Do przetargu na sprzedaż działu mikroprocesorów japońskiego koncernu elektronicznego Toshiba Corp. stanęło 10 firm - podała w piątek agencja Kyodo. Japońskie władze uważają, że przejęcie producenta kluczowej technologii Toshiby przez firmę zagraniczną może zagrozić bezpieczeństwu kraju.
Toshiba otrzymała ofertę kupna o wartości blisko 3 biliony jenów (ok. 27 mld dol.) od Hon Hai Precision Industry w pierwszej rundzie procedury przetargowej - napisała agencja Kyodo, powołując się na dobrze poinformowane źródła.
Mikroprocesory Toshiby
Według Kyodo oferta Hon Hai, największego na świecie producent elektroniki i komponentów komputerowych, jest najwyższa spośród firm, które stanęły do przetargu. Amerykański fundusz Silver Lake Partners czy producent półprzewodników Broadcom zaoferowali ok. 2 bln jenów. Jak podała Kyodo, ostateczny kandydat zostanie wyłoniony prawdopodobnie "w okolicach lipca". Według Kyodo sprzedaż działu mikroprocesorów to część strategii Toshiby, której celem jest pozyskanie pieniędzy na pokrycie strat związanych z jej działalnością na rynku energii atomowej. Borykająca się z kłopotami finansowymi Toshiba oświadczyła w zeszłym miesiącu, że może zanotować łączną stratę netto w wysokości ok. 1 bln jenów za rok obrotowy zakończony 31 marca - najwyższą, jaką kiedykolwiek wykazał się japoński producent. Spodziewa się też, że wartość firmy na koniec marca będzie ujemna i wyniesie minus 620 mld jenów. W styczniu br. agencja Kyodo podała, że japoński koncern Toshiba Corp. chce wydzielić ze swej struktury kluczowy dział produkcji mikroprocesorów. Agencja podawała wówczas, że inwestycją w ten dział Toshiby zainteresowana jest m.in. amerykańska firma Western Digital Corp. 1 kwietnia, w ramach wydzielenia działu mikroprocesorów ze struktur Toshiby, powstała firma Toshiba Memory Corp. To właśnie jej udziały chce sprzedać Toshiba.
Nowy inwestor
Jak przypomina Kyodo, Hon Hai przejęła pakiet większościowy w Sharp Corp. w 2016 roku. Toshiba to drugi pod względem wielkości światowy producent zaawansowanych technologicznie kart pamięci flash typu NAND, które wykorzystuje się powszechnie np. w smartfonach. Wyprzedza go na tym rynku jedynie południowokoreański Samsung Electronics Co. Japońskie władze uważają, że przejęcie producenta kluczowej technologii Toshiby przez firmę zagraniczną może zagrozić bezpieczeństwu kraju. Minister przemysłu Japonii Hiroshige Seko podkreślił w marcu, że karty pamięci produkowane przez Toshibę mogą być wykorzystywane np. do przeprowadzania cyberataków, których celem jest niszczenie danych - podała agencja Kyodo.
Zobacz instrukcje obsługi w japońskich toaletach. Z myślą o turystach:
Autor: MS / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: aPhoenixPhoto/Shutterstock