Cała technologia koncernu Huawei musi zostać usunięta z brytyjskiej sieci 5G do 2027 roku - ogłosił we wtorek rząd Wielkiej Brytanii. Od przyszłego roku operatorzy telekomunikacyjni będą mieli zakaz zakupu nowego sprzętu 5G od tej chińskiej firmy.
Zaledwie pod koniec stycznia rząd zgodził się na dopuszczenie Huawei do tworzenia sieci 5G, choć ograniczył udział chińskiej firmy do 35 proc. i tylko do mniej wrażliwej ze względów bezpieczeństwa części, czyli peryferii, takich jak maszty telekomunikacyjne czy przekaźniki.
Zmiana decyzji
Jak wyjaśnił we wtorek w Izbie Gmin minister cyfryzacji, kultury, mediów i sportu Oliver Dowden, zmiana decyzji została podjęta po zasięgnięciu opinii Narodowego Centrum Cyberbezpieczeństwa (NCSC), które oceniało wpływ sankcji nałożonych w maju na chińską firmę przez Stany Zjednoczone.
- Po nałożeniu przez USA sankcji na Huawei i uaktualnieniu zaleceń technicznych przez naszych ekspertów w dziedzinie cyberbezpieczeństwa, rząd zdecydował, że konieczne jest wykluczenie Huawei z naszych sieci 5G. Nie była to łatwa decyzja, ale jest ona właściwa dla sieci telekomunikacyjnych w Wielkiej Brytanii, dla naszego bezpieczeństwa narodowego i gospodarki, zarówno teraz, jak i w dłuższej perspektywie - mówił Dowden.
W maju USA, które od dawna przekonują, że ze względu na powiązania Huawei z chińskimi władzami, sprzęt tej firmy może być używany do szpiegowania, nałożyły na nią kolejne sankcje. Zabraniają one używania w jakimkolwiek sprzęcie chipów komputerowych opartych na amerykańskich konstrukcjach. To wywołało obawy, że firma może zacząć stosować niebudzące zaufania technologie zastępcze i skłoniło NCSC do rekomendacji zmiany styczniowej decyzji.
5G rok później
NCSC "znacząco zmieniła ocenę bezpieczeństwa" obecności Huawei w brytyjskiej sieci 5G w następstwie sankcji nałożonych przez USA - powiedział posłom Dowden.
Minister potwierdził, że wprowadzony w styczniu zakaz uczestnictwa "dostawców wysokiego ryzyka" w budowie rdzenia, czyli najbardziej wrażliwej części sieci, pozostaje w mocy. Przyznał, że tamto ograniczenie oraz podjęte we wtorek decyzje opóźnią wprowadzenie sieci 5G w Wielkiej Brytanii o dwa do trzech lat i zwiększą koszty nawet o 2 mld funtów.
Dowden poinformował też, że decyzje, które ogłosił, zostaną zapisane w przygotowywanej ustawie o bezpieczeństwie telekomunikacyjnym. - Do czasu następnych wyborów wprowadzimy w życie nieodwracalną ścieżkę całkowitego usunięcia sprzętu Huawei z naszych sieci 5G - zapowiedział.
Wyjaśniono też, że ponieważ sankcje USA dotyczą tylko przyszłego sprzętu, rząd nie uważa, aby istniała uzasadniona ze względów bezpieczeństwa konieczność usunięcia dostarczonego przez Huawei sprzętu 2G, 3G i 4G.
Inne powody
Choć głównym powodem zmiany decyzji jest efekt amerykańskich sankcji, to w czasie debaty w Izbie Gmin wskazywano też na inne powody, dla których brytyjski rząd nie powinien ufać Chinom: łamanie przez władze w Pekinie postanowień brytyjsko-chińskiej deklaracji o warunkach zwrotu Hongkongu, łamanie praw człowieka, w szczególności w przypadku muzułmańskiej mniejszości Ujgurów, a także brak transparentności Pekinu w kwestii pandemii koronawirusa.
Wspomniano także o niezbyt zawoalowanych pogróżkach ze strony ambasadora Chin po zapowiedzi brytyjskiego rządu, że zwiększy prawa tych mieszkańców Hongkongu, którzy mają brytyjskie paszporty zamorskie.
Rząd Borisa Johnsona podejmując w styczniu decyzję o częściowym dopuszczeniu Huawei do tworzenia sieci 5G znajdował się w bardzo trudnej sytuacji. Z jednej strony Stany Zjednoczone przestrzegały, że sprzęt Huawei stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa i jego dopuszczenie może wpłynąć na współpracę wywiadowczą obu państw.
Z drugiej Chiny ostrzegały, że wykluczenie Huawei negatywnie wpłynie na współpracę handlową, co dla Wielkiej Brytanii w przededniu wyjścia z UE było równie istotnie. Dodatkowo operatorzy telekomunikacyjni ostrzegali, że obecnie nie ma na rynku realnej alternatywy wobec sprzętu Huawei i wykluczenie go spowoduje duże i kosztowne opóźnienia w budowie sieci 5G.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock