Nie musimy wprowadzać sieci 5G, ale w naszym najlepiej pojętym interesie jest, żeby nowoczesne technologie u nas funkcjonowały, żeby można było zapewnić dostęp do szybkiej, niezakłóconej transmisji danych, na co pozwala sieć telekomunikacyjna piątej generacji - powiedziała w programie "Bilans" w TVN24 BiS wiceminister cyfryzacji Wanda Buk.
- Są pewne ramy czasowe, które narzuca Unia Europejska. Jedną z tych ram jest koniec 2020 roku, kiedy przynajmniej jedno miasto każdego kraju członkowskiego musi być pokryte siecią piątej generacji (5G). Zamierzamy tego terminu dotrzymać - zapewniła wiceminister.
- Mam nadzieję, że uda nam się też zmobilizować operatorów do tego, żeby pokryli tą technologią również inne miejsca - dodała Wanda Buk. Jednocześnie zwróciła uwagę, że obecnie w Polsce jest prowadzonych kilkanaście pilotażowych programów dotyczących sieci 5G. Jej zdaniem to pokazuje, że "operatorzy są gotowi na to, żeby w tym zakresie się rozwijać".
- Będziemy ich wspierać, bo tak na dobrą sprawę dzisiaj sieć telekomunikacyjna, nowoczesna technologia w tym zakresie jest filarem naszej gospodarki - podkreśliła wiceminister cyfryzacji. - Dzisiaj jest jeszcze bardzo mało telefonów z modemem sieci 5G, ale powoli ten rynek się nasyca - dodała.
Szybciej w sieci
Zdaniem Wandy Buk argumentem za wprowadzeniem sieci 5G jest przyspieszenie internetu.
Resort cyfryzacji wskazuje, że dzisiejsze sieci 4G/LTE/LTE-Advanced teoretycznie umożliwiają przesył danych z prędkością 300 megabitów na sekundę. Natomiast sieć piątej generacji pozwoli przesyłać dane z prędkościami nawet 10 gigabitów na sekundę (ok. 40 razy szybciej).
Do tego dodać trzeba możliwości przesyłu większej ilości danych.
- Już dzisiaj wielu z nas spotkało się z sytuacją, że wjeżdżając do miasta albo do miejsca, gdzie jest bardzo dużo urządzeń, nagle transmisja danych spada. Internet po prostu staje się bardzo wolny (...). Natomiast sieć 5G może zapewnić bardzo efektywne częstotliwości - wyjaśniała Buk.
Ministerstwo cyfryzacji podkreśla także, że dzisiaj do sieci LTE może się jednocześnie podłączyć milion urządzeń na każdych 500 kilometrów kwadratowych. Sieć 5G pozwoli na połączenie miliona urządzeń na kilometr kwadratowy. "To otwiera drzwi do błyskawicznego rozwoju Internetu rzeczy i zupełnie nowych jego zastosowań, od inteligentnych ubrań monitorujących stan zdrowia właściciela, przez autonomiczne pojazdy, aż po całe inteligentne miasta" - podkreśla resort.
Wanda Buk odniosła się w TVN24 BiS również do obaw odnośnie negatywnego wpływu budowy sieci piątej generacji m.in. na zdrowie. Jak podkreślała, sieć 5G, "jeżeli chodzi o zjawiska fizyczne, nie różni się niczym od sieci 4G, 3G, z których dzisiaj na co dzień korzystamy".
Bezpieczeństwo cybernetyczne
Komisja Europejska do 1 października przedstawi ocenę tego, jakie ryzyko niesie ze sobą wprowadzenie w Unii Europejskiej sieci 5G dla bezpieczeństwa cyfrowego. Obecnie zbiera dane na ten temat w państwach członkowskich.
- Państwa członkowskie szybko zareagowały na nasz apel o konkretne środki, aby zapewnić bezpieczeństwo cybernetyczne sieci 5G w całej UE. Krajowe oceny ryzyka są niezbędne, aby upewnić się, że państwa członkowskie są odpowiednio przygotowane do wdrożenia nowej generacji łączności bezprzewodowej, która wkrótce stanie się kręgosłupem naszych społeczeństw i gospodarek - mówił w piątek komisarz do spraw unii bezpieczeństwa Julian King. KE podkreśla, że ścisła współpraca w całej UE jest niezbędna zarówno do tego, aby sieci 5G były bezpieczne cybernetycznie, jak i do tego, by można było czerpać pełne korzyści z możliwości, jakie 5G zaoferuje ludziom i przedsiębiorstwom. Komisja ma nadzieję, że jej ocena zostanie uwzględniona w procesie aukcji częstotliwości pod sieci 5G i jej budowy, która będzie trwała w UE w najbliższych miesiącach. Krajowe oceny ryzyka obejmują przegląd głównych zagrożeń dla sieci 5G, stopnia wrażliwości komponentów i funkcji sieciowych 5G oraz różnego rodzaju słabych punktów, w tym luk technicznych w technologii.
Autor: mb//dap / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiS