Około 19 miliardów złotych trafiło do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w styczniu z wpłat składek przekazywanych przez przedsiębiorców na nowe indywidualne rachunki. "To blisko 11 procent więcej niż w styczniu 2017 roku" - podkreśliła w piątek minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
Od nowego roku zamiast na trzy lub cztery różne konta, każdy przedsiębiorca wpłaca składki na jeden indywidualny dla siebie numer rachunku (w ramach e-składki). Kwotę przelewu ZUS księguje i automatycznie przekazuje do odpowiedniego funduszu.
"Dzięki e-składce do ZUS trafiło aż 19 mld zł. To o blisko 11 proc. większe wpływy niż w styczniu 2017 r. Gratulacje dla Prezes ZUS! Dobra robota. Szacunek i wyrazy uznania!" - napisała na Twitterze szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska. Minister przypomniała, że e-składka obowiązuje od miesiąca. "To uproszczenie dla przedsiębiorców opłacających składki oraz dla ZUS. To przeniesienie ciężaru na państwo i ułatwienia dla 2,5 mln płatników składek" - napisała.
Dzięki #eSkładka do ZUS trafiło aż 19 mld zł. To o blisko 11% większe wpływy niż w styczniu 2017 r. Gratulacje dla Prezes ZUS! Dobra robota. Szacunek i wyrazy uznania!
— Elżbieta Rafalska (@E_Rafalska) 2 lutego 2018
Rzecznik ZUS Wojciech Andrusiewicz zwrócił uwagę, że więcej wpłat spowodowanych jest m.in. lepszą sytuacją na rynku pracy.
"Wpływy rzeczywiście są wyższe, z uwagi na lepszą sytuację na rynku pracy. Więcej osób jest w ubezpieczeniu społecznym i płaci składki. Wprowadzenie e-składki usprawniło cały ten proces wpłat i też w jakiś sposób przyczyniło się to do poprawy skuteczności ściągalności" - wyjaśniał ZUS przypomina, że od 1 lutego we wszystkich placówkach w Polsce pracuje 732 doradców płatnika składek. Pomagają oni we wszelkich sprawach związanych z płatnościami składek i nowymi rachunkami w ZUS.
Przypomnienie
Zakład przypomina wszystkim klientom, którzy mają zaległości składkowe, by zwrócili uwagę na to, że po wprowadzeniu indywidualnych numerów rachunków składkowych bieżące wpłaty są w pierwszej kolejności księgowane na najstarsze zaległości. Oznacza to, że może to prowadzić do utraty prawa do zasiłku chorobowego, opiekuńczego lub macierzyńskiego, jeśli nie wystarczy środków na terminowe opłacenie składki chorobowej.
Można wówczas wnieść o zgodę na opłacenie składki po terminie, a jeśli ktoś nie może spłacić zadłużenia jednorazowo, powinien skontaktować się z doradcą ds. ulg i umorzeń - telefonicznie lub na salach klientów.
Autor: ps//dap / Źródło: PAP