Koniec fake newsów czy koniec wolności w internecie. Pytania o rządowy projekt

Maciej Kawecki o zmianach w ochronie danych osobowych
Maciej Kawecki o zmianach w ochronie danych osobowych
tvn24
Maciej Kawecki o zmianach w ochronie danych osobowychtvn24

Mnożą się obawy i pytania o przygotowywane przez Ministerstwo Cyfryzacji zmiany w prawie o usługach elektronicznych. Czy będzie to kaganiec na internet, czy zrównoważenie praw serwisów i ich użytkowników? Czy czekają nas głosowania internautów nad tym, co jest prawdą, a co tak zwanymi fake newsami?

Ministerstwo Cyfryzacji twierdzi, że nie ma gotowego projektu nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Przyznaje jednak, że pracuje nad "gwarancjami wolności słowa, bezpiecznym środowisku dla użytkowników i prawie do informacji'. Tak streściła ideę tych prac minister cyfryzacji Anna Streżyńska na Twitterze.

Roboczy dokument "przypomina projekt ustawy"

- To nie jest projekt ustawy, ale roboczy dokument. Jest to jedynie zbiór pomysłów i podstawa do dalszej dyskusji - zapewnia tvn24.pl Karol Manys, rzecznik resortu.

Gdy pytamy rzecznika jaką formę ma ów "roboczy dokument", Karol Manys odpowiada: "Przypomina projekt ustawy".

O przygotowywanych zmianach dotyczących polskiego internetu pierwsza napisała "Gazeta Wyborcza". W ciągu dnia jej redakcja udostępniła dokument w internecie. Zamieściła go również w swoim serwisie Fundacja Panoptykon, zajmująca się przestrzeganiem prawa w społeczeństwie nadzorowanym elektronicznie.

ZOBACZ PROJEKT

Dokument udostępniony przez Panopotykon w tak zwanych metadanych zawiera informację, że jego autorem jest Robert Kroplewski. Tak nazywa się radca prawny w Ministerstwie Cyfryzacji, będący pełnomocnikiem ministra do spraw społeczeństwa informacyjnego.

- Z tego co wiem, dokument przygotowany przez mecenasa Kroplewskiego ma być przedmiotem dalszej dyskusji w ministerstwie. Gdy przyjmie formę oficjalnego projektu ustawy, przejdzie transparentny proces legislacyjny, łącznie z opiniowaniem i konsultacjami społecznymi. Nie robimy nic w tajemnicy przed obywatelami - zapewnia Karol Manys.

Rzecznik ogłosił w internecie, że doniesienia jakoby ministerstwo chciało ograniczyć wolność w internecie to fałszywe informacje.

Głosowanie, co jest prawdą?

Gdyby projekt wszedł w życie w obecnej formie, budziłby duże wątpliwości, jak go rozumieć. Stwarzałby tym samym pole do dowolnej interpretacji przez urzędników.

Kontrowersje budzi zapis o obowiązku wprowadzenia "społecznej formy weryfikacji informacji tak co do źródła, ich prawdziwości oraz rzetelności".

Czym jest "społeczna forma weryfikacji informacji"? Czy internauci będą głosować, co jest prawdą, a co nie? Pytania są tym bardziej zasadne, że roboczy projekt ministerstwa zobowiązuje "usługodawców usług świadczonych drogą elektroniczną w ramach środków społecznego przekazu" do umożliwienia "usługobiorcom opatrzenia danej informacji symbolem graficznym i opisem, jako wątpliwej co do prawdziwości lub rzetelności"

- Nie mam pojęcia, co to oznacza - bezradnie rozkłada ręce profesor nauk prawnych Maciej Gutowski, który przewodniczy komisji legislacyjnej Naczelnej Rady Adwokackiej. - Mam nadzieję, że nie dojdzie do tego, że liczba komentarzy internetowych będzie decydowała w praktyce o prawdziwości. Tym bardziej, że za komentarzami w internecie coraz rzadziej kryją się prawdziwi ludzie, częściej przedstawiciele firm organizujących polityczny PR - dodaje.

- Będzie to prawdopodobnie wyglądało mniej więcej tak, że ikonki będą wyrażały przekonania czytelników, co do publikowanych treści - przewiduje adwokat Joanna Parafianowicz.

Minister Anna Streżyńska w dwóch udzielonych dziś wywiadach nie odniosła się do tego, czy nowe przepisy wprowadzą do polskiego prawa "głosowanie nad prawdą".

Usunięcie "bezprawnych" treści

"Osoba (...) która posiada informacje o bezprawnym charakterze danych zamieszczonych w systemach teleinformatycznych, zwana dalej 'zgłaszającym', w celu uniemożliwienia dostępu do takich danych, przesyła do usługodawcy wiarygodną wiadomość o bezprawnym charakterze danych za pomocą środków komunikacji elektronicznej" - czytamy w kolejnej propozycji z roboczego dokumentu ministerstwa.

"Wiarygodna wiadomość" ma zawierać m.in. imię i nazwisko oraz adres zgłaszającego. Tyle, że dostawcy usług internetowych nie mają żadnych możliwości sprawdzenia, czy "wiarygodną wiadomość" wysyła prawdziwa osoba, czy ktoś, kto podszywa się pod cudzą, bądź wymyśloną tożsamość.

- Należałoby oczekiwać przynajmniej wskazania narzędzi identyfikacji zgłaszającego. W tym wypadku jest to problem, z którym usługodawca będzie musiał borykać się sam pod rygorem odpowiedzialności - ostrzega mec. Parafianowicz.

- Nie widzę prawnych narzędzi do dokonania takiej weryfikacji - stwierdza prof. Gutowski.

W dostępnych wypowiedziach Anny Streżyńskiej brak wyjaśnienia, jak właściciel serwisu internetowego miałby ustalić, czy zgłasza się do niego prawdziwy człowiek czy fikcyjna tożsamość. Tymczasem rozważane przez ministerstwo przepisy zobowiązują usługodawców do zablokowania dostępu do treści, wskazanych jako bezprawne. Gdyby usługodawca się ociągał, internauta może go pozwać do sądu, a sądy mają rozpatrywać takie sprawy w ciągu 24 godzin.

Sądy w sprawach internetu

Ten pomysł ekspresowej procedury sądowej dziwi i oburza ekspertów.

- Niech sądy rozstrzygają szybciej sprawy naprawdę ważne: wolność, rodzina, majątek - komentuje Maciej Gutowski.

- Teoretycznie 24-godzinne sądy w sprawach internetowych są możliwe do wprowadzenia. Tyle, że odbędzie się to kosztem obciążenia sędziów i urzędników sądowych dodatkowymi obowiązkami. A to oznacza wydłużenie rozpatrywania wszystkich pozostałych spraw - ostrzega rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia Bartłomiej Przymusiński.

Propozycja zakłada też możliwość dostarczania pozwów mailem. Przymusiński "nie wyobraża sobie tego".

Za zamkniętymi drzwiami

Kolejny przepis z roboczego dokumentu Ministerstwa Cyfryzacji zakłada, że spory między internautami a właścicielami serwisów mają być rozpatrywane na niejawnych posiedzeniach.

- Takie rozwiązanie jest sprzeczne z zasadą jawności postępowania i ideą dostępu do informacji w społeczeństwie informacyjnym oraz w demokratycznym państwie prawa - uważa mec. Joanna Parafianowicz.

- Ta cała procedura nie ma sensu. Typowa sprawa sporna, ma być rozpoznawana w postępowaniu nieprocesowym i to na posiedzeniu niejawnym! Spór wymaga procesu - ocenia rzecz z innego punktu widzenia prof. Maciej Gutowski.

"O to rozwiązanie prosiło wielu użytkowników popularnego serwisu, wskazując na bardzo długie procedury odwoławcze, więc dyskutowaliśmy też o szybkiej elektronicznej sądowej procedurze" - argumentuje Streżyńska w wypowiedzi dla serwisu 300polityka.pl.

Wykonanie polskiej racji stanu

Roboczy dokument Ministerstwa Cyfryzacji przewiduje również zmianę ustawy o radiofonii i telewizji. Przewodniczący Krajowej Rady ma dostać nowe zadania. Z jednej strony ma "inicjować, wspierać i promować" "powstawanie dobrych praktyk w dziedzinie środków społecznego przekazu innych niż wyłącznie audiowizualne usługi medialne". Z drugiej zaś ma "zapewniać ich wykonanie, mając na względzie przepisy ustawy [o radiofonii i telewizji - przyp. red]".

A co będzie, gdy samoregulacje i dobre praktyki nie powstaną? Joanna Parafianowicz ocenia, że w tej sytuacji możliwe będzie podporządkowanie treści w internecie przepisom ustawy o radiofonii i telewizji, a konkretnie jej artykułu 18, który zabrania rozpowszechniania treści sprzecznych z polską racją stanu. Nie precyzuje jednak, co jest polską racją stanu. Czy będzie o tym decydował przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji?

- Sam nie. Wymaga to uchwały całej rady, ale wiadomo, że o uchwale rady decyduje większość sformowana według kryteriów politycznych - mówi mec. Parafianowicz.

"Uzupełnienie kompetencji przewodniczącego KRRiT to jedna z propozycji. Ustawowe wskazanie takiego punktu kontaktowego na pewno pozwoli na bardziej skuteczne reprezentowanie interesów internautów" - powiedziała Streżyńska "Rzeczpospolitej". "W tym momencie jest to tylko pomysł, który będzie opiniowany na dalszym etapie" - dodała.

Kogo dotyczy?

Czy nowe prawo obejmie tylko dostawców usług elektronicznych np. serwisy społecznościowe? Czy obejmie też prasę, radio i telewizje mające swoje serwisy internetowe oraz portale informacyjne zarejestrowane w sądzie jako prasa?

Przewodniczący komisji legislacyjnej Naczelnej Rady Adwokackiej wnioskuje, że przyszła ustawa Streżyńskiej najprawdopodobniej dotyczyć będzie również redakcji i dziennikarzy.

- Jeśli ktoś zostanie uznany za świadczącego usługę elektroniczną, to podlega tej ustawie, niezależnie od podlegania prawu prasowemu - tłumaczy prof. Gutowski.

Adwokat Joanna Parafianowicz uważa, że redakcje prasowe, radiowe, telewizyjne i internetowe nie podlegają prawu o świadczeniu usług drogą elektroniczną, chociaż mogą tu być wyjątki.

- Redakcja tytułu prasowego, niezależnie od tego, czy chodzi o prasę drukowaną czy elektroniczną (www), nie powinna podlegać regulacjom ustawy. Wątpliwość budzi tu natomiast np. usługa, polegająca na transmitowaniu w internecie programów z anteny przez telewizje. W moim odczuciu może to być kwalifikowane jako usługa świadczona drogą elektroniczną i podlegać przepisom ustawy - tłumaczy mec. Parafianowicz.

Anna Streżyńska mówi szeroko, że nowe przepisy będą dotyczyć "administratorów", "użytkowników" internetu i "usługobiorców".

Czy nowym przepisom mają podlegać informacje z zagranicznych mediów dostępne w Polsce dla każdego, kto ma smartfon lub komputer z dostępem do internetu?

"W zakresie ochrony wolności wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji, świadczenie usług drogą elektroniczną podlega prawu Rzeczypospolitej Polskiej, jeśli usługa jest dostępna dla usługobiorców mających miejsce zamieszkania lub siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w ramach środków społecznego przekazu, które niezależnie od rozwoju techniki wywołują lub mogą wywoływać skutki na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w sferze publicznej lub w gronach rozpowszechniania informacji" - czytamy w projekcie.

Prof. Maciej Gutowski obawia się, że przepis ten podporządkuje polskiemu prawu treści publikowane w internecie poza granicami Polski. Kluczowe nie jest to, gdzie treści powstają, ale kto ma do nich dostęp.

- Nie ulega wątpliwości, że również zagraniczne usługi elektroniczne podlegają tej ustawie, skoro kryterium jej zastosowania stanowi miejsce zamieszkania lub siedziba usługobiorcy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej - wnioskuje Gutowski.

Inaczej rozumie ten przepis adwokat Joanna Parafianowicz. Jej zdaniem to, co publikują w swoich serwisach BBC, CNN czy inne zagraniczne media pozostanie poza zasięgiem polskiego prawa. Jeżeli natomiast będą transmitowane przez polskich usługodawców, będą podlegać polskim przepisom.

Portale społecznościowe

Ten pomysł rządu popiera Fundacja Panoptykon, zaznaczając jednak, że powinien dotyczyć on przede wszystkim serwisów społecznościowych.

"Ministerstwo dostrzegło problem arbitralności działań platform internetowych, które dziś mogą każdego użytkownika i każde konto wyciąć w oparciu o – często uznaniowe i stale się zmieniające – postanowienia własnych regulaminów" - czytamy w stanowisku Fundacji.

Tymczasem przepis znajdujący się w roboczym dokumencie ministerstwa może być stosowany bardzo szeroko - nie tylko wobec portali społecznościowych, ale i wobec redakcji informacyjnych i publicystycznych.

"Z przywołanego przepisu, pełnego nieprecyzyjnych i niezdefiniowanych pojęć, można wyciągnąć również taki wniosek, że dzienniki i gazety internetowe nie powinny nikomu ograniczać prawa do zabierania głosu na swoich łamach, co trudno pogodzić zarówno z rozwiązaniami typu paywall, jak również z prawem redakcji do kształtowania linii programowej" - ostrzega Panoptykon.

Pytani przez nas prawnicy zgodnie potwierdzają: polskie prawo nie zna pojęcia "środków społecznego przekazu".

Anna Streżyńska akcentuje zaś, że jej resort planuje przede wszystkim poddanie polskiemu prawodawstwu usług świadczonych przez międzynarodowych graczy na rynku serwisów społecznościowych. Zaznacza, że prace nad nowymi przepisami zostały podjęte po spotkaniu z przedstawicielami największego na świecie i operującego również w Polsce serwisu społecznościowego.

- W prawie jest mało istotne, co chciałby rząd. Ważne, co wprost wynika z uchwalonych przepisów - zauważa mec. Parafianowicz.

Zakaz czy przyzwolenie?

W tym kontekście wątpliwości budzi kolejny przepis, który mówi, że "usługodawcy (...) nie mogą ograniczać ani w jakikolwiek inny sposób utrudniać dostępu do tych usług lub dystrybucji przekazanych do rozpowszechniania komunikatów lub rzeczowych wypowiedzi wytwarzanych przez usługobiorców".

Czy właściciel serwisu internetowego nie będzie mógł zaprosić do komentowania wybranych przez siebie użytkowników, np. zarejestrowanych albo tych, którzy za możliwość komentowania zapłacili? Tu również pytani przez nas prawnicy są podzieleni.

Prof. Gutowski nie ukrywa zdziwienia taki kształtem przepisu, który z jednej strony pozwala każdemu komentować wszystko, podczas gdy właściciele serwisów ponoszą odpowiedzialność prawną za to, co się ukazuje na ich serwerach.

Fundacja Panoptykon, która w swoim stanowisku kilkakrotnie podkreśla, że projekt ministerstwa jest mocno niedopracowany, krytykuje również ten przepis, jako rodzący możliwości nadużyć.

"Jesteśmy przekonani, że autorom projektu chodzi o zapobieżenie sytuacji, w której komercyjna firma arbitralnie pozbawia kogokolwiek dostępu do społecznych środków przekazu i uniemożliwia publikowanie rzeczowych wypowiedzi. A nie o przyzwolenie na nienawistne komentarze czy bluzgi pod tekstami w sieci, bez możliwości ich moderowania" - wskazuje Panoptykon.

"Chcemy zagwarantować internautom i wydawcom swobodę wypowiedzi przy jednoczesnym poszanowaniu ich praw w sieci" - tłumaczy Anna Streżyńska w wywiadzie dla 300polityka.pl.

Autor: jp/ms / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

W sprzedaży są krajowe truskawki. Ich cena pozostaje wysoka ze względu na majowe chłody i lokalne przymrozki - zauważył ekspert rynku hurtowego w Broniszach Maciej Kmera. Dodał, że wkrótce poprawa pogody zwiększy podaż, co w efekcie może obniżyć ich cenę.

Drogie jak polskie truskawki. "Może nastąpi ich wysyp"

Drogie jak polskie truskawki. "Może nastąpi ich wysyp"

Źródło:
PAP

W okresie największej prosperity w Polsce powstawało nawet 30 galerii handlowych rocznie. W niektórych miastach podczas dwudziestominutowego spaceru można minąć cztery. Ale coś się zacięło. - Kryzys rozpoczęła pandemia, ale możemy też mówić o przesyceniu tego rodzaju sklepami. Powstały wszędzie tam, gdzie mogły powstać, uruchamiając "bratobójczą" konkurencję. Myślę, że to jest źródło dzisiejszych kłopotów - mówi prof. Marek Nowak, socjolog z UAM.

Były "miastami w pigułce", a teraz padają. Co dalej z galeriami?

Były "miastami w pigułce", a teraz padają. Co dalej z galeriami?

Źródło:
TVN24+

27 czerwca ruszy pierwszy pociąg PKP Intercity z Warszawy do Rijeki - chorwackiego miasta portowego na wzgórzach. Na zwiedzających czeka wiele atrakcji: od fascynujących muzeów i zabytkowych świątyń po tętniącą życiem promenadę Korzo.

Pociągiem do Rijeki. Atrakcje chorwackiego miasta

Pociągiem do Rijeki. Atrakcje chorwackiego miasta

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot padła jedna główna wygrana. Nagroda w wysokości ponad 37 milionów euro trafi do gracza ze Słowenii. Oto liczby, które padły 23 maja 2025 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rozbita

Kumulacja w Eurojackpot rozbita

Źródło:
Lotto.pl

Decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie obniżki stóp procentowych przełożyła się na niższe oprocentowanie lokat i kredytów hipotecznych - ocenił prezes Związku Banków Polskich Tadeusz Białek. Wskazał też na dysproporcję pomiędzy kredytami a depozytami w bankach.

Banki reagują na obniżkę stóp. Dobre wieści dla kredytobiorców

Banki reagują na obniżkę stóp. Dobre wieści dla kredytobiorców

Źródło:
PAP

- Naprawdę wchodzi pan w podatki? Wczoraj się pan na tym poślizgnął w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem - stwierdził podczas debaty kandydatów na prezydenta RP Rafał Trzaskowski. Popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki zapytał kandydata Platformy Obywatelskiej, jakie daniny zostaną podniesione, gdy ten zostanie głową państwa.

"Chyba pan żartuje. Wczoraj się pan na tym poślizgnął"

"Chyba pan żartuje. Wczoraj się pan na tym poślizgnął"

Źródło:
tvn24.pl

W sobotę na południu Francji doszło do awarii prądu, która objęła około 160 tysięcy gospodarstw domowych. Do krótkich zakłóceń doszło też w trakcie projekcji filmowych w Cannes. Organizatorzy zapewniają, że awaria nie wpłynie na wieczorną ceremonię zakończenia festiwalu.

Awaria na południu Francji. Wiadomo, co z festiwalem w Cannes

Awaria na południu Francji. Wiadomo, co z festiwalem w Cannes

Źródło:
PAP

Francuski "Le Figaro" opisuje w piątek Polskę jako kraj odnoszący sukcesy gospodarcze i rozwijający obronność, co - jak podkreśla dziennik - czyni ją "jednym z krajów kluczowych" dla równowagi w Europie. Gazeta zastanawia się, czy wynik wyborów prezydenckich może zagrozić "tej imponującej trajektorii".

Polska na "imponującej" trajektorii. Jedno "pytanie jest aktualne"

Polska na "imponującej" trajektorii. Jedno "pytanie jest aktualne"

Źródło:
PAP

Bułgaria jest na dobrej drodze do uzyskania zgody Unii Europejskiej na wejście do strefy euro - donosi w piątek Bloomberg. Według agencji przyjęcie wspólnej waluty mogłoby nastąpić na początku 2026 roku.

Kolejny kraj może wkrótce dołączyć do strefy euro

Kolejny kraj może wkrótce dołączyć do strefy euro

Źródło:
tvn24.pl

Rekomenduję nałożenie taryfy celnej na Unię Europejską na poziomie 50 procent od 1 czerwca 2025 - napisał w mediach społecznościowych prezydent USA Donald Trump.

Trump ostro o Unii Europejskiej. Zapowiedź w sprawie ceł

Trump ostro o Unii Europejskiej. Zapowiedź w sprawie ceł

Źródło:
PAP

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zapytał w mediach społecznościowych popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość kandydata na prezydenta Polski Karola Nawrockiego o wysokie cła, których nałożenie na Unię Europejską "rekomenduje" Donald Trump.

Sikorski ma pytanie do Nawrockiego

Sikorski ma pytanie do Nawrockiego

Źródło:
tvn24.pl

Osoby zawierające umowę ubezpieczenia OC będą miały prawo do wyrażenia zgody na komunikację elektroniczną z zakładem ubezpieczeń w zakresie informacji dotyczących ubezpieczenia na kolejny okres w całym okresie trwania umowy - przewiduje projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.

Zmiana dla właścicieli aut. Jest projekt

Zmiana dla właścicieli aut. Jest projekt

Źródło:
PAP

Chiński koncern motoryzacyjny BYD po raz pierwszy prześcignął Teslę pod względem sprzedaży samochodów elektrycznych w Europie – wynika z najnowszego raportu firmy analitycznej JATO Dynamics. To symboliczny moment dla rynku, który przez lata był zdominowany przez amerykańskiego giganta.

Tesla przegrywa na "kluczowym polu bitwy"

Tesla przegrywa na "kluczowym polu bitwy"

Źródło:
tvn24.pl

PKO BP, ING Bank Śląski, Santander Consumer Bank, Nest Bank - w tych czterech instytucjach finansowych zaplanowano prace serwisowe w najbliższych dniach. Dostęp do konta może być utrudniony, lepiej zaopatrzyć się więc w gotówkę.

Lepiej mieć przy sobie gotówkę. Banki ostrzegają

Lepiej mieć przy sobie gotówkę. Banki ostrzegają

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent USA Donald Trump po raz kolejny ostrzegł koncern Apple, tym razem w social mediach, że jeśli gigant nie przeniesie produkcji iPhone'ów do Stanów Zjednoczonych, to nałoży na koncern dodatkowe daniny. Komentatorzy oceniają to jako zaostrzenie sporu pomiędzy Trumpem a szefem Apple, Timem Cookiem.

Spór się zaostrza. Trump grozi gigantowi

Spór się zaostrza. Trump grozi gigantowi

Źródło:
PAP

Komisja Europejska zatwierdziła utworzenie Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności (FBiO) - poinformował w piątek wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko. Jak dodał, środki z funduszu zostaną przeznaczone między innymi na rozwój infrastruktury ochrony cywilnej oraz projektów o podwójnym zastosowaniu.

Koniec negocjacji. "Dziś dowozimy tę obietnicę"

Koniec negocjacji. "Dziś dowozimy tę obietnicę"

Źródło:
PAP

Nike planuje podnieść ceny wybranych modeli butów sportowych i ubrań w Stanach Zjednoczonych - podaje BBC. Zmiana cennika wejdzie w życie na początku czerwca. Wcześniej podobny krok zapowiedziała konkurencyjna marka Adidas.

Znana marka podnosi ceny

Znana marka podnosi ceny

Źródło:
tvn24.pl

W południowokoreańskich kawiarniach Starbucks tymczasowo zakazano używania imion sześciu kandydatów na prezydenta podczas składania zamówień. Zdaniem przedstawicieli Starbucka nawoływanie klientów do odbioru napojów mogłyby zostać wykorzystane do prowadzenia agitacji politycznej.

Kawa z nutą polityki. Sześć zakazanych imion

Kawa z nutą polityki. Sześć zakazanych imion

Źródło:
BBC

W 2024 roku wartość chińskich bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) w krajach Unii Europejskiej oraz Wielkiej Brytanii sięgnęła 10 miliardów euro, co oznacza wzrost o 47 procent względem roku poprzedniego. To pierwszy wyraźny wzrost od 2016 roku - wynika z szacunków firmy analitycznej Rhodium Group.

Rozpychają się w Europie. Potężny wzrost

Rozpychają się w Europie. Potężny wzrost

Źródło:
PAP

Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt nowelizacji Kodeksu pracy, który zakłada, że okresy na podstawie umowy-zlecenia i i działalności gospodarczej będą wliczane do stażu pracy. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2026 r.

Rewolucja nadchodzi. Zmiany w liczeniu stażu pracy

Rewolucja nadchodzi. Zmiany w liczeniu stażu pracy

Źródło:
PAP

Niemieckie PKB wzrosło o 0,4 procent w I kwartale 2025 r. w porównaniu do poprzedniego kwartału. Tamtejszy urząd statystyczny zwrócił uwagę, że największa gospodarka Europy przewyższyła średnią stopę wzrostu strefy euro wynoszącą 0,3 proc. Agencja Reutera podaje, że wzrost wynika ze zwiększonego eksportu i koncentracji branży w obliczu taryf USA.

Gospodarka Niemiec zaskoczyła. Najnowsze dane

Gospodarka Niemiec zaskoczyła. Najnowsze dane

Źródło:
Reuters