Spółka Kaufland Polska Markety ma zapłacić karę w wysokości 13,2 miliona złotych. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że sieć handlowa wprowadzała konsumentów w błąd poprzez nieprawidłowe informowanie o kraju pochodzenia warzyw - poinformował we wtorek w mediach społecznościowych Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Sieć Kaufland nie zgadza się z orzeczeniem i zapowiedziała, że będzie składać apelację.
Urząd przekazał, że wyrok dotyczy decyzji prezesa UOKiK z grudnia 2020 roku. Prezes UOKiK stwierdził wówczas, że w sklepach sieci Kaufland "konsumenci regularnie dostawali mylne informacje o tym skąd pochodzą warzywa, co wpływało na ich decyzje zakupowe".
"Wyrok sądu potwierdza, że obowiązkiem sieci handlowych jest rzetelne informowanie o sprzedawanych produktach. Nie ma wątpliwości, ze błędne oznaczanie kraju pochodzenia towarów narusza prawa konsumentów" - skomentował prezes UOKiK Tomasz Chróstny, cytowany we wpisie w serwisie X (dawniej Twitter).
Kaufland ma zapłacić kilkanaście milionów złotych kary
Inspekcja Handlowa w od stycznia 2020 roku do czerwca 2021 roku przeprowadziła kontrole w 71 sklepach sieci Kaufland w całej Polsce, w tym w największych miastach Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Łodzi, Szczecinie i we Wrocławiu. Inspekcja sprawdzała oznakowanie m.in. partii ziemniaków, papryki, cebuli, czosnku, kapusty, pietruszki, marchewki, selera, pomidorów, ogórków.
"Inspektorzy porównywali dane na sklepowych wywieszkach z tymi na opakowaniach zbiorczych lub jednostkowych oraz w dokumentach dostawy. Przykładowo, marchew w sklepie w Kaliszu miała pochodzić z Polski, jak wynikało z wywieszki, a na opakowaniu zbiorczym widniała Holandia; w placówce w Brzegu ziemniaki, zgodnie z wywieszką, miały być z Polski, a na opakowaniu zbiorczym – z Niemiec; cebula w sklepie w Dębicy – na wywieszce widniał kraj pochodzenia Polska, na opakowaniu zbiorczym – Niemcy; kapusta biała w placówce w Gdańsku – zgodnie z wywieszką - miała pochodzić z Polski, a opakowanie zbiorcze informowało, że jest z Macedonii" - mogliśmy przeczytać w komunikacie towarzyszącym decyzji.
UOKiK informował, że podczas kontroli nieprawidłowości związane z błędnym podawaniem kraju pochodzenia ujawniono w średnio co trzecim sklepie - 27 na 71 sklepów objętych kontrolą.
Kara nałożona przez Prezesa UOKiK na Kaufland Polska Markety za wprowadzanie konsumentów w błąd wyniosła 13,2 mln zł. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów utrzymał karę w tej wysokości.
Kaufland odpowiada
Spółka Kaufland Polska w oświadczeniu przesłanym TVN24 Biznes podkreśliła, że "podstawą funkcjonowania sieci Kaufland jest działalność zgodna z prawem".
"W naszych sklepach stosujemy rozwiązania wykraczające poza standardy przyjęte w branży, aby zapewnić rzetelność i transparentność komunikacji skierowanej do klientów. Chcąc uniknąć możliwych pomyłek w oznaczeniach produktów, w naszych marketach korzystamy z elektronicznych etykiet cenowych, które wyświetlają i aktualizują informacje o cenach oraz kraju pochodzenia owoców i warzyw na podstawie danych systemowych" - przekazała sieć.
Ponadto - jak podkreślono w oświadczeniu - w sklepach Kaufland "obowiązują wewnętrzne procedury, które mają zagwarantować rzetelność informacji przekazywanych klientom".
W ocenie Kaufland Polska "kontrole, na podstawie których na spółkę została nałożona kara przez UOKiK, wykazały absolutnie pojedyncze niedopatrzenia w kontekście szerokiego asortymentu owoców i warzyw dostępnych w marketach sieci". "Stwierdzone błędy wynikały wyłącznie z ludzkiej omyłki, a nie celowego działania sieci Kaufland, stąd zdecydowanie nie zgadzamy się z zapadłym orzeczeniem i będziemy w tym zakresie składać apelację" - zapowiedziała firma.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock