Rząd zapowiada "odmrażanie" kin od 6 czerwca, ale wiele z nich nie zamierza skorzystać z tej możliwości. Otwarcie z początkiem lub w drugiej części miesiąca ogłaszają tylko niektóre małe kina. Multipleksy na razie wstrzymują się z decyzją i czekają na szczegółowe wytyczne.
W środę wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński zapowiedział, że od 6 czerwca wprowadzona zostanie możliwość odmrożenia m.in. kin. Decyzje w tej sprawie mają podejmować ich właściciele i organizatorzy. Jak zaznaczył, "są dwa podstawowe wymogi" dotyczące funkcjonowania kin i podobnych placówek. Pierwszym jest wypełnienie pojemności widowni maksymalnie do 50 proc., by "zachować wymogi sanitarne". Drugi to obowiązek noszenia maseczek.
- Zalecenia Głównego Inspektora Sanitarnego co do zasad obowiązujących w przestrzeniach zamkniętych, w tym kinach i teatrach, niedługo się pojawią - powiedział w czwartek na antenie TVN24 Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Podkreślił, że otwarcie kina lub teatru 6 czerwca jest autonomiczną decyzją właściciela, a nie ministerstwa czy Rady Ministrów. - Jeżeli będzie się można zastosować do zaleceń Głównego Inspektora Sanitarnego w późniejszym terminie, to każdy ma możliwość otworzenia w późniejszym terminie - wyjaśnił rzecznik.
W oczekiwaniu na wytyczne sanitarne
"Mając na względzie bezpieczeństwo i komfort naszych pracowników oraz Wasz, kina sieci Multikino będą otwierane stopniowo w późniejszym terminie" - zapowiedziała sieć multipleksów w komunikacie. Dodano, że obecnie trwają przygotowania dotyczące zaplecza sanitarnego.
Prezes zarządu Multikino S.A. Paweł Świst uzasadnia tę decyzję względami bezpieczeństwa oraz komfortem pracowników i widzów. - O planowanej dacie otwarcia (...) poinformujemy w kolejnych komunikatach. (...) Czekamy na wytyczne Głównego Inspektoratu Sanitarnego dotyczące funkcjonowania kin po otwarciu. Będziemy się do nich bezwzględnie stosowali, ponieważ bezpieczeństwo naszych widzów i pracowników jest dla nas absolutnym priorytetem - powiedział.
Dodał, że osobom kupującym bilety na terenie kina rekomendowane będą płatności bezgotówkowe. Jak zapewnił, sieć Multikino zadba o zaplecze sanitarne, które "umożliwi wszystkim przyjemny i bezproblemowy udział w seansach filmowych".
Także sieć kin Helios nie otworzy swoich multipleksów na początku czerwca. W ocenie dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Agorze Niny Graboś 6 czerwca to "zaskakująco wczesny termin otwarcia kin w Polsce". - Czas na przygotowanie się do ponownego otwarcia jest bardzo krótki, a nie są znane wymogi związane z zasadami funkcjonowania kin. Nie wiadomo, jaki reżim sanitarny ma obowiązywać w obiektach kinowych i w czasie seansów - tłumaczyła.
Poinformowała też, że Helios prowadzi rozmowy z dystrybutorami i producentami w sprawie "ustalenia kalendarza i dostępności repertuaru".
Na dodatkowe wytyczne sanitarne czeka również Cinema City, spółka w komunikacie ogłosiła, że przesuwa datę otwarcia swoich kin "do czasu otrzymania jasnych wytycznych odnośnie obostrzeń, w jakich kina mogą być otwarte i dopóki nie będzie możliwe dostarczenie naszym Klientom rozrywki i wrażeń kinowych z pełną ofertą najnowszych premier".
- Firma jest w stałym kontakcie z władzami i analizuje sytuację, aby poznać szczegóły i mieć pewność, czy działając w narzuconych restrykcjach, jest w stanie działać bez strat finansowych - podkreśliła dyrektor marketingu Cinema City Katarzyna Opertowska.
Kolejnym powodem przesunięcia daty otwarcia kin tej sieci są - jak mówiła - niepotwierdzone daty nadchodzących premier filmowych. - Gdy tylko pojawią się jasne informacje na temat ograniczeń, a daty premier dużych produkcji filmowych zostaną potwierdzone, firma ogłosi datę otwarcia kin - zapowiedziała Opertowska.
Wczesne otwarcie
Od 6 czerwca publiczność będzie mogła odwiedzać np. stołeczne kino Muranów, które oprócz wielokrotnie nagradzanych produkcji - takich jak "Parasite" Bonga Joon-ho i "Portret kobiety w ogniu" Celine Sciammy - pokaże przedpremierowo "Zdrajcę" Marca Bellocchio. - To będzie dość bezpieczne podróżowanie palcem po ekranie. Więcej widzów zostaje w mieście w związku z sytuacją różnoraką, czyli na przykład pandemią, brakiem środków, z tym że zamknięte są granice. To oznacza, że pokaz filmu włoskiego przybliża nam nieco możliwość zobaczenia innej części świata bez wyjeżdżania z miasta - powiedział kierownik kina Muranów Adam Trzopek.
Jak zaznaczył, seanse "będą robione z dużymi odstępami". - Wiemy, że ma być tylko pół publiczności. Będziemy przyzwyczajać się do seansów bardzo powoli, (...) nasza norma to projekcje odbywające się w salach wypełnionych w 30 proc. Potrafimy to zrobić tak, że każdy będzie siedział osobno, kupi bilet online, wejdzie jednym wejściem i wyjdzie bezpośrednio na chodnik. To jest do przepracowania. Plus, naturalnie, te wszystkie dodatkowe rzeczy typu dezynfekcja - dodał kierownik kina Muranów.
Trzopek zwrócił uwagę, że małe kina "nie zabiegają o szaleńcze tłumy, tylko o to, żeby funkcjonować w obiegu kultury". - Chodzi o powrót do "pseudonormalności", o to, żeby widz mógł wejść do kina, kiedy ma na to ochotę - na nocny albo poranny seans. Wydaje mi się, że małe, butikowe kina są częścią tkanki miasta, dzielnicy. Dla mieszkańców wyjście do kina to taka sama normalność jak pójście do ulubionego baru - powiedział.
Przygotowania trwają
W drugiej połowie czerwca planowane jest otwarcie wrocławskiego kina Nowe Horyzonty. - Potrzebujemy jeszcze czasu na odpowiednie przygotowanie przestrzeni pod kątem bezpieczeństwa sanitarnego i ułożenie możliwie dogodnej siatki seansów - poinformował kierownik ds. PR Stowarzyszenia Nowe Horyzonty Stanisław Abramik.
Odnosząc się do ogłoszonych w środę podstawowych wymogów dla kin, Abramik podkreślił, że "bezpieczeństwo to podstawa", dlatego wrocławskie kino "z pewnością wypełni wszelkie wytyczne przedstawione przez ministra zdrowia i ministra kultury".
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock