W czwartek strajk w LOT. "Pasażerowie nie mają powodów do obaw"

[object Object]
Związkowcy z LOT o strajku
wideo 2/7

Czwartkowa akcja strajkowa związków zawodowych działających w PLL LOT będzie złamaniem prawa – powiedział w środę dyrektor biura komunikacji LOT Adrian Kubicki. Dodał, że pasażerowie nie mają powodów do obaw, jeśli chodzi o mające nastąpić zmiany w ich podróży.

- Zapowiadany na jutro strajk związków zawodowych - w jakiejkolwiek nie byłby on formie przeprowadzony - będzie działaniem nielegalnym i złamaniem prawa – powiedział Kubicki na środowej konferencji prasowej, powołując się m.in. na przepisy ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych z 1991 roku. Jak tłumaczył, zdaniem spółki, związki zawodowe nie wypełniają jej zapisów.

"Bez referendum akcja strajkowa jest akcją nielegalną"

- Polskie prawo nie przewiduje możliwości zastrajkowania bez przeprowadzonego ważnego i wiążącego referendum. Związki zawodowe dysponują jednym referendum, z którego nie mogą skorzystać do organizacji strajku, dlatego że jest ono zabezpieczone sądownie. I na jego podstawie nie można zastrajkować. Gdyby związki chciały zastrajkować z samego powodu zwolnienia pani Moniki Żelazik, to konieczne byłoby do tego przeprowadzenie kolejnego referendum, które przeprowadzone nie zostało. A zatem bez referendum jakakolwiek akcja strajkowa jest akcją nielegalną - wyjaśnił Kubicki.

Strajk rozpocznie się o 5 rano

Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy podjął w ubiegły piątek decyzję o strajku w najbliższy czwartek od godziny 5 rano. Strajk ma polegać na dobrowolnym, powszechnym powstrzymaniu się od pracy przez protestujących pracowników. Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy został wybrany spośród zarządów dwóch reprezentatywnych związków zawodowych: Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego (ZZPPiL) na czele z Moniką Żelazik oraz Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT, którego przewodniczącym jest Adam Rzeszot.

- Pracodawca mówi, że chce ze związkami zawodowymi rozmawiać. Rozmowy polskich linii lotniczych LOT ze związkowcami polegają jednak na tym, że mamy już pozew przeciwko dwóm związkom zawodowym na kwotę miliona ośmiuset tysięcy złotych, akonto poprzedniego strajku, który się nie odbył – powiedział szef mazowieckiego OPPZ Piotr Szumlewicz. Jak dodał, "pan prezes Milczarski również mojej skromnej osobie wręczył pozew i chce dwieście tysięcy złotych przez to, że go krytykuję".

- Jeżeli tak ma wyglądać dialog społeczny, że dziennikarzom, związkowcom zamyka się usta i chce się od nich pieniędzy za to, że realizują swoje konstytucyjne prawo do wolności wypowiedzi i do strajkowania, to naszym zdaniem pan Milczarski powinien przestać być prezesem spółki państwa – stwierdził Szumlewicz.

Z kolei Agnieszka Szelągowska z Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego poinformowała o spotkaniu ze związkami zawodowymi z Ryanaira. – Oni dopiero teraz zetknęli się z tym problemem. Ich pracodawca zakłada kolejną spółkę-córkę, dokładnie taką, jaką w LOT-cie zakwestionowała Państwowa Inspekcja Pracy. Podpisaliśmy porozumienia o wspólnych działaniach – powiedziała. Jak dodała, będą "wspólnie podejmować działania, żeby przeciwdziałać samozatrudnieniu w lotnictwie". – Mamy zamiar występować na forum europejskim i polskim – zapowiedziała.

- Około 300 osób zadeklarowało udział w czwartkowym strajku związków zawodowych działających w PLL LOT - powiedziała przewodnicząca Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego Monika Żelazik. Dopytywana, ile samolotów może nie odlecieć, zaznaczyła, że około połowy. - Ze 40 samolotów - dodała.

W wysłanym w piątek piśmie do zarządu spółki Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy napisał m.in., że żąda przywrócenia "regulaminu wynagradzania z roku 2010". "W związku ze sporem zbiorowym zawisłym 19.11.2013 r., w którym po trzyletniej mediacji, podpisano protokół rozbieżności dnia 27.04.2017 r., została bezprawnie zwolniona z pracy przewodnicząca ZZPPiL Monika Żelazik i do dzisiaj, mimo licznych prób mediacji i nakłaniania pracodawcy do zmiany stanowiska w tym względzie, nie została przywrócona do pracy. Sytuacja ta zmusza nas do rozpoczęcia strajku, zgodnie z art.17 par.2 Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych" - napisali związkowcy.

Zabezpieczenie sądu

Jak tłumaczył w środę Kubicki, ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych z 1991 r. "wyraźnie mówi, że jeśli dochodzi do zwolnienia działacza związkowego, bez względu na przyczynę, rzeczywiście związki zawodowe mogą pominąć trzy etapy: wszczynania sporu zbiorowego, rokowań oraz mediacji i arbitrażu". - Ale nie można pominąć etapu referendum. A takie referendum, w którym pracownicy byliby pytani, czy chcą zastrajkować ze względu na zwolnienie pani Moniki Żelazik, się nie odbyło - podkreślił.

Poinformował, że LOT po przekazaniu przez związkowców informacji o planowanym na czwartek strajku, ponownie zwrócił się do sądu o zabezpieczenie.

- LOT wystąpił o zabezpieczenie do sądu - na wszelki wypadek - żeby potwierdzić sądownie, że ten strajk znowu z tego tytułu, który teraz związki zawodowe ogłaszają, nie może się odbyć. Sąd odmówił zajęcia się sprawą, potwierdzając, że zabezpieczenie, które wydał we wrześniu bieżącego roku również obejmuje tę akcję strajkową, która miałaby się jutro odbyć - powiedział.

"Pracownikom nie należy się wynagrodzenie"

Kubicki przytoczył postanowienie sądu. - Postanowienie z 21 września 2018 roku o zabezpieczeniu roszczenia obejmuje wszelkie akcje strajkowe odwołujące się do referendum przeprowadzonego w okresie od 21 marca 2018 roku do 21 kwietnia 2018 roku do czasu zakończenia postępowania w niniejszej sprawie. Wszczęcie nowego sporu zbiorowego wymaga z kolei od organizacji związkowej zachowania ponownie procedury określonej powołaną wyżej ustawą z 23 maja 1991 roku o rozwiązywaniu sporów zbiorowych - przekazał dyrektor biura komunikacji LOT.

Jak mówił, pracownikom, którzy zdecydują się na strajk, nie należy się wynagrodzenie. - Ta odpowiedzialność wykracza poza kwestię wynagrodzenia. Kodeks pracy przewiduje sankcje za nieusprawiedliwione niestawienie się do pracy. Wszelkie możliwe sankcje łącznie ze zwolnieniem dyscyplinarnym. To nie jest tak, że my straszymy. Ludzie muszą mieć świadomość ewentualnych sankcji. Uważam, że nie warto brać udziału w czymś, co jest nielegalne i co bije w interesy pracowników, współpracowników, a także spółki - powiedział.

"Nie będzie zmian w rozkładzie połączeń"

Dodał, że spółka nie przewiduje żadnych zmian w rozkładzie połączeń. - Jutrzejszy dzień będzie dniem spokojnym. Na tym etapie pasażerowie nie mają powodów, żeby obawiać się jakiejkolwiek zmiany w planie ich podróży. Jeśli z jakiegokolwiek powodu miałoby się to zmienić, to będziemy informować o tym naszych pasażerów, jak również o ewentualnych alternatywach. Jednak apelowałbym o spokój – powiedział.

Przekazał, że spółka o około 50 proc. zwiększy w czwartek obsadę pracowników na infolinii wobec tego, co jest na co dzień. Zwiększona jest też liczba załóg będących na dyżurach. - Zakładamy, że to będzie około 100 osób, które będą dyżurowały, po to, żeby ewentualnie uzupełniać składy. To jest liczba, która zasadniczo nie różni się od liczby osób dyżurujących codziennie - wyjaśnił.

- Nieszczęściem dla LOT-u jest to, że dwa związki zawodowe i liderzy tych dwóch związków decydują się na łamanie prawa. W tym kontekście trudno jest mi przewidzieć, na co te osoby będzie stać jutro, żeby spowodować, że ten strajk będzie skuteczny. Natomiast mamy duże przekonanie co do tego, że nie odbędzie się to za sprawą absencji naszych pracowników - powiedział. Dodał, że LOT ma sześć związków zawodowych.

Spotkanie ze związkowcami

Kubicki przekazał, że wieczorem w środę o 20.00 - niezależnie od zaplanowanego na czwartek strajku - odbędzie się spotkanie ze związkowcami, w ramach prowadzonego cyklu spotkań.

- Na wniosek związków zawodowych spotkanie rozpocznie się wieczorem. Nie odbywa się ono w żadnym trybie groźby strajku. I nie należy się spodziewać, że nastąpi jakieś przyspieszenie czy jakiekolwiek z naszej strony ustępstwa. Mamy przygotowaną propozycję, którą mieliśmy już przygotowaną w ubiegłym tygodniu dla związków zawodowych, kolejną już. Jeśli związki zechcą ją przyjąć, to wspaniale. A jeśli nie, to nie będziemy pod groźbą strajku godzić się na ustępstwa - zaznaczył Kubicki.

Spór

Głównym punktem sporu między związkami zawodowymi działającymi w LOT a władzami spółki jest wypowiedziany w 2013 roku regulamin wynagradzania z 2010 roku. LOT wówczas stanął na krawędzi bankructwa i musiał przeprowadzić restrukturyzację. Spółka otrzymała pomoc publiczną, którą notyfikowała Komisja Europejska. Stare zasady dotyczące wynagrodzeń zostały zastąpione nowymi, ramowymi - zdaniem związków - mniej korzystnymi dla pracowników. Obecnie płace zależą m.in. od wylatanych godzin. Związki zawodowe krytykują też władze spółki, że nowi pracownicy, np. stewardessy, nie są zatrudniani na umowy o pracę, tylko na umowy cywilnoprawne lub prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą.

27 kwietnia br. zarząd LOT-u przesłał związkom postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie, który zdecydował, że zapowiadany przez związkowców na 1 maja br. protest, nie może się odbyć na podstawie wyników referendum strajkowego. Związki zawodowe przez trzy kolejne dni nadal informowały opinię publiczną, że nie zamierzają się zastosować do postanowienia sądu i nie odstąpią od rozpoczęcia strajku. Dopiero 30 kwietnia związki ogłosiły, że 1 maja zorganizują pikietę, a nie strajk.

Pod koniec kwietnia Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że zapowiadany na 1 maja przez związki zawodowe strajk nie może się odbyć. Stało się to po skierowaniu przez LOT wniosku, by sąd udzielił zabezpieczenia poprzez zakazanie pozwanym związkom ogłoszenia oraz przeprowadzenia strajku.

W lipcu br. Sąd Apelacyjny jednak zdjął zabezpieczenie wydane wcześniej przez Sąd Okręgowy. Według LOT-u ta decyzja nie oznaczała wcale zgody na strajk. Sąd Apelacyjny zwrócił bowiem uwagę na bezpośrednią odpowiedzialność związków zawodowych za ewentualną akcję strajkową, która nadal może zostać uznana za nielegalną. Sąd pouczył też związki zawodowe, że w swoich działaniach powinny kierować się zasadą proporcjonalności i adekwatności do przedmiotu toczonego sporu. Pod koniec września br. Sąd Okręgowy w Warszawie ponownie zakazał przeprowadzenia strajku w LOT do czasu zakończenia postępowania o ustalenie jego legalności. We wrześniu bowiem związkowcy podjęli drugą próbę przeprowadzenia w tym roku akcji protestacyjnej w LOT. W czwartek będzie to trzecie podejście związków do strajku.

Udziałowcami PLL LOT są: Skarb Państwa (99,856 proc. akcji) oraz TFS Silesia (0,144 proc. akcji).

Autor: mp / Źródło: PAP, tvn24bis

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

W drugim kwartale 2025 roku wzrost PKB przyspieszył do 3,4 procent z 3,2 procent w pierwszym kwartale - podał Główny Urząd Statystyczny. "Gospodarka nabiera tempa" - napisali w komentarzu analitycy ING Banku Śląskiego.

"Gospodarka nabiera tempa". Najnowsze dane

"Gospodarka nabiera tempa". Najnowsze dane

Źródło:
tvn24.pl

Południowokoreański biznesmen Do Kwon, oskarżony o wywołanie kryzysu na rynku kryptowalut, który kosztował inwestorów ponad 40 miliardów dolarów, przyznał się w nowojorskim sądzie do dwóch zarzutów oszustwa. Grozi mu nawet 25 lat za kratkami.

"Król kryptowalut" przyznał się do winy. Grozi mu nawet 25 lat więzienia

"Król kryptowalut" przyznał się do winy. Grozi mu nawet 25 lat więzienia

Źródło:
BBC

Jak wynika z najnowszego raportu UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito w lipcu codzienne zakupy podrożały średnio o 5,7 procent w porównaniu do zeszłego roku. Wynik minimalnie niższy od czerwcowego. Analiza obejmuje ponad 91 tysięcy cen.

Wzrost cen w sklepach w lipcu. Najbardziej podrożała jedna z używek

Wzrost cen w sklepach w lipcu. Najbardziej podrożała jedna z używek

Źródło:
PAP

- Moja odpowiedzialność polega na tym, że ja pilnuję zasad, że fundusze europejskie i KPO są realizowane zgodnie z zasadami - powiedziała ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w programie "Fakty po Faktach" w TVN24, zapytana o odpowiedzialność za kontrowersje związane z dotacjami z KPO dla HoReCa.

Pełczyńska-Nałęcz o swojej odpowiedzialności za KPO: ja pilnuję zasad

Pełczyńska-Nałęcz o swojej odpowiedzialności za KPO: ja pilnuję zasad

Źródło:
TVN24

W kraju zapowiadane są liczne zwolnienia grupowe, których liczby nie należy bagatelizować - przestrzegają eksperci w rozmowie "Dziennik Gazeta Prawna". Dotkną one między innymi branżę chemiczną.

Zwolnienia grupowe w Polsce. Liczby, których nie wolno bagatelizować

Zwolnienia grupowe w Polsce. Liczby, których nie wolno bagatelizować

Źródło:
PAP

Ponad 5,1 miliarda złotych zysku netto odnotowała Grupa PKO Banku Polskiego po pierwszych sześciu miesiącach 2025 roku. To o 735 milionów złotych więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku i więcej niż prognozowali analitycy.

Grupa PKO BP pochwaliła się wynikami. Jest czym

Grupa PKO BP pochwaliła się wynikami. Jest czym

Źródło:
PAP

Donald Trump zachowuje się jak dyrektor wykonawczy Ameryki i dokonuje ingerencji w polityke firm - zauważa dziennik "Washington Post". Jego zachowanie nie tylko stoi na granicy z prawem, ale jak wskazano oddala go od sztandarowego republikańskiego hasła o wolnym rynku.

"Super-prezes" Donald Trump. Chce zwalniać, narzucać ceny i kontrolować

"Super-prezes" Donald Trump. Chce zwalniać, narzucać ceny i kontrolować

Źródło:
PAP

Były prezes Orlenu zarzucił we wtorek w mediach społecznościowych obecnemu zarządowi koncernu brak wsparcia finansowego dla sportowców. Jako przykład podał odrzucenie współpracy z lekkoatletką Justyną Franieczek. Orlen w odpowiedzi przekazał jednak, że to Daniel Obajtek był prezesem, gdy trzykrotnie odrzucono wnioski lekkoatletki.

Obajtek atakuje zarząd Orlenu. Koncern odpowiada: pan był wtedy prezesem

Obajtek atakuje zarząd Orlenu. Koncern odpowiada: pan był wtedy prezesem

Źródło:
tvn24.pl

- To są absurdy, które są pokłosiem wadliwych założeń programu, na które wskazywaliśmy już bardzo dawno temu - powiedział na antenie TVN24 Krzysztof Szadurski z Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego zapytany o kryteria dofinansowania z KPO dla branży HoReCa. Jak stwierdził, jednym z nich była niezbędna dywersyfikacja działalności. Z kolei wiceminister funduszy Jan Szyszko wyjaśnił, kto je ustalił i dlaczego nie mogły być zmienione.

"Absurdy będące pokłosiem wadliwych założeń", "nie było przestrzeni do znaczącej rewizji"

"Absurdy będące pokłosiem wadliwych założeń", "nie było przestrzeni do znaczącej rewizji"

Źródło:
TVN24

Kodak, firma z branży fotograficznej licząca sobie 133 lata, poinformowała swoich inwestorów, że nie posiada "zadeklarowanego finansowania ani dostępnej płynności finansowej" na spłatę nadchodzących zobowiązań o wartości około 500 milionów dolarów. Firma Eastman Kodak została założona w 1892 roku.

Kodak przestrzega inwestorów i wskazuje na problemy z finansowaniem

Kodak przestrzega inwestorów i wskazuje na problemy z finansowaniem

Źródło:
CNN, tvn24.pl

We wtorkowym losowaniu Lotto nie padła szóstka. Kumulacja rośnie więc do pięciu milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 12 sierpnia 2025 roku.

Kumulacja w Lotto idzie w górę

Kumulacja w Lotto idzie w górę

Źródło:
tvn24.pl

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, ale odnotowano dwie II stopnia - w Grecji i Niemczech. W Polsce najwyższa była wygrana trzeciego stopnia w wysokości 1 177 940,20 złotych. W najbliższym losowaniu do wygrania będzie 80 milionów złotych.

Kumulacja w Eurojackpot ponownie rośnie

Kumulacja w Eurojackpot ponownie rośnie

Źródło:
tvn24.pl

- Budzący wątpliwości program HoReCa został włączony do KPO (Krajowego Planu Odbudowy) za czasów PiS-u i za czasów PiS-u został zatwierdzony - powiedziała we wtorek ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz na konferencji prasowej. Jak dodała, "żadne środki nie zostaną przekazane na wypłaty dla beneficjentów, dopóki poszczególna umowa nie zostanie skontrolowana i uznana za zgodną z zasadami".

Pełczyńska-Nałęcz: żadne środki nie zostaną przekazane do czasu kontroli

Pełczyńska-Nałęcz: żadne środki nie zostaną przekazane do czasu kontroli

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Jerome Powell musi teraz obniżyć stopę procentową - podkreślił Donald Trump we wpisie w mediach społecznościowych. Prezydent USA dodał, że jego zdaniem straty, które wyrządził szef Fed, "są nie do oszacowania".

Donald Trump: straty, które wyrządził, są nie do oszacowania

Donald Trump: straty, które wyrządził, są nie do oszacowania

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Urzędnicy resortu funduszy od poniedziałku prowadzą kontrolę w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Wstępne wyniki mamy poznać pod koniec września. Oto, jak mają wyglądać kontrole dotacji z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).

Dotacje z KPO. Szczegóły dotyczące kontroli

Dotacje z KPO. Szczegóły dotyczące kontroli

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Wskaźnik cen konsumpcyjnych w USA wzrósł w lipcu o 0,2 procent po wzroście o 0,3 procent w czerwcu i wyniósł 2,7 procent w ujęciu rocznym - informuje Biuro Statystyki Pracy. Jak podaje Reuters, rosnące koszty towarów z powodu ceł importowych sprawiły, że wskaźnik inflacji bazowej odnotował najwyższy wzrost od sześciu miesięcy. "Aby dostrzec wpływ ceł na inflację w USA trzeba wciąż używać lupy" - oceniają ekonomiści z banku Pekao.

Inflacja w USA. Najnowsze dane

Inflacja w USA. Najnowsze dane

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Sąsiedzi polskiego rolnika od 13 lat toczą spór sądowy w sprawie zapachu świń. Minister rolnictwa Stefan Krajewski uważa, że miarka się przebrała - pisze portal Politico.

"Polski minister broni śmierdzących świń przed pozwami"

"Polski minister broni śmierdzących świń przed pozwami"

Źródło:
Politico, Tygodnik Poradnik Rolniczy, tvn24.pl

Booking.com stosował praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów - poinformował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Instytucja zobowiązała firmę do tego, by właściwie informowała klientów, czy wynajmujący jest przedsiębiorcą. To ważne, bo ma wpływ na ochronę prawną kupującego. Spółka poinformowała o przyznaniu rekompensat niektórym konsumentom.

Rekompensaty dla użytkowników Booking.com

Rekompensaty dla użytkowników Booking.com

Źródło:
PAP

We Włoszech trwa polityczny spór o leżaki i parasole na nadmorskich płatnych plażach, które - jak twierdzi centrolewicowa opozycja - są w tym roku puste, ponieważ z winy rządu Włochów nie stać na wakacje. Premier Giorgia Meloni zarzuciła opozycji, że przedstawia fałszywe dane na temat turystyki.

Spór o liczbę turystów na plażach. "Haniebne"

Spór o liczbę turystów na plażach. "Haniebne"

Źródło:
PAP

Napiwek jest zarobkiem kelnera, od którego należy odprowadzić podatek – informuje we wtorkowym wydaniu "Rzeczpospolita".

Tego nie da się ukryć przed fiskusem

Tego nie da się ukryć przed fiskusem

Źródło:
PAP

Czy prezydent Karol Nawrocki podpisze ustawę wiatrakową, w której zawarto również zapisy dotyczące przedłużenia zamrożenia cen energii do końca tego roku? - Nie ma dzisiaj takiego sformułowania, nie ma dzisiaj takiej decyzji. Na tę decyzję pan prezydent ma czas - powiedział w programie "Jeden na Jeden" w TVN24 szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki.

Pierwsze weto prezydenta? "Nie ma dzisiaj takiej decyzji"

Pierwsze weto prezydenta? "Nie ma dzisiaj takiej decyzji"

Źródło:
TVN24

Na północy Włoch, w Górnej Adydze, zaangażowano sztuczną inteligencję do obsługi turystów. Czat wspomagany przez AI, bo o tym rozwiązaniu mowa, udzieli informacji na temat sytuacji na parkingach czy dostępu do atrakcji turystycznych.

Sztuczna inteligencja pomoże turystom we Włoszech

Sztuczna inteligencja pomoże turystom we Włoszech

Źródło:
PAP

Co najmniej sześć rosyjskich samolotów jest uziemionych na niemieckich lotniskach z powodu sankcji. W tym, jak podaje nadawca WDR, trzy strategiczne samoloty transportowe An-124 Rusłan. Ten specyficzny areszt trwa już ponad trzy lata.

Rosyjskie samoloty uziemione w Niemczech

Rosyjskie samoloty uziemione w Niemczech

Źródło:
PAP

Linia lotnicza EasyJet zawiesiła jednego ze swoich kapitanów. Pilot miał być widziany, jak błąkał się po luksusowym hotelu "pijany i nagi" - poinformował portal stacji BBC.

"Pijany i nagi". Pilot zawieszony

"Pijany i nagi". Pilot zawieszony

Źródło:
BBC

Poznaliśmy szczegóły prezydenckiego projektu nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Zakłada on podniesienie progu podatkowego ze 120 tysięcy złotych do wysokości 140 tysięcy złotych oraz wprowadzenie zerowego PIT-u dla dochodu do 140 tysięcy złotych w przypadku rodziców co najmniej dwójki dzieci. Nie wskazano jednak, jaki byłby szacunkowy koszt zaproponowanych zmian.

Zmiany w podatkach. Poznaliśmy szczegóły projektu prezydenta

Zmiany w podatkach. Poznaliśmy szczegóły projektu prezydenta

Źródło:
PAP

Zamiast rosyjskiej ropy - afrykańska. Indie ugięły się pod presją Donalda Trumpa i zaczęły kupować surowiec od Nigerii, Angoli i Libii. Prezydent USA nałożył wcześniej dodatkowe 25-procentowe cła na import z Indii jako karę za kupowanie rosyjskiego surowca.

Indie zmieniają front. Pod presją Trumpa

Indie zmieniają front. Pod presją Trumpa

Źródło:
PAP

Zdjęcia dzieci, starszych osób czy porzuconych zwierząt publikowane w mediach społecznościowych wraz z emocjonalnymi apelami to często pułapka zastawiona przez oszustów - ostrzega NASK. Cyberprzestępcy wykorzystują takie materiały, by wyłudzać dane, pieniądze lub szerzyć dezinformację.

Fala oszustw. "Wpada się w pułapkę"

Fala oszustw. "Wpada się w pułapkę"

Źródło:
PAP

Coraz więcej restauracji w Austrii wprowadza limity czasowe dla gości. Powodem są klienci, którzy przez wiele godzin blokują miejsca dla innych.

Wprowadzają limity czasowe dla gości restauracji

Wprowadzają limity czasowe dla gości restauracji

Źródło:
PAP

Partia cukru kokosowego, w której wykryto obecność glutenu, jest wycofywana z obrotu - podał Główny Inspektorat Sanitarny. Dodał, że spożycie produktu przez osoby z nietolerancją glutenu lub alergią na pszenicę może prowadzić do reakcji alergicznej.

Partia cukru wycofywana z obrotu

Partia cukru wycofywana z obrotu

Źródło:
PAP

Do 765 pracowników PKP Cargo może stracić pracę w ramach zwolnień grupowych, które ruszają po braku odpowiedzi związków na propozycje ograniczenia układu zbiorowego pracy. Redukcja zatrudnienia ma potrwać do końca września.

PKP Cargo zaczyna zwolnienia grupowe

PKP Cargo zaczyna zwolnienia grupowe

Źródło:
PAP

Cztery reaktory największej elektrowni jądrowej we Francji zostały wyłączone z powodu masowego napływu meduz do systemów chłodzenia - podaje państwowa spółka energetyczna EDF.

Elektrownia jądrowa przestała działać. Chodzi o meduzy

Elektrownia jądrowa przestała działać. Chodzi o meduzy

Źródło:
PAP