Po spółce Kopex Machinery, która w formie zwolnień grupowych zamierza zredukować zatrudnienie o 340 osób, zwolnienia planują również inne spółki z grupy kapitałowej katowickiego Kopeksu – wynika z czwartkowej informacji firmy, będącej w okresie restrukturyzacji.
„Bardzo trudna sytuacja rynkowa sektora górniczego i firm okołogórniczych zmusza zarząd Kopex SA i zarządy spółek zależnych do podejmowania bolesnych kroków dotyczących sfery pracowniczej, takich jak redukcja zatrudnienia czy obniżenie wynagrodzeń” – podał Kopex.
Kolejne zwolnienia
„15 kwietnia br. zainicjowano proces zwolnienia grupowego 340 pracowników Kopex Machinery SA. Podobne kroki zostaną podjęte również w obrębie innych spółek zależnych” – zapowiedzieli przedstawiciele giełdowej spółki.
Zwolnienia grupowe w Kopex Machinery, głównie w zakładach w Zabrzu i Rybniku, mają nastąpić między 25 maja a 30 września tego roku i objąć 340 pracowników, spośród 1242 zatrudnionych w spółce, ze wszystkich grup zawodowych. Kopex nie przedstawił dotąd szczegółów zwolnień planowanych w innych spółkach grupy.
Firma traci
W środę Kopex zaktualizował swoje sprawozdania finansowe za ubiegły rok, uwzględniając dodatkowe odpisy – największy z nich to ok. 916,2 mln zł, stanowiący dodatkową utratę wartości firmy. Inny odpis (na ok. 74,5 mln zł) dotyczy m.in. należności od spółek zależnych. Po tych zmianach łączna wartość odpisów aktualizujących wartości aktywów bilansowych za ubiegły rok wyniesie ponad 1,4 mld zł, z czego ponad 1,2 mld zł to odpis z tytułu utraty wartości firmy.
- Dokonane przez spółkę szacunki dotyczące odpisów aktualizujących są przede wszystkim wynikiem trudnej sytuacji w branży górniczej oraz prognoz dla krajowego i światowego górnictwa. W ostatnich miesiącach podobne odpisy zostały dokonane przez wiele firm powiązanych z branżą wydobywczą – tłumaczą przedstawiciele Kopeksu, zapewniając, że odpisy nie mają negatywnego wpływu na bieżącą sytuację finansową grupy ani spółki i nie powodują pogorszenia jej sytuacji płynnościowej.
Zapis księgowy?
- Dodatkowy wysoki odpis na utratę wartości bilansowej firmy jest niepieniężnym zabiegiem księgowym, który nie wpływa na sytuację finansową grupy, a stanowi efekt ostrożnego podejścia zarządu do oceny kształtowania się koniunktury na rynku usług górniczych w przyszłości” – wyjaśnia w komunikacie Kopex.
Od lutego, kiedy banki ograniczyły finansowanie Kopeksu, spółka prowadzi rozmowy z ich przedstawicielami na temat restrukturyzacji zadłużenia. „W ramach prowadzonych rozmów spółka i banki finansujące dążą do jak najszybszego uzgodnienia i podpisania umowy restrukturyzacyjnej tak, by ograniczenie dostępu do finansowania bieżącej działalności przestało ograniczać czynności operacyjne grupy” – czytamy w komunikacie.
Wierzyciele
Niezależnie od rozmów z wierzycielami Kopex, we współpracy z firmami doradczymi, przygotowuje i wprowadza – jak podano „szeroko zakrojony i głęboki program restrukturyzacji operacyjnej, majątkowej i finansowej”. Wśród jego elementów są m.in. redukcja majątku, restrukturyzacja zatrudnienia i poprawa efektywności operacyjnej we wszystkich obszarach działalności. Restrukturyzacja następuje niezależnie od trwającego procesu sprzedaży akcji spółki przez głównego właściciela.
W marcu tego roku zarządy konkurujących ze sobą giełdowych grup zaplecza górniczego: Kopex i Famur poinformowały o zamiarze konsolidacji. Właściciel Famuru, spółka TDJ, zawarła warunkową umowę nabycia kontrolnego pakietu akcji Kopeksu od jego większościowego akcjonariusza, Krzysztofa Jędrzejewskiego. Procedury dotyczące potencjalnego połączenia są w toku. Warunkami wejścia w życie umowy są m.in. uzyskanie zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, pozytywne wyniki badania sytuacji Kopeksu (due diligence) oraz restrukturyzacja finansowania grupy kapitałowej Kopex.
Pomoc?
W miniony poniedziałek bardzo trudną sytuacją firm kooperujących z pogrążonym w kłopotach górnictwem zajęła się Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Katowicach. Podczas jej obrad poinformowano, że dostawcy towarów i usług do kopalń czekają na zapłatę nawet 4-5 miesięcy; wielu z nich jest na skraju bankructwa. Rada zaapelowała o wsparcie dla tych firm. Szacuje się, że tzw. przemysł okołogórniczy zatrudnia ok. 400 tys. osób - ponad cztery razy więcej niż pracuje bezpośrednio w kopalniach.
"Obecna trudna sytuacja spółek węglowych przekłada się bezpośrednio na kondycję tysięcy firm i instytucji kooperujących z górnictwem. Kluczowym problemem jest wysoki stan zobowiązań przedsiębiorców górniczych wobec dostawców towarów i usług oraz znaczące wydłużanie lub nawet zawieszanie płatności tych zobowiązań. Dodatkowe poważne utrudnienie dla kooperantów górnictwa stanowi polityka banków, która w praktyce uniemożliwia pozyskiwanie kredytów bankowych na działalność bieżącą oraz spłatę zobowiązań wobec budżetu państwa tej grupy przedsiębiorstw" - wskazali członkowie WRDS.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kompania Węglowa SA