- Jeśli przez te pół roku nie zdarzą się istotne jakościowe zmiany w systemie podatkowym, to będzie kłopot w przyszłym roku - mówił prof. Witold Modzelewski z Uniwersytetu Warszawskiego, komentując słowa ministra Henryka Kowalczyka o brakującej kwocie 5 mld zł na obsługę programu Rodzina 500 plus. Z kolei Piotr Kuczyński z DI Xelion uspokajał, że sumę tę będzie można z łatwością uzyskać.
Prof. Modzelewski ocenił ogólne funkcjonowanie samego programu "Rodzina 500 plus" pozytywnie.
- Po pierwsze sprawność całej operacji jest dostateczna, to wszystko jest w granicach polskiej normy - mówił gość TVN24, dodając, że obawy dotyczące opóźnień w realizacji wniosków są nieuzasadnione.
- Czyli z punktu widzenia czysto technicznego (co jest bardzo ważne w takich masowych operacjach - red.), to to wychodzi. Wiemy również, że zapewnienie tej bieżącej płynności wypłat nie jest jeszcze problemem - uznał prof. Modzelewski.
"Lekkie niewykonanie" budżetu
W tym kontekście zwrócił uwagę na opóźnienie w realizacji obiecanego przez rząd uszczelnienia systemu podatkowego.
- Mamy półroczne opóźnienie tego, co władza zapowiadała. Na razie to się nie zdarzyło - ocenił. - Jeśli przez te pół roku - a to jest już bardzo mało - nie zdarzą się istotne jakościowe zmiany w systemie podatkowym - a na razie się nie bardzo zapowiadają - to będzie kłopot w przyszłym roku - mówił w programie "Wstajesz i wiesz".
Ostatni dzwonek
Prof. Witold Modzelewski zaznaczył, że kwota 5 mld zł z punktu widzenia wykonania budżetu w skali roku nie jest wielka, jednak rząd musi się pospieszyć z poprawkami systemu fiskalnego.
- Sądzę, że szansa przyrostu dochodów budżetowych o tę kwotę, która jest niezbędna, by sfinansować 21,5 mld obsługi programu 500 plus, jest niewielka. Więc władza musi wykorzystać ostanie miesiące tego roku, żeby zmienić system, aby był znacznie wyżej efektywny fiskalnie - powiedział.
5 miliardów jak potwór z Loch Ness
- Wczoraj to rzeczywiście za potwora z Loch Ness robiło to 5 miliardów - stwierdził zaś Piotr Kuczyński z DI Xelion. - Tak, jakby to w tym roku brakowało, a wyraźnie wynikało z tego, co mówił pan minister Kowalczyk, że chodzi o rok przyszły - dodał.
Analityk DI Xelion przypuszcza, że 5 mld zł to luka, którą wyliczono podczas bieżących prac nad przyszłorocznym budżetem. - Rząd teraz pracuje nad projektem budżetu, bo we wrześniu Sejm musi to zatwierdzić, w związku z tym pewnie w tej chwili im brakuje do dopięcia tych 5 mld zł, które mogą różnie wypracować na papierze - ocenił Kuczyński.
Znajdzie się
Analityk zaznaczył, że w tym roku nie ma wielkiego problemu z finansowaniem 500 plus, bo mamy 8 mld z NBP i 9 mld z aukcji częstotliwości LTE. Sytuacja wygląda trudniej, jeśli zwrócimy uwagę na 2017 rok. - W przyszłym roku może być problem, ale dużo zależy od tego, co będzie z wiekiem emerytalnym, kwotą wolną od podatku, a przede wszystkim od uszczelnieniu systemu podatkowego i wzrostu gospodarczego, a także inflacji - wyliczał Kuczyński.
- Jeśli wzrost będzie wyższy i inflacja będzie wyższa, to większe będzie prawdopodobieństwo, że bez problemu znajdzie się to 5 mld - mówił analityk DI Xelion. - 5 mld zł, to nie jest kwota, o którą może jakikolwiek budżet państwa - zwłaszcza Polski - się przewrócić - skwitował zaś prof. Modzelewski.
Autor: ag / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24