Mateusz Morawiecki do tej pory kierował z sukcesami Bankiem Zachodnim WBK. Wkrótce będzie musiał pokierować polską gospodarką. W rządzie Beaty Szydło będzie sprawował funkcję wicepremiera i ministra rozwoju. O nowym superministrze pozytywnie wypowiada się nawet opozycja. Materiał "Polska i Świat".
Przyszły minister rozwoju to syn legendarnego opozycjonisty Kornela Morawieckiego, który został wybrany do parlamentu z list Kukiz’15. Morawiecki-ojciec otworzy pierwsze posiedzenie Sejmu jako marszałek senior.
Bankowiec otrzyma funkcję wicepremiera i pokieruje nowym resortem - ministerstwem rozwoju. Morawiecki będzie nadzorować ministerstwa gospodarki, rozwoju i skarbu. To ostatnie ma zostać w przyszłości wygaszone.
Mateusz Morawiecki od końca lat 90. związany był z branżą bankową. Od 2007 roku stał na czele Banku Zachodniego WBK: w ubiegłym roku pełniąc tę funkcję zarobił 1,75 mln zł, a w 2013 roku 3,85 mln zł.
- Przynosi kompetencje z sektora komercyjnego, które są rzadkie, jeżeli chodzi o tworzenie rządów i sądzę, że obecny rząd zyska na tym - mówi Andrzej Sadowski z Centrum Adama Smitha.
- Mnie ta nominacja cieszy, choć zaskakuje biorąc pod uwagę ile niemądrych słów o bankach i bankierach zostało przez PiS wypowiedziane - dodaje.
Gospodarka
To nie koniec zmian w strukturach administracji państwowej. Z dotychczasowego ministerstwa gospodarki wydzielony zostanie nowy, osobny resort - energetyki. Na jego czele stanie Krzysztof Tchórzewski.
Ministrem Skarbu Państwa będzie europoseł Dawid Jackiewicz. Posiada on doświadczenie rządowe, bowiem w 2007 roku pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.
W listopadzie 2014 czterech polityków Prawa i Sprawiedliwości poleciało ze swoimi partnerkami do Madrytu, w czasie lotu żony polityków miały pokłócić się na pokładzie ze stewardessą. Później okazało się, że Adam Hofman, Mariusz Antoni Kamiński i Adam Rogacki poprosili o zgodę na przejazd prywatnymi samochodami, pobierając z Sejmu zaliczki i diety na służbowy wyjazd. Już wcześniej jednak kupili sobie (i małżonkom) bilety na tanie linie lotnicze. Jackiewicz nie został wtedy zawieszony w prawach członka PiS, bo do Madrytu udał się za własne pieniądze.
Finanse
Okrojoną formę ma zyskać także ministerstwo finansów. Na jego czele stanie Paweł Szałamacha.
- Jest zwolennikiem prowadzenia dosyć restrykcyjnej polityki fiskalnej. Najpierw będzie domagał się tego, żeby wdrażać ustawy związane z zapewnieniem stabilności finansowej państwa. Dopiero w drugiej kolejności będzie spełniać obietnice wyborcze PiS - stwierdził Adam Czerniak z Polityka Insight.
Szałamacha pochodzi z Gorzowa Wielkopolskiego. To były wiceminister skarbu państwa, a w przeszłości także poseł na Sejm VII kadencji.
W ministerstwie skarbu najpierw pełnił stanowisko podsekretarza stanu, a później sekretarz stanu, gdzie odpowiadał m.in. za sektor finansowy. Znalazł się także w składzie Narodowej Rady Rozwoju powołanej przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji w Poznaniu oraz College d'Europe w Brugii. W przeszłości pracował w kancelarii Clifford Chance w Warszawie. Przez kilka lat był też ekspertem Centrum im. Adama Smitha.
W przeszłości pełnił także funkcję prezesa zarządu think tanku - Instytut Sobieskiego. W minionej kadencji Sejmu zasiadał w komisji finansów publicznych oraz komisji skarbu państwa. Bezskutecznie ubiegał się o reelekcję w wyborach parlamentarnych w 2015 roku.
Autor: kło/gry / Źródło: tvn24