Od stycznia do sierpnia 2021 roku dochody budżetu państwa wyniosły 320,1 miliarda złotych, a wydatki - 276,7 miliarda złotych - poinformował w czwartek minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński. To oznacza, że na koniec sierpnia w budżecie odnotowano nadwyżkę w kwocie 43,4 miliarda złotych. - Rząd zmienił raportowanie o stanie finansów publicznych w kabaret - stwierdził w "Tak jest" w TVN24 profesor Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny PwC.
Zgodnie z informacją przekazaną w czwartek przez Ministerstwo Finansów w sierpniu 2021 r. dochody budżetu państwa były wyższe o ok. 8,9 mld zł, tj. o 26,9 proc. r/r, i wyniosły ok. 42 mld zł. W okresie styczeń-sierpień 2021 r. wykonanie dochodów budżetu państwa wyniosło 320,1 mld zł i było wyższe o ok. 51,2 mld zł (tj. o 19 proc.) w stosunku do wykonania w okresie styczeń-sierpień 2020 r.
- Na koniec sierpnia w budżecie odnotowano nadwyżkę na kwotę 43,4 mld zł - wyjaśnił szef resortu finansów Tadeusz Kościński.
Dochody z VAT, akcyzy, PIT i CIT
Zgodnie z danymi MF dochody z VAT w sierpniu br. były wyższe o 1,2 mld zł, tj. 6,8 proc. r/r i wyniosły 19 mld zł. W okresie styczeń-sierpień 2021 r. wykonanie dochodów z VAT wyniosło 140 mld zł i było wyższe o 24,9 mld zł (tj. o 21,6 proc.) w stosunku do wykonania w okresie styczeń-sierpień 2020 r.
Dochody z podatku akcyzowego w sierpniu br. były wyższe od dochodów w sierpniu poprzedniego roku o 0,7 mld zł, tj. o 11,2 proc., i wyniosły 7,3 mld zł. W okresie styczeń-sierpień 2021 r. wykonanie dochodów z podatku akcyzowego wyniosło 48,1 mld zł, tj. więcej o 3,1 mld zł (tj. o 6,8 proc.) w porównaniu z okresem styczeń-sierpień 2020 r.
Dochody budżetu państwa z PIT w sierpniu br. były wyższe o 0,5 mld zł, tj. o 9,2 proc. r/r, i wyniosły 6,1 mld zł. W okresie styczeń-sierpień 2021 r. wykonanie dochodów z PIT wyniosło 45,8 mld zł i było wyższe o 6,2 mld zł (tj. o 15,7 proc.).
Dochody budżetu państwa z CIT w sierpniu br. były wyższe o 1,7 mld zł, tj. o 79,1 proc. r/r, i wyniosły 3,9 mld zł.
Nowelizacja budżetu 2021
Aktualna ustawa budżetowa na 2021 r. przewiduje, że dochody państwa w 2021 r. wyniosą 404,4 mld zł, a wydatki 486,7 mld zł, co oznaczałoby maksymalny deficyt w wysokości 82,3 mld zł. Nadwyżka budżetu po lipcu br. wyniosła 35,3 mld zł.
We wtorek rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy budżetowej, w którym założono, że inflacja ma wynieść w ujęciu średniorocznym 4,3 proc., a PKB ma wzrosnąć o 4,9 proc.
Dochody budżetu państwa w 2021 r. zaplanowano na poziomie prawie 483 mld zł, a wydatki budżetu państwa w wysokości 523,4 mld zł, co oznacza deficyt na koniec roku w wysokości 40,4 mld zł.
"Saldo budżetu państwa stało się bezużytecznym wskaźnikiem"
Zdaniem prof. Witolda Orłowskiego, głównego doradcy ekonomicznego PwC, "nasz rząd zmienił raportowanie o stanie finansów publicznych w kabaret".
- W tej chwili najgorsza rzecz jest taka, że my nie wiemy w ogóle, jaki jest stan budżetu. O ile dochody, wygląda na to, że rzeczywiście idą nieźle, to o tyle nie dziwi, że mamy znacznie wyższą inflację niż zakładana przez rząd, wzrost gospodarczy jest względnie dobry, natomiast my nie mamy pojęcia, jak wyglądają wydatki, bo wydatki są robione w tylu dziedzinach, są ukrywane przed nami. Podejrzewam, że sam premier nie wie, ile wydaje w tej chwili - skomentował Orłowski w programie "Tak jest" w TVN24.
Ekonomista Ryszard Petru określił działania rządu mianem "kreatywnej księgowości wobec polskiego społeczeństwa". - To jest specjalnie zamydlanie Polakom oczu. Jak premier mówi, że wyda 80 miliardów więcej, to jest po to, żeby pokazać, że spokojnie sobie poradzimy. Oni się zachowują tak jak człowiek, który wziąłby pożyczkę lichwiarską i powiedział: słuchajcie, mam nadwyżkę - ocenił Petru.
Wcześniej, po danych za pierwsze półroczne 2021 roku, które wskazywały na nadwyżkę w budżecie przekraczającą 25 mld złotych, ekonomiści z ING Banku Śląskiego komentowali, że "saldo budżetu państwa stało się bezużytecznym wskaźnikiem kondycji finansów publicznych".
Jak podkreślali, "w tym samym czasie, gdy budżet śrubuje nadwyżki, BGK (Bank Gospodarstwa Krajowego - red.) rozkręca emisje długu".
"Tylko w 2021 ma pożyczyć 39 mld zł. I planuje kolejne 100 mld na inwestycje strategiczne. Wszystko poza budżetem" - pisali w lipcu analitycy ING Banku Śląskiego.
Podobnego zdania jest Jakub Sawulski z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. "Saldo BP (budżetu państwa - red.) jest bezużytecznym wskaźnikiem kondycji finansów publicznych od lat. W kryzysie tylko ten problem pogłębiono wykorzystując nowe wehikuły" - zaznaczył ekonomista w mediach społecznościowych.
Na "bezprecedensowe mechanizmy służące wypychaniu wydatków poza budżet" wskazywała także w analizie wykonania budżetu państwa za 2020 rok Najwyższa Izba Kontroli.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes