezydenta Donalda Trumpa wiele krajów zastanawia się, w którym kierunku pójdzie polityka gospodarcza USA".
- Ten szczyt w Baden-Baden w Niemczech jest wyjątkowy również pod tym względem, że wszyscy czekają na to, co powie administracja amerykańska - mówił przedstawiciel polskiego rządu. Wskazał, że każdy stara się dyskutować z sekretarzem skarbu USA Stevenem Mnuchinem i szefową amerykańskiej Rezerwy Federalnej Janet Yellen o sprawach przyszłego kształtu polityki finansowej, fiskalnej, gospodarczej, Stanów Zjednoczonych. Minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki poinformował, że w piątek już rozmawiał z sekretarzem Mnuchinem oraz szefową Fed. Jak powiedział Morawiecki, umówił się na spotkanie z Yellen za 2,5 tygodnia w USA. - Nie ma co ukrywać, że wraz z nadejściem nowej administracji amerykańskiej, prezydenta Donalda Trumpa, wiele krajów zastanawia się, w którym kierunku pójdzie polityka gospodarcza USA - zauważył. - Ten kształt będzie się coraz bardziej wykluwał - dodał.
Podniesienie stóp procentowych
Według niego wiadomo już, że amerykańska polityka monetarna zmierza w kierunku zacieśnienia, podnoszenia stóp procentowych. Amerykańska Rezerwa Federalna zdecydowała w środę o podniesieniu głównej stopy procentowej funduszy federalnych do 0,75-1,00 proc. z 0,50-0,75 proc. Członkowie Fed spodziewają się jeszcze dwóch podwyżek stóp o 25 pb w 2017 r. W 2018 r. Fed oczekuje trzech podwyżek stóp procentowych. - Pomimo podniesienia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, co zwykle wysysa pieniądze z takich gospodarek jak polska, nasza gospodarka jest stabilna, giełda i jej wartość rośnie, a z emisją obligacji nie mamy żadnych problemów - podkreślił Morawiecki.
Wicepremier polskiego rządu przebywa w niemieckim Baden-Baden na dwudniowych spotkaniach ministrów finansów i prezesów banków centralnych G20.
Autor: mb/ms / Źródło: PAP