Mosty w Polsce podlegają okresowym kontrolom przeprowadzanym raz do roku oraz co pięć lat - tego wymagają przepisy Prawa budowlanego. Raport Najwyższej Izby Kontroli sprzed dwóch lat pokazał, że przynajmniej w części przypadków te regulacje mogą być fikcją.
Po zawaleniu się wiaduktu w Genui na północy Włoch, w wyniku którego - według najnowszych dostępnych danych - zginęło 38 osób, pojawiają się pytania o kontrole stanu podobnej infrastruktury drogowej w Polsce.
Przepisy ustawy Prawo budowlane w tej sprawie są jasne. Podstawowy przegląd obiektów budowlanych, takich jak mosty czy wiadukty, musi być dokonywany nie rzadziej niż raz w roku. Celem takiej kontroli jest m.in. sprawdzenie elementów mostu narażonych na szkodliwe wpływy atmosferyczne (temperatura, woda) i niszczące działania czynników występujących podczas użytkowania obiektu.
Kontrole przeprowadzane co pięć lat, zwane szczegółowymi, wykonuje się podobnie jak kontrole roczne. Sprawdzany jest stan techniczny, przydatność do użytkowania, estetyka obiektu budowlanego, a nawet jego otoczenia. Kontrolerzy badają również instalację elektryczną i piorunochronową.
Prof. Jan Biliszczuk z Politechniki Wrocławskiej wyjaśniał w czwartek na antenie TVN24, że wszystkie w mosty w Polsce są oceniane także co trzy miesiące.
- Ale to jest tak zwany przegląd bieżący, czyli właściwie oceniamy z grubsza, przejdziemy się po moście, zajrzymy w newralgiczne miejsca i jeżeli nie ma istotnych zmian, to most eksploatowany dalej - powiedział.
Kontrole stanu technicznego mostów i wiaduktów, zgodnie z Prawem budowlanym, to obowiązek właściciela lub zarządcy danego obiektu i przeprowadzają je osoby posiadające uprawnienia budowlane odpowiedniej specjalności.
Instrukcja
Wytyczne przeprowadzania oceny drogowych obiektów inżynierskich w specjalnej instrukcji zawarła również Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która zarządza drogami krajowymi i autostradami.
Czytamy w niej m.in., że celem oceny rocznej jest rejestracja aktualnego stanu technicznego obiektu, określenie warunków bezpiecznej eksploatacji oraz potrzeb i zakresu niezbędnych robót bieżącego utrzymania i remontów.
- Dla wszystkich obiektów mostowych mamy coroczne kontrole. Takie mamy wymagania postawione przez Prawo budowlane. Jest to bardzo dobre zalecenie, które jest realizowane. Dzięki temu co roku wiemy, które z mostów muszą być w kolejnych latach ewentualnie remontowane lub modernizowane - tłumaczył w rozmowie z TVN24 Jan Krynicki, rzecznik prasowy GDDKiA. Z kolei podczas kontroli przeprowadzanej co pięć lat określa się warunki bezpiecznej eksploatacji oraz potrzeby i zakres niezbędnych robót bieżącego utrzymania oraz remontów.
Według instrukcji GDDKiA przeglądy powinny być przeprowadzane przez inspektora - osobę posiadająca uprawnienia budowlane w odpowiedniej specjalności, należącą w czasie wykonywania kontroli do izby inżynierów budownictwa i legitymującą się odpowiedni zaświadczeniem wydanym przez wspomnianą izbę.
Miażdżąca krytyka
Drogi najwyższej kategorii to jednak tylko część infrastruktury, z której korzystają kierowcy. "Poza drogami krajowymi i częściowo wojewódzkimi, na drogach pozostałych kategorii zarządcy dróg (władze gmin i powiatów - red.) praktycznie nie realizowali nałożonych na nich zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa i sprawności ruchu drogowego na obiektach mostowych i przepustach" - tak brzmiały wnioski Najwyższej Izby Kontroli zawarte w raporcie sprzed dwóch lat.
Zdaniem kontrolerów "administracja drogowa w fatalny sposób zarządza obiektami mostowymi".
"W konsekwencji mosty, wiadukty, estakady, kładki oraz przepusty nie są utrzymywane w odpowiednim stanie technicznym, który zapewniałby bezpieczeństwo ludzi i sprawność ruchu drogowego. Na wielu mostach ze względu na zły stan techniczny wprowadzano ograniczenia nośności pojazdów, dopuszczalnej prędkości oraz zwężano pasy ruchu" - dodano.
"Degradacja mostów"
Jak wynika z raportu, aż 29 z 38 skontrolowanych zarządców dróg nieprawidłowo wykonywało okresowe kontrole stanu technicznego oraz przydatności do użytkowania obiektów mostowych i przepustów. Na dodatek, nawet jeżeli zarządcy przeprowadzali okresowe kontrole stanu technicznego obiektów mostowych, to nie usuwali stwierdzonych nieprawidłowości.
"Nie usuwano nawet uszkodzeń grożących katastrofą budowlaną lub powstaniem nieodwracalnych zmian w konstrukcji nośnej obiektów, a także zagrażających bezpieczeństwu ruchu drogowego. Brak bieżących napraw i niewykonywanie remontów powodował postępującą degradację obiektów mostowych oraz zwiększał przyszłe koszty napraw" - alarmowano w raporcie NIK.
Autor: tol//dap / Źródło: tvn24bis.pl, GDDKiA
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock