Zarząd Poczty Polskiej zdecydował o wypłacie w drugiej połowie tego roku premii rocznej. - Jest to premia za 2025 rok przysługująca pracownikom dotychczas objętym Zakładowym Układem Zbiorowym Pracy (ZUZP) - przekazał prezes spółki Sebastian Mikosz. Poczta ma przeznaczyć na nią 200 milionów złotych.
- Zarząd Poczty Polskiej zdecydował o zakończeniu trwającego w spółce od stycznia Programu Dobrowolnych Odejść, a także programu zwolnień grupowych - powiedział Mikosz. Jak dodał, spółka podsumowuje dotychczasowe efekty tych programów, co "wywołuje emocje wśród pracowników".
Działania Poczty
- Zaczynają się dziać rzeczy, które zapowiadaliśmy. Opublikowaliśmy w ostatnich dniach nowy regulamin nagród - wskazał. 4 marca br. zarząd spółki zdecydował o wprowadzeniu Regulaminu Wynagradzania i związanego z nim procesu Grupowych Wypowiedzeń Zmieniających. Wypowiedziany ponad pół roku temu przez zarząd spółki Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy przestał obowiązywać z końcem lutego. Był to dokument z 2015 r., który według zarządu nie zawierał uczciwych, rynkowych zasad wynagradzania i premiowania. Równolegle, od stycznia br. zarząd prowadził ze związkami konsultacje w sprawie Regulaminu Wynagradzania.
3 marca minął termin, w którym związki zawodowe mogły przekazać swoje stanowiska w sprawie projektu regulaminu. Oba związki reprezentatywne w spółce, czyli pocztowa "Solidarność" i Związek Zawodowy Pracowników Poczty negatywnie wypowiedziały się o propozycji zarządu Poczty dotyczącej regulaminu. Jednocześnie zadeklarowały - pod pewnymi warunkami - chęć dalszych rozmów ws. układu pracy.
Zarząd Poczty Polskiej razem z uchwałą o przyjęciu Regulaminu Wynagradzania zdecydował o rozpoczęciu Grupowych Wypowiedzeń Zmieniających.
Zapowiedź zwolnień grupowych
- Pracownicy, którzy nie zdecydowali się na Program Dobrowolnych Odejść (PDO), zgodnie z zapowiedziami zostają objęci zwolnieniami grupowymi – powiedział Sebastian Mikosz. Przypomniał, że spółka w planach zapowiadała redukcję zatrudnienia o 15 proc. - Blisko 90 proc. osób spośród tych, do których skierowaliśmy ofertę PDO w tym roku, ją przyjęło. Poza tym, duża grupa zatrudnionych zdecydowała się przejść na emeryturę. Prawie 1000 osób odeszło z Poczty, bo dostało inne propozycje pracy, w związku z tym spółka już zeszła do optymalnego poziomu zatrudnienia - dodał.
Z danych spółki wynika, że od listopada 2024 r. do końca lutego 2025 r. stan zatrudnienia w Poczcie Polskiej zmniejszył się o niecałe 6,3 tys. osób i wynosi obecnie nieco ponad 51,6 tys. pracowników. Mikosz przekazał, że jednocześnie w Poczcie następuje proces zmian umów o pracę.
- Pracownicy dostaną porozumienia zmieniające, a ci, którzy ich nie przyjmą, dostaną wypowiedzenia zmieniające. Jeśli nie przyjmą wypowiedzenia zmieniającego, to ono się zamienia w wypowiedzenie końcowe. Zakładamy, że pomimo, iż nowe warunki nie powodują obniżenia wynagrodzenia, a duża część pracowników nawet na nich skorzysta, to niestety znajdą się osoby, które nie będą chciały przyjąć nowych warunków i odejdą - wyjaśnił. Jednocześnie spółka prowadzi rekrutację. "W tej chwili jest otwarte prawie 1000 rekrutacji i to zarówno na stanowiska operacyjne, jak i administracyjne - powiedział.
Decyzja o wypłacie premii rocznej
Mikosz poinformował, że zarząd zdecydował również o wypłacie w drugiej połowie tego roku premii rocznej. - Jest to premia za 2025 rok przysługująca pracownikom dotychczas objętym Zakładowym Układem Zbiorowym Pracy (ZUZP), którzy przepracują w spółce okres od 1 października 2024 r. do 30 września 2025 r. Premia obejmie czas od stycznia do 30 września br. - powiedział prezes. Zastrzegł, że okres pozostawania na zwolnieniu lekarskim nie zostanie uwzględniony podczas wyliczania wysokości świadczenia.
- ZUZP objętych było ponad 90 proc. załogi. Chcemy, żeby pracownicy nie stracili finansowo. Cały czas powtarzam, że źródłem obniżenia kosztów osobowych jest redukcja zatrudnienia, jego zmniejszanie, a nie obcinanie wynagrodzeń - wskazał. Pytany, jaką kwotę Poczta Polska przeznaczy na premie odparł: "rzędu ponad 200 milionów złotych". - W przeliczeniu na ok. 45 tys. pracowników daje to średnio 4800 zł brutto na osobę – dodał.
Brak poparcia część związków zawodowych. "Wywierana jest na nas presja"
Prezes Poczty zwrócił uwagę, że zmiany zachodzące w firmie nie są popierane przez wszystkie związki zawodowe. - Uzwiązkowienie w Poczcie jest na poziomie 50 proc. Największą grupą przynależącą do związków są listonosze. W tym kontekście należy zauważyć, że 50 proc. załogi nie uznało, że są przez związki reprezentowani. Cała filozofia dotychczasowych negocjacji związków reprezentatywnych, czyli pocztowej Solidarności i Związku Zawodowego Pracowników Poczty, polegała na utrzymaniu status quo i sprowadzeniu negocjacji do kwestii miejsca, gdzie te negocjacje ostatnio się odbywały. Zamiast realnego i rzeczowego dialogu, wywierana jest na nas presja zewnętrzna poprzez inspirowanie aktywności niektórych mediów i polityków, w świetle kamer – ocenił Mikosz.
Przypomniał, że Regulamin Wynagradzania będzie obowiązywał tylko do końca roku. - Najpóźniej jesienią chcemy rozpocząć negocjacje w sprawie kolejnego regulaminu. Jesteśmy otwarci, aby nadal spotykać się i rozmawiać w sprawie Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy, ale w sposób rzeczowy i z uwzględnieniem naszych możliwości finansowych - powiedział.
Stanowisko Solidarności Pracowników Poczty Polskiej
"Dziś widzimy, jak karty są odkrywane. Przez długi czas wielu pracowników zastanawiało się, dlaczego nie zaakceptowaliśmy podejścia "ratować, co się da" i nie doszło do wspólnego stanowiska organizacji reprezentatywnych. Odpowiedź pada wprost z ust prezesa Poczty Polskiej: 'Chcemy, żeby pracownicy nie stracili finansowo'. Jednak propozycje zarządu i negocjacje z nami wiązały się z oczekiwaniem daleko idących ustępstw, których realizacja oznaczałyby zgodę na warunki pracy całkowicie sprzeczne z wartościami, jakimi kieruje się Solidarność Pocztowa" - przekazała Solidarność Pracowników Poczty Polskiej na platformie Facebook.
Jak dodano, "dziś premia roczna w wysokości 4800 zł to być może pierwsza jaskółka zmian, ale na pewno dowód na to, że nasza determinacja miała sens. Nie zgodziliśmy się na fałszywe kompromisy, które w dłuższej perspektywie przyniosłyby więcej strat niż korzyści".
W pierwszym półroczu 2024 r. Poczta odnotowała ponad 300 mln zł straty, która według obecnego prezesa spowodowana jest błędami i zaniechaniami z poprzednich lat. Poczta Polska to spółka Skarbu Państwa. Działa w niej 68 związków zawodowych. Zatrudnia nieco ponad 51,6 tys. pracowników
Źródło: PAP, tvn24,
Źródło zdjęcia głównego: Karolis Kavolelis/Shutterstock