Licytacje rzeczy zajętych przez urząd skarbowy w ramach postępowań egzekucyjnych będą mogły odbyć się w formie elektronicznej. To nowość, bo do tej pory zainteresowani musieli pofatygować się osobiście, by wziąć udział w aukcji tradycyjnej.
Dziś rzeczy odebrane podatnikom zalegającym z zapłatą podatków, fiskus sprzedaje na licytacjach publicznych. Aby móc kupić po okazyjnej cenie np. samochód czy sprzęt elektroniczny trzeba było osobiście stawić się na licytacji.
Od przyszłego roku rzeczy zajęte przez fiskusa będzie można kupić również przez internet. Szczegóły ustala wchodzące w życie 1 stycznia 2018 roku, rozporządzenie ministra rozwoju i finansów.
Jak to działa?
E-licytacje będą bardzo podobne do zwykłych aukcji internetowych, z których korzystamy na co dzień. W tym przypadku podstawowym warunkiem będzie jednak założenie specjalnego konta na w systemie udostępnionym przez fiskusa.
Dostęp do konta będzie możliwy po uwierzytelnieniu za pomocą kwalifikowanego certyfikatu podpisu elektronicznego albo profilu zaufanego ePUAP.
Obwieszczenia o e-licytacjach będą publikowane w internecie. Muszą zawierać szczegółowy opis aukcji w tym m.in. cenę wywoławczą, zdjęcie przedmiotu, jego stan techniczny czyli również ewentualne wady lub uszkodzenia.
Licytacja będzie będzie mogła trwać od 7 do 30 dni. Wadium i cena nabycia ma być wpłacana za pośrednictwem systemu elektronicznego.
Zwycięzca licytacji będzie musiał uiścić ustaloną w aukcji kwotę najpóźniej następnego dnia po zawiadomieniu go o wygranej. Jeżeli ten dzień wypadnie w sobotę, niedzielę lub święto będące dniem ustawowo wolnym od pracy, płatności będzie można dokonać także w pierwszym dniu po przerwie weekendowej lub świątecznej.
Zwycięzcy, który nie zapłaci za wylicytowaną rzecz lub jej nie odbierze, organ podatkowy będzie mógł zawiesić na 3 lata dostęp do konta.
Autor: tol//dap / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24