Nie kosztują nic, a wydajemy na nie miliardy. "Darmowe" gry biją rekordy

Gry zarabiają miliardy na "mikrotransakcjach"
Gry zarabiają miliardy na "mikrotransakcjach"
Riot Games, Blizzard, Supercell
Gry zarabiają miliardy na "mikrotransakcjach"Riot Games, Blizzard, Supercell

Każdy kto ma smartfon, tablet czy komputer, niemal na pewno się z nimi zetknął. „Darmowe” gry są bardzo kuszące, bo rozpoczęcie zabawy z nimi rzeczywiście nic nie kosztuje. Potem pojawiają się jednak najróżniejsze okazje do wydawania pieniędzy. Najnowsze dane pokazują, że „darmowe” gry zarabiają setki milionów, a w 2014 roku zysk niektórych najpewniej przekroczy granicę miliarda dolarów.

Rynek „darmowych” gier jest bardzo zróżnicowany. Od amatorskich produkcji będących dziełem samotnego nastolatka, po wielkie przedsięwzięcia z milionowymi budżetami angażujące setki ludzi. Przy odpowiedniej dozie szczęścia nawet te najmniejsze mogą przynieść swoim twórcom krocie. Nie jest to jednak proste.

- Tylko kilka procent twórców darmowych gier jest w stanie się z nich utrzymać – mówi tvn24bis.pl Maciej Weiss, który jeszcze na studiach z dwoma kolegami zaczął robić proste gry. Mieli szczęście i ich szóste dzieło osiągnęło duży sukces w postaci kilkudziesięciu milionów pobrań, co jak na polskie warunki jest świetnym wynikiem. Weiss studzi przy tym zapał naśladowców i mówi, że „to jak wygrana w totka”. Teraz jest szefem działu aplikacji mobilnych w giełdowej spółce Cloud Technologies.

Miliardy z darmowych dzieł

Rynek „darmowych” gier można podzielić na dwie główne kategorie: gier mobilnych, czyli instalowanych na smartfonach i tabletach, oraz gier instalowanych na tradycyjnych komputerach lub działających po prostu w przeglądarkach internetowych. Ten pierwszy jest wciąż w znacznej mierze chaosem. Gry mobilne są tworzone masowo w znacznej mierze przez amatorów lub kilkuosobowe studia. Zdecydowana większość błyskawicznie popada w zapomnienie i zarabia mało lub nic. Nieliczne okazują się, wspomnianą przez Weissa „wygraną w totka” i ich twórcy błyskawicznie są katapultowani na wyżyny sukcesu. Przykładem może być małe fińskie studio deweloperskie Supercell, które powstało w 2010 roku i po swojej pierwszej umiarkowanie udanej grze zdobyło inwestora z USA, który włożył w interes 12 milionów dolarów. W 2012 roku Finowie wypuścili grę Clash of Clans, która do dzisiaj dominuje na szczytach rankingów najpopularniejszych gier mobilnych. W 2013 roku Supercell pochwalił się zyskiem w wysokości 829 milionów dolarów. Clash of Clans nie traci na popularności i według firmy analitycznej Thinkgaming w 2014 roku gra już zarobiła niemal 1,5 miliarda dolarów. Wszystko to z „darmowej” gry.

W sektorze gier mobilnych działają też duże firmy z branży rozrywki elektronicznej, które starają się zdobyć kawałek tego gwałtownie rozwijającego się rynku. Skala i pieniądze nie gwarantują jednak sukcesu. Jak mówi Weiss, wielkie znaczenie ma oryginalny pomysł, który oznacza jednak ryzykowne odejście od sprawdzonych wzorców. Dlatego „stara gwardia” najczęściej wykorzystuje posiadane już marki tradycyjnych gier komputerowych i stara się je przerobić na „darmowe”. Często kończy się to klapą, czego przykładem może być bazująca na starym hicie gra „Dungeon Keeper” w wykonaniu giganta Electronic Arts. Pomimo dobrej marki i silnego marketingu, dzieło EA zostało przyjęte bardzo słabo i błyskawicznie zapomniane. Pół roku po premierze nie znajduje się nawet w pierwszej setce najpopularniejszych gier mobilnych.

Według danych firmy analitycznej Newzoo i firmy zajmującej się marketingiem mobilnym AppLift w 2013 roku wartość rynku gier na smartfony i tablety wyniosła 17,5 miliarda dolarów. Do 2017 roku ta kwota ma się podwoić i wynieść 35,4 miliarda dolarów. Dotyczy to nie tylko gier „darmowych”, ale również tych płatnych. Jednak te pierwsze już teraz generują zdecydowaną większość zysków. Wśród setki obecnie najbardziej dochodowych gier mobilnych w USA płatnych jest tylko sześć, przy czym najlepsza dopiero na pozycji nr 59.

Dla porównania szacuje się, że w 2017 roku filmy kinowe przyniosą 44,5 miliarda dolarów.

Rosnące wyniki

Gry mobilne nie są jedyną formą „darmówek”. Silnie trzymają się pozycje wydawane na komputery stacjonarne lub uruchamiane w przeglądarkach. Według danych opublikowanych przez firmę analityczną SuperData Research, w tym roku po raz pierwszy w historii kilka gier tego rodzaju ma szansę zarobić ponad miliard dolarów. Chodzi przy tym o zyski tylko z mikrotransakcji, czyli niewielkich zakupów dokonywanych przez graczy w samej grze.

Pierwsza na liście jest bardzo popularna gra Legue of Legends, której zysk według analityków niemal na pewno przekroczy barierę miliarda dolarów. W trzech pierwszych kwartałach tego roku gra zarobiła 946 milionów. Podobnie szansę na przekroczenie granicy miliarda mają dwie kolejne gry na liście, Crossfire i Dungeon Fighter Online z odpowiednimi wynikami do końca września 897 i 891 milionów. Poza podium poziom zarobków zaczyna szybko spadać. Czwarta na liście gra World of Warcraft (nie jest darmowa) ma już wynik 728 milionów i nie jest pewne, czy przekroczy magiczną granicę. Piąta jest bardzo popularna w Polsce gra World of Tanks, ale już z wynikiem „zaledwie” 369 milionów, który oznacza, że niemal na pewno nie zbliży się do miliarda.

Na tej liście wyjątkowa jest gra World of Warcraft (WoW), za którą trzeba zapłacić na wstępie, a potem jeszcze opłacać stałą subskrypcję za dostęp do serwerów. Wymieniona w raporcie kwota 728 milionów dolarów pochodzi jednak z trzeciego źródła, czyli małych zakupów dokonywanych przez graczy w grze. Np. unikalnych wirtualnych wierzchowców. Twórcy gry, amerykańska firma Blizzard, przez niemal dziesięć lat istnienia swojej gry opierała się temu rozwiązaniu. Zdanie zmieniła dopiero rok temu i przebojem wskoczyła do czołówki najlepiej zarabiających na mikrotranskacjach. To głównie zasługa wiernej rzeszy graczy, liczącej około 10 milionów osób.

Przykład WoW pokazuje jak wielki potencjał mają mikrotranskacje i zakupy w grach. Nie dość, że gracze są gotowi wyłożyć niemałą kwotę na zakup gry (za najnowszą wersję około 150 zł), potem jeszcze płacić za dostęp do serwerów (około 50 zł miesięcznie) to są dodatkowo gotowi wydawać pieniądze na wirtualne przedmioty i bonusy (od 40 do 80 zł). Warto zaznaczyć, że płatne transakcje w WoW pokazują jednie daleko idącą skłonność ludzi do wydawania pieniędzy na kosmetyczne dodatki. Gra sama w sobie i jej model subskrypcyjny (stała miesięczna opłata) jest fenomenem na rynku i pomimo wielu prób nikomu nie udało się powtórzyć jej sukcesu.

Psychologiczne zagrywki

Niemal wszystkie gry nazywane formalnie „darmowymi” są od początku tworzone tak, aby przynosić zysk. To normalny biznes. Są dwa źródła zarobku: pierwszy to reklamy wyświetlane w grze, drugi to wspomniane już mikrotranskacje, czyli małe zakupy za prawdziwe pieniądze dokonywane podczas rozgrywki lub na jej potrzeby. Zazwyczaj są one naprawdę „mikro” i wynoszą w polskich realiach kilka złotych.

Przychody z reklam są proporcjonalne do popularności gry i nie ma tu wielkiej filozofii. Żeby zarobić, trzeba stworzyć coś, co przyciągnie graczy. Znacznie bardziej skomplikowane jest przekonanie ludzi do mikrotransakcji. Jak tłumaczy Weiss, najlepsze w tym są takie gry, których twórcy od podstawy myślą o tym, w jaki sposób przekonać graczy do wydania pieniędzy. Tak, aby później ten element nie wydawał się odbiorcy sztuczny i denerwujący. – Wydając pieniądze gracz musi poczuć, że coś zyskuje – mówi Weiss.

W „darmowych” grach najczęściej płaci się za dwie rzeczy. Po pierwsze za przyśpieszenie rozwoju i szybszy dostęp do dodatkowych treści. Schemat jest prosty: Chcesz żeby marchewka na twoim wirtualnym polu urosła szybciej i żebyś mógł przy jej pomocy nabyć tego słodkiego króliczka, którym pochwalisz się przed znajomymi? Użyj „magicznego kryształu wzrostu”. Możesz je zdobyć albo w skrajnie czasochłonny i męczący sposób, albo kupić za prawdziwe pieniądze. Miliony osób dają się skusić.

Druga rzecz, za którą gracze są gotowi płacić duże pieniądze, to kosmetyka. Ludzie chętnie wydadzą niemałe kwoty, aby odróżnić się od tłumu i być wyjątkowym. Można kupić np. niedostępnego inną drogą wyjątkowo urodziwego wierzchowca, albo jakiś specjalny efekt wizualny do pancerza swoje postaci. Tutaj świetnym przykładem jest wspomniany WoW, gdzie wierzchowce albo zwierzaki towarzyszące graczowi są wyceniane na 10-20 euro, a sprzedają się masowo.

Rzadko za prawdziwe pieniądze można kupić coś, co daje graczowi bezpośrednią przewagę nad innymi użytkownikami. Na przykład lepszą broń strzelającą dwa razy szybciej. Jest to powszechnie traktowane jako coś niesprawiedliwego i gry z taką opcją często są szyderczo nazywane „pay-to-win”, czyli „zapłać za wygraną”. W Europie i USA nie cieszą się powodzeniem, ale w Azji są odbierane przychylniej.

To nie takie proste

Jak przestrzega Weiss, skonstruowanie dobrej gry i odniesienie sukcesu jest bardzo trudnym zadaniem. Na rynku „darmowych” gier, zwłaszcza tych mobilnych, jest olbrzymia konkurencja. Rynek jest pełen twórców, bowiem bariery wejścia są minimalne. Prostą grę może zrobić praktycznie każdy potrafiący programować, a ich dystrybucja poprzez internetowe platformy Apple i Google jest darmowa. – Tylko około trzech procent twórców jest w stanie utrzymać się ze swoich gier – mówi Weiss.

Na szczytach rankingów są obecnie w znacznej mierze gry tworzone przez profesjonalne firmy. One mają pieniądze na promowanie swoich gier i opłacenie dobrych programistów. – Jeśli jedna na trzy stworzone gry okaże się udana, to jest to dobry wynik – opisuje realia Weiss i dodaje, że stworzenie jednej zajmowało kiedyś małemu zespołowi około trzech miesięcy. Teraz, wraz z wzrostem presji firm profesjonalnych, trzeba na to poświęcić około roku. W międzyczasie trzeba się utrzymać ze swoich wcześniejszych gier. To jednak również jest trudne, bo gry „darmowe” mają zazwyczaj bardzo krótki żywot. W przypadku takiej dobrej tylko 5-15 procent graczy będzie w nią grać dłużej niż miesiąc. Przy czym z jednej osoby, która pobierze grę, zazwyczaj zarabia się średnio mniej niż dolara.

W takich realiach kluczem do sukcesu dla mniejszych firm jest oryginalny pomysł, dobre wykonanie i łut szczęścia. Potem trzeba jeszcze swój sukces zmonetyzować, czyli przełożyć liczbę ściągnięć gry na zarobek z mikrotranskacji.

Czy to nie oszustwo?

Z rynkiem gier „darmowych” wiążą się też kontrowersje. Czy można nazywać „darmowym” coś, co jest od początku skonstruowane w celu skłonienia do zapłacenia? Czy używanie przymiotnika „darmowe” nie jest oszustwem i nie jest obliczone na wprowadzenie w błąd mniej świadomych osób, na przykład dzieci.

Sprawa jest na tyle istotna, że zajęła się nią nawet Komisja Europejska, która prowadzi obecnie konsultacje przed opracowaniem rozwiązań prawnych. Bruksela wydało już raport, w którym określa uzgodnione już ogólne zarysy nowego prawa. Po pierwsze gry „darmowe” nie mogą „zwodzić nabywców co do swoich prawdziwych kosztów”, czyli na przykład utrudniać granie bez dokonania mikrotranskacji. Po drugie gry nie mogą zawierać rozwiązań nakłaniających dzieci do zakupu, lub nakłaniających rodziców do zakupów na rzecz dzieci. Po trzecie konsument musi być w sposób jasny informowany o kosztach zakupów i nie może być automatycznie obciążany przy pomocy „niejasnych standardowych ustawień”.

Przedstawione powyżej rozwiązania są na razie jedynie propozycjami. Nie ma wciąż wiążącego unijnego prawa, ale jak zapewnia KE, to powstanie. Sprawą zajął się też brytyjski odpowiednik polskiego UOKiK, który wydał pierwsze na świecie zasady regulujące kwestię „darmowych” gier na zasadach podobnych do tych proponowanych przez KE. Urząd już rozpatruje wnioski konsumentów i zmusza niektóre firmy do usuwania przymiotnika „darmowy” z reklam swoich gier.

Zarówno Brytyjczycy jak i KE mają jednak jeden podstawowy problem. To czy gra może posługiwać się mianem „darmowa” ma być każdorazowo badane. Ze względu na mnogość rozwiązań nie da się stworzyć jednoznacznych przepisów wyznaczających granice stosowania tego określenia. Na dodatek egzekucja tych zasad będzie niemożliwa bez współpracy z dwoma gigantami na rynku dystrybucji, Google i Apple. Ta pierwsza firma z własnej woli zastosowała się do wstępnych wskazań KE i nie nazywa już „darmowymi” gier, w których są mikrotranskacje.

Autor: Maciej Kucharczyk / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Google, Apple, Wargaming, Blizzard

Pozostałe wiadomości

Prezydent Karol Nawrocki nie podpisze ustawy podwyższającej podatki - zadeklarował szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki, odnosząc się do planowanej przez rząd podwyżki akcyzy na alkohol.

To będzie kolejne weto prezydenta?

To będzie kolejne weto prezydenta?

Źródło:
PAP

Propozycja przyznania Państwowej Inspekcji Pracy uprawnień do zmiany umów cywilnoprawnych na umowy o pracę narusza pewność prawa, budzi wątpliwości proceduralne i ogranicza swobodę umów - ostrzega profesor Grażyna Spytek-Bandurska. Wskazała na potrzebę wprowadzania zmian stopniowo.

Zmiany umów, wyższe kary. Projekt budzi wątpliwości

Zmiany umów, wyższe kary. Projekt budzi wątpliwości

Źródło:
PAP

Nowy rok szkolny 2025/2026 rozpocznie się w poniedziałek, 1 września. Z tej okazji przedstawiamy kalendarz wraz z najważniejszymi datami. Poniżej dowiesz się, kiedy wypadają dni wolne od szkoły, jakie są terminy ferii dla poszczególnych województw oraz kiedy rozpoczną się wakacje.

Świąteczne przerwy, ferie i egzaminy. Oto kalendarz roku szkolnego 2025/2026

Świąteczne przerwy, ferie i egzaminy. Oto kalendarz roku szkolnego 2025/2026

Źródło:
PAP

Polska stała się głównym celem politycznie motywowanych cyberataków - wynika z najnowszego raportu Ośrodka Cyberbezpieczeństwa Przemysłowego (ZIUR) z San Sebastian. Nasz kraj wyprzedził pod tym względem między innymi Ukrainę, Wielką Brytanię i Izrael. Eksperci ostrzegają: liczba ataków rośnie, a ich skala jest coraz bardziej niepokojąca.

Polska głównym celem. Wyprzedziliśmy Ukrainę i Izrael

Polska głównym celem. Wyprzedziliśmy Ukrainę i Izrael

Źródło:
PAP

W seulskiej dzielnicy Daechi właściciele kawiarni blokują dostęp do gniazdek, a Starbucks wprowadza zasady ograniczające wnoszenie monitorów i drukarek. Powodem jest rosnąca liczba tak zwanych cagongjok - osób, które całymi dniami zajmują stoliki, traktując kawiarnie jak biura.

Wnoszą do kawiarni drukarki, stawiają przegrody. "Musiałem zablokować dostęp do gniazdek"

Wnoszą do kawiarni drukarki, stawiają przegrody. "Musiałem zablokować dostęp do gniazdek"

Źródło:
BBC

Dom mody Balenciaga po raz kolejny zaskakuje - tym razem proponuje torebkę, która wygląda jak... zwykła sklepowa reklamówka. Model Marché Packable Tote Bag Medium, pochodzący z zimowej kolekcji, kosztuje 995 dolarów, czyli ponad 3,6 tysiąca złotych. W tej cenie można mieć nadzieję, że posłuży dłużej niż jednorazowa siatka z supermarketu.

Reklamówka za tysiące złotych. Luksusowy dom mody po raz kolejny szokuje

Reklamówka za tysiące złotych. Luksusowy dom mody po raz kolejny szokuje

Źródło:
PAP

System kaucyjny w Polsce jeszcze nie ruszył, a już pojawiają się pomysły na jego rozszerzenie. Wiceminister klimatu Anita Sowińska zapowiada, że będzie zabiegać o włączenie jednorazowych szklanych butelek do systemu. Na razie nie są one objęte kaucją, bo sklepy obawiają się problemów z ich zbiórką.

Luka w systemie kaucyjnym? Wiceminister chce zmian

Luka w systemie kaucyjnym? Wiceminister chce zmian

Źródło:
PAP

W sobotnim losowaniu Lotto nikt nie wytypował prawidłowo wszystkich sześciu liczb. Oznacza to, że kumulacja rośnie do 14 milionów złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 23 sierpnia 2025 roku.

Kumulacja w Lotto nadal rośnie

Kumulacja w Lotto nadal rośnie

Źródło:
tvn24.pl

Koncern Intel zgodził się sprzedać rządowi Stanów Zjednoczonych 10-procentowy pakiet swoich akcji o wartości 8,9 miliarda dolarów - poinformował prezydent USA Donald Trump. To jedna z największych interwencji państwa w prywatną firmę od czasu ratowania amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego po kryzysie finansowym z 2008 roku.

Jedna z największych takich interwencji od lat. Państwo wkracza do giganta

Jedna z największych takich interwencji od lat. Państwo wkracza do giganta

Źródło:
PAP

Bpost, PostNL i Post Luxembourg, czyli operatorzy pocztowi z Belgii, Holandii i Luksemburga zawiesili wysyłkę paczek do USA z powodu nowych przepisów celnych. PostEurop, stowarzyszenie 51 europejskich publicznych operatorów pocztowych, poinformowało, że jeśli do 29 sierpnia nie uda się znaleźć rozwiązania problemu amerykańskich ceł, prawdopodobnie członkowie grupy wstrzymają wysyłki paczek do USA.

Kolejne kraje zawiesiły wysyłkę paczek do USA. "Nie chcemy ryzykować"

Kolejne kraje zawiesiły wysyłkę paczek do USA. "Nie chcemy ryzykować"

Źródło:
PAP

Podróż do Tanzanii będzie droższa - rząd tego kraju wprowadza nowy podatek lotniczy, który obejmie wszystkich pasażerów przylatujących samolotem, w tym odwiedzających Zanzibar.

Nowy podatek dla turystów. Trzeba będzie dopłacić kilkaset złotych

Nowy podatek dla turystów. Trzeba będzie dopłacić kilkaset złotych

Źródło:
PAP

Zainteresowanie pilotażem skróconego czasu pracy jest duże - informuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. W pierwszym tygodniu naboru do projektu złożono 150 kompletnych wniosków. Kolejnych 694 znajduje się w trakcie przygotowywania. Wnioski można składać do 15 września.

Krótsza praca za taką samą pensję. Duże zainteresowanie firm

Krótsza praca za taką samą pensję. Duże zainteresowanie firm

Źródło:
PAP

Sąd uznał, że umowa kredytowa zawarta przez oszustów na dane właściciela konta bankowego jest nieważna - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Wyrok jest nieprawomocny.

Kredyt zaciągnięty przez oszustów. Jest wyrok w sprawie spłaty

Kredyt zaciągnięty przez oszustów. Jest wyrok w sprawie spłaty

Źródło:
PAP

Ministerstwo Sprawiedliwości chce, by aplikacja mObywatel umożliwiała wyszukiwanie danych z Krajowego Rejestru Sądowego i ksiąg wieczystych po numerze PESEL. To oznacza, że użytkownicy będą mogli łatwiej sprawdzać informacje o firmach czy nieruchomościach.

Nowa usługa w mObywatelu. Jest projekt

Nowa usługa w mObywatelu. Jest projekt

Źródło:
PAP

To nie jest dyskusja pragmatyczna, praktyczna, tylko zwyczajna polityczna narracja - powiedziała w TVN24 prezeska zarządu Forum Energii Joanna Maćkowiak-Pandera, odnosząc się do zawetowania przez prezydenta Karola Nawrockiego tak zwanej ustawy wiatrakowej.

"To po prostu bardzo niepokojące, że ta dyskusja stała się tak polityczna"

"To po prostu bardzo niepokojące, że ta dyskusja stała się tak polityczna"

Źródło:
TVN24

Liczba osobowych samochodów całkowicie elektrycznych (BEV) wzrosła w Polsce o ponad 50 procent rok do roku, osiągając na koniec lipca 93 761 sztuk - wynika z raportu PEVO Index. Łącznie z pojazdami dostawczymi i ciężarowymi, flota BEV przekroczyła 100 tysięcy. Dynamicznie rośnie także infrastruktura.

Polacy rzucili się na te auta. Skokowy wzrost i kolejny rekord

Polacy rzucili się na te auta. Skokowy wzrost i kolejny rekord

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot kumulacja ponownie nie została rozbita. W Polsce najwyższa była wygrana trzeciego stopnia w wysokości niemal miliona złotych. Oto wyniki losowania z 22 sierpnia 2025 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Źródło:
tvn24.pl

Mario Draghi, były szef Europejskiego Banku Centralnego i były premier Włoch, stwierdził w piątek, że w tym roku "wyparowała iluzja" co do tego, że Unia Europejska liczy się w wymiarze gospodarczym i geopolitycznym. W przemówieniu stwierdził też, że Unia odgrywa marginalną rolę w sprawie Ukrainy.

"Wyparowała iluzja" w sprawie Unii Europejskiej

"Wyparowała iluzja" w sprawie Unii Europejskiej

Źródło:
PAP

Spadek sprzedaży piwa po wzroście akcyzy może sięgnąć 20 procent, co oznacza, że wpływy z akcyzy nie wzrosną - uważa Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie, komentując zapowiedź Ministerstwa Finansów.

Rząd zaskakuje podwyżką. "Liczy na większe wpływy, ale rzeczywistość będzie inna"

Rząd zaskakuje podwyżką. "Liczy na większe wpływy, ale rzeczywistość będzie inna"

Źródło:
PAP

Indeks WIG-Banki stracił podczas piątkowych notowań na warszawskiej giełdzie ponad 10 procent, podczas gdy WIG20 zniżkował o ponad 4,6 procent. Przyczyną spadków była zapowiedź Ministerstwa Finansów, które poinformowało, że planuje podwyżkę stawki podatku dochodowego (CIT) od banków.

Tąpnięcie na akcjach banków po zapowiedzi ministerstwa

Tąpnięcie na akcjach banków po zapowiedzi ministerstwa

Źródło:
PAP

Rząd w Oslo wymyślił nietypowy sposób na zachęcenie młodych osób do pracy. Na początku 2026 roku spośród Norwegów w wieku od 20 do 35 lat wylosuje tych, którzy będą mogli zmniejszyć swój podatek dochodowy. 

100 tysięcy osób będzie mogło wygrać na loterii niższy podatek

100 tysięcy osób będzie mogło wygrać na loterii niższy podatek

Źródło:
PAP

Poczta Polska od poniedziałku czasowo wstrzymuje przyjmowanie przesyłek do USA zawierających towary - poinformował w piątek operator. Możliwe będzie wysyłanie korespondencji i dokumentów. 29 sierpnia przestaną obowiązywać zwolnienia z cła i podatków od towarów wysyłanych do Stanów Zjednoczonych o wartości poniżej 800 dolarów.

Decyzja Trumpa. Poczta Polska reaguje

Decyzja Trumpa. Poczta Polska reaguje

Źródło:
PAP

Podatkowe zmiany w Danii. Zerowy VAT na książki, likwidacja podatków od czekolady i kawy, a także skokowe obniżenie podatku od zużycia prądu - takie działania zapowiedział rząd w Kopenhadze.

Rząd likwiduje najstarszy podatek w tym kraju

Rząd likwiduje najstarszy podatek w tym kraju

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot kumulacja ponownie nie została rozbita. W Polsce najwyższa była wygrana trzeciego stopnia w wysokości niemal miliona złotych. Oto wyniki losowania z 22 sierpnia 2025 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Źródło:
tvn24.pl