Pierwsze dwa lub trzy dni bez zasiłku chorobowego, a w zamian za to odpowiednio niższe składki płacone przez pracowników - ten koncept rozgrzał debatę o zwolnieniach chorobowych. - To jest pomysł dalszego "uśmieciowienia" polskiego rynku pracy - ocenił w TVN24 BiS Maciej Konieczny z Partii Razem. - To tylko jeden z elementów dyskusji - powiedział w programie "Biznes dla Ludzi" Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan.
Z koncepcją zmian w zwolnieniach chorobowych wystąpił w ubiegłym tygodniu Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan, która skupia ponad 4100 firm zatrudniających w sumie ponad milion osób. Pierwsza o sprawie napisała "Gazeta Wyborcza".
Zmiany w L4
"Skoro pracodawcy i ZUS, nawet dobrze współpracując, nie są w stanie wyeliminować lub znacząco ograniczyć nadużywania zwolnień lekarskich, warto skorzystać z doświadczeń innych państw" - wskazał w odpowiedzi przesłanej tvn24bis.pl Mordasewicz.
Zgodnie z propozycją przedstawiciela Konfederacji Lewiatan, za pierwsze 2-3 dni choroby nie będzie wypłacany zasiłek chorobowy, a za to pracownicy będą płacić odpowiednio niższe składki.
"Obecnie składka stanowi 2,45 proc. wynagrodzenia. Pracownik płaci średnio składkę 100 zł miesięcznie, po zmianach płaciłby 70-80 zł" - wskazał Jeremi Mordasewicz, jednocześnie podając, że koszt zasiłków chorobowych sięga 15 miliardów złotych rocznie.
Jego zdaniem, ograniczenie nadużywania zasiłków chorobowych przyniesie korzyści zarówno pracownikom, którzy ich obecnie nie nadużywają, jak i pracodawcom.
Dyskusja o słuszności zwolnień
Jak się okazuje, nie ma obecnie przygotowanej propozycji, by zmieniać zasady wypłaty zasiłku chorobowego, a wątek pojawił się dlatego, że w Czechach funkcjonuje rozwiązanie bezpłatnych dni chorobowych.
- Pracodawcy cały czas nam sygnalizują, że są problemy z wykorzystywaniem i pobieraniem zwolnień przez pracowników - wskazał w programie "Biznes dla Ludzi" w TVN24 BiS Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan.
Dodał, że są potrzebne zmiany w tej materii, ale zaprzeczył, by propozycje autorstwa Jeremiego Mordasiewicza zostaną przedstawione na Radzie Dialogu Społecznego. - To nie jest propozycja Konfederacji Lewiatan, tylko jeden z elementów dyskusji, która się rozpoczęła. Lewiatan stawia w tej chwili akcenty na inne rozwiązania - dodał.
Maciej Konieczny z Partii Razem nazwał pomysł "żenująco głupim i złym".
- Jeszcze w większym stopniu byśmy chodzili chorzy do pracy - ocenił propozycję polityk, dodając, że to już się dzieje. Jego zdaniem, 95 proc. pracowników w anonimowych badaniach przyznaje, że przychodzi do pracy mimo choroby.
- Nie ma problemu "kacowego" w Polsce - podkreślił.
Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan zaznaczył, że jest duży problem zwolnień wydawanych bezpodstawnie, co ujawniała ubiegłoroczna kontrola ZUS, kiedy zakład wstrzymał wypłatę ok. 200 mln zł. To uderza zwłaszcza w małe i średnie firmy.
Co na to pracodawcy
Postanowiliśmy zapytać przedstawicieli innych organizacji zrzeszających pracodawców o propozycje Jeremiego Mordasewicza.
Pracodawcy RP w odpowiedzi przesłanej tvn24bis.pl podkreślili, że od wielu lat zwracają uwagę na problem nadużywania oraz wystawiania fałszywych zwolnień lekarskich, "będących źródłem wielomiliardowych strat dla polskiej gospodarki".
"Obecnie pracodawcy oraz ZUS są pozbawieni skutecznych narzędzi walki z tym procederem z uwagi na fakt, iż zaświadczenia lekarskie mogą być dostarczane w terminie 7 dni od daty wystawienia, co w praktyce często uniemożliwia kontrolę zwolnień" - dodano.
Pracodawcy RP wiążą nadzieje na zmiany, ale nie w związku z propozycją Mordasewicza, a e-zwolnieniami.
"Liczymy na to, że ten stan rzeczy zmieni się w przyszłym roku, kiedy to obowiązkowe stanie się wystawianie e-zwolnień lekarskich, których zasadność może być znacznie szybciej weryfikowana. Uważamy, że warto poczekać z rozważaniem ewentualnych kolejnych działań w tym zakresie do momentu, gdy nastąpi pełna implementacja ostatniej reformy polegającej na wprowadzeniu systemu e-zwolnień, umożliwiająca dokonanie oceny rzeczywistych efektów wdrażanych dotychczas zmian" - wskazano w odpowiedzi tvn24bis.pl.
Brak propozycji
Komentarza w tej sprawie odmówili natomiast związkowcy z NSZZ Solidarność.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Politycy Społecznej wskazało zaś, że "do Ministerstwa nie wpłynęły wskazane w zapytaniu propozycje strony pracodawców, w związku z tym udzielenie komentarza w chwili obecnej nie jest możliwe".
Jak zaznacza Lisicki, z pomocą może przyjść upowszechnienie elektronicznych zwolnień lekarskich.
Autor: mb/ms / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock