Specustawa zakładająca przekopanie Mierzei Wiślanej została podpisana przez prezydenta. Budowa kanału ma ruszyć już w przyszłym roku. Nowa trasa ma zapewnić swobodną żeglugę i uniezależnić Polskę od Rosji, ale przeciwni są mieszkańcy okolicznych kurortów i ekolodzy. Boją się o zniszczenie plaż.
Przygotowana przez rząd ustawa o inwestycjach zakłada, że budowa nowego szlaku wodnego ma się rozpocząć w 2018 r., a zakończyć w 2022 r. Jej koszt to ok. 880 mln zł. Projekt w całości finansowany będzie ze środków budżetu państwa.
Ustawa wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
Ożywienie portu w Elblągu
Według proponowanych rozwiązań, kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną będzie miał 1,3 km długości i 5 metrów głębokości. Ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o parametrach morskich, tj. zanurzenie do 4 m, długości 100 m i szerokości 20 m. Port w Elblągu po wykonaniu kanału żeglugowego przez Mierzeję ma stać się piątym portem pełnomorskim w Polsce, po Szczecinie, Świnoujściu, Gdyni i Gdańsku. Rząd przy planowanej inwestycji bierze pod uwagę cztery lokalizacje przekopu. Jego umiejscowienie wskaże firma, która przygotuje dokumentację projektową. Urząd Morski w Gdyni niedawno podpisał umowę z konsorcjum firm trójmiejskich. Projekt wyceniany jest a 5,2 mln zł. Konsorcjum w ciągu 18 miesięcy ma przygotować dokumentację dotyczącą decyzji środowiskowej oraz lokalizacji kanału. Poseł PiS Jerzy Wilk, mieszkający w Elblągu, stwierdza, iż miasto będzie największym beneficjentem tej inwestycji, podkreślał w Sejmie, że - według analiz zleconych przez Urząd Morski w Gdyni - zapewni około 3 tys. miejsc pracy, początkowo przy realizacji, a następnie przy obsłudze kanału i pogłębianiu torów wodnych. Powstaną również nowe miejsca pracy w portach i marinach w Elblągu, Suchaczu, Tolkmicku, Fromborku, Stegnie, Sztutowie i Krynicy Morskiej.
Przeciwnicy przekopu mierzei
Przeciwni inwestycji są ekolodzy i mieszkańcy Krynicy Morskiej, której mieszkańcy głównie w sezonie utrzymują się z turystyki. Uważają, że w czasie budowy kanału, przekop może ograniczyć dojazd do kurortu. Mieszkańcy mają obawy dotyczące z jednej strony zasadności inwestycji, a z drugiej wpływu na środowisko. Burmistrz Krynicy Morskiej Krzysztof Swat na spotkaniu z ministrem gospodarki morskiej Markiem Gróbarczykiem kilka miesięcy temu mówił, że mieszkańcy obawiają się, iż budowa przekopu spowoduje zachwianie naturalnego procesu odkładania się piasku na plażach i tym samym przyczyni się do ich zanikania. Zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni, Anna Stelmaszyk-Świerczyńska uspokajała, że plaże nie będą zanikać. Jak oznajmiła wszystkie badania, którymi do tej pory dysponował Urząd wskazywały, że ruch rumowiska będzie wynosił od 4 do 7 proc. we Władysławowie. Zapewniła, iż kolejne badania terenu zostały zlecone. W przypadku utrudnień spowodowanych budową kanału, mieszkańcy Krynicy, utrzymujący się głównie z turystyki, liczą na pewnego rodzaju gwarancje i rekompensaty. Padały propozycje przyznania Krynicy Morskiej statusu strefy wolnocłowej oraz uzdrowiska, budowy molo od strony morza z możliwością cumowania statków wycieczkowych i jachtów oraz remont tras wojewódzkich 501 i 502.
Ministerstwo gospodarki morskiej odpowiada, że decyzje związane ze strefą wolnocłową nie należą do kompetencji resortu. Ekolodzy uważają, że budowa kanału spowoduje zniszczenia. Podkreślają, że z uwagi na przyrodnicze walory, Mierzeja Wiślana jest unikatem na skalę światową.
Autor: kp/ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sztutowo.pl