Andrzej Rzońca wywołał w internecie burzę swoim wpisem na Twitterze. Główny ekonomista Platformy Obywatelskiej, chcąc zadrwić z rządu Prawa i Sprawiedliwości, próbował podeprzeć się matematyką. Internauci i publicyści niemal zgodnie go wyśmiali, twierdząc, że popełnił szkolny błąd. Sprawdziliśmy.
Wpis Rzońcy był reakcją na raport opublikowany przez GUS, który wskazuje, że zasięg skrajnego ubóstwa wśród dzieci wyniósł w 2016 roku 6 procent. Ekonomista zestawił te dane z zapewnieniami polityków PiS, którzy wcześniej przekonywali, że poziom ubóstwa udało im się obniżyć o 94 procent.
"Według GUS w 2016 6 proc. dzieci żyło w skrajnej biedzie, choć według PiS zmniejszyła się ona o 94 proc. W 2015 wszyscy byli skrajnie biedni? PiSprawda" - napisał na swoim profilu.
Według GUS w 2016 6% dzieci żyło w skrajnej biedzie, choć według PiS zmniejszyła się ona o 94%.W 2015 wszyscy byli skrajnie biedni?PiSprawda
— Andrzej Rzońca (@andrzej_rzonca) 26 czerwca 2017
Matematyka
Na Twitterze zawrzało. Komentatorzy, przekonani, że Rzońca popełnił błąd, zaczęli drwić z niego bez litości:
Logika
Wpis Rzońcy szybko stał się jednym z popularniejszych tematów na polskim Twitterze. Zaczęły też o nim pisać portale internetowe. Wtedy jednak część komentatorów zreflektowała się, że pozornie błędne obliczenia są prawdziwe. Ostrze krytyki przesunęło się. Choć większość twitterowiczów zdawała się być w dalszym ciągu przekonana, że Rzońca nie potrafi liczyć, niektórzy zaczęli wytykać mu manipulację:
Nocne procenty głównego doradcy ... @andrzej_rzonca @Kubiak92 @MiAdamczyk @antyKOD pic.twitter.com/uva3BAMz1S
— Kamil Fijałkowski (@KaFijalkowski) 27 czerwca 2017
Podłoże sporu
By wyjaśnić, co legło u podłoża tego sporu, trzeba się cofnąć do grudnia 2016 roku. Polski oddział Europejskiej Sieci Przeciwdziałania Ubóstwu (EAPN) opublikował wtedy raport, w którym oszacowano, że program 500 plus zmniejszy skrajne ubóstwo dzieci o 94 procent (z 11,9 procent do 0,7 procent). Spadek o 94 procent dotyczy bezpośredniego wpływu 500 plus na ubóstwo w porównaniu do sytuacji przed i po wprowadzeniu programu.
Choć dane były tylko prognozą, to przedstawiciele rządu PiS wielokrotnie chwalili się, że poziom ubóstwa udało się obniżyć o 94 procent. Zostało to podniesione nawet podczas debaty o wotum nieufności, podczas debaty nad wnioskiem o odwołanie rządu.
- Rząd PiS udowodnił, że można realizować tak ambitne programy jak 500 plus. Program 500 plus zmniejszył ubóstwo wśród dzieci o 94 procent – mówiła premier podczas debaty o wotum nieufności.
Wpis w tej sprawie Kancelaria Premiera opublikowała również na Twitterze.
Premier @BeataSzydlo o #Rok500plus: Ubóstwo dzieci zmniejszyło się o 94% #rodzina500plus
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 4 kwietnia 2017
Matematyk rozstrzyga spór
By rozstrzygnąć ostatecznie wątpliwości związane z wpisem Rzońcy, poprosiliśmy o komentarz Marcina Karpińskiego, autora podręczników do matematyki i wieloletniego redaktora naczelnego czasopisma "Matematyka w Szkole". W końcu to od równania matematycznego się zaczęło:
Kto ma rację w sporze o obliczenia Andrzeja Rzońcy?
Niechętnie wdaję się tę emocjonalną dyskusję, bo z wypowiedzi jej uczestników widzę, że dyskutantom bardziej zależy na obrażeniu rozmówcy niż na prawdzie matematycznej. Zdecydowałem się jednak w końcu tylko dlatego, że mimo wszystko wierzę w siłę argumentacji matematycznej.
Obie strony – pan Andrzej Rzońca i przedstawiciele rządu popełnili błędy. Nie są to jednak błędy jednakowej wagi i żaden z nich nie jest związany z błędnym obliczaniem procentów.
Błąd przedstawicieli rządu polega na tym, że prognozę wyliczoną na podstawie pewnego modelu matematycznego przedstawili jako dane rzeczywiste. Raport Ryszarda Szarfenberga (EAPN Polska), na który się powołują, podaje rezultaty obliczeń dla problemu: "co by było w 2015 roku, gdyby program 500+ wprowadzono w 2014 roku". Nie są to dane o poziomie ubóstwa w 2016 roku. Za informacje użyte w obliczeniach posłużyły dane Banku Światowego oraz Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Zresztą rezultaty dla obu tych źródeł były zasadniczo różne. Z raportu EAPN Polska wyjęto jedną liczbę – tę która przedstawiała program 500+ w najkorzystniejszym świetle. I tak do opinii publicznej przedostało się nieprawdziwe zdanie, że program 500+ zmniejszył skrajne ubóstwo dzieci o 94%. Program został wprowadzony w 2016 r. (i to nie od początku), więc czytelnik miał prawo sądzić, że informacja mówi o skutkach w tym właśnie roku.
Na czym polega błąd Andrzeja Rzońcy? Na zbyt skrótowym opisie tego, co liczy. Jego obliczenia są bowiem poprawne i przedstawiają następujący tok rozumowania:
Przypuśćmy, że rząd ma rację i w 2016 roku skrajne ubóstwo rzeczywiście zmalało o 94%. Sięgnijmy zatem do danych GUS (to stan rzeczywisty, a nie prognoza). Mówią one – powiada A. Rzońca, że w 2016 r. skrajnym ubóstwem objętych było 6%[i] dzieci w Polsce. I dalej poprawnie oblicza, że gdyby obie te informacje były prawdziwe, to w 2015 roku skrajnym ubóstwem objętych by było 100% dzieci. Jeśli wierzymy danym GUS, to informacja rządu nie może być prawdziwa.
I tylko tyle. Nie będę nikogo pouczał, co powinien zrobić, jeśli w swoich komentarzach się mylił albo, co gorsza, kogoś obrażał. Chciałbym tylko nieśmiało zaapelować: uczmy się czytać teksty matematyczne ze zrozumieniem. Może to coś da, kto wie?
[i] Dokładnie rzec biorąc, GUS podaje 5,8 % jako skalę skrajnego ubóstwa dzieci w 2016 r. Wtedy, przy założeniu, że spadło ono o 94%, obliczenia mogą wyglądać tak: skoro 5,8 to 6% poprzedniej wartości (tyle zostaje po spadku o 94%), to 1% poprzedniej wartości jest równe 5,8:6 ≈ 0,97. Skrajnym ubóstwem w poprzednim roku musiałoby więc być objętych 100 razy więcej, czyli około 97% dzieci. To też raczej niemożliwe.Rzońca triumfuje
W poniedziałek po południu, gdy burza w internecie już się przetoczyła, Andrzej Rzońca, który wcześniej raczej nie wdawał się w spór z drwiącymi z niego internautami, spróbował podsumować sprawę trzema wpisami na Twitterze:
1) Pokazując absurd twierdzenia o spadku o 94%, wyrażałem swój sprzeciw wobec tego, że rząd ma własne fakty.
— Andrzej Rzońca (@andrzej_rzonca) 27 czerwca 2017
2) Ale teraz widzę jeszcze inne problemy: wiele znaczących osób nie umie liczyć i nie potrafi też przeprosić za fałszywe oskarżenia
— Andrzej Rzońca (@andrzej_rzonca) 27 czerwca 2017
3) Najpoważniejszy problem jest taki, że dla wielu znaczących osób problem posługiwania się własnymi faktami przez rząd nie jest problemem.
— Andrzej Rzońca (@andrzej_rzonca) 27 czerwca 2017
Dane GUS - ubóstwo się zmniejsza
By podsumować całe zamieszanie, warto jeszcze zwrócić uwagę na dane GUS, od których wszystko się zaczęło. Wskazują one na to, że w 2016 roku zaobserwowano poprawę sytuacji gospodarstw domowych z dziećmi do lat 18. Skutkiem tego był widoczny spadek zasięgu ubóstwa skrajnego wśród dzieci w wieku 0-17 lat (z 9 procent w 2015 roku do nieco mniej niż 6 procent w 2016 roku).
"Wpływ na obniżenie się zasięgu ubóstwa wśród gospodarstw domowych z dziećmi w wieku 0-17 lat miało w dużej mierze wprowadzenie Programu Rodzina 500 plus. Ze względów metodologicznych (sposób zbierania danych oraz obliczania wskaźników ubóstwa) a także z uwagi na sposób transferowania środków w ramach programu w 2016 r. (niepełny rok funkcjonowania programu), jego wpływ na ubóstwo będzie można trafniej ocenić w oparciu o dane za 2017 r." - informuje urząd.
Poziom ubóstwa spadł więc znacząco, równocześnie jednak znacząco mniej, niż przekonywali o tym politycy PiS.
Autor: tol//ms/korv / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24