Problemów niemieckiego giganta ciąg dalszy. Amerykański Departament Sprawiedliwości wniósł w poniedziałek pozew cywilny przeciwko koncernowi VW. Dotyczy on naruszenia ustawy o ochronie klimatu. Zdaniem urzędnika departamentu "zarzuty mogą kosztować Volkswagena miliardy dolarów".
Pozew został złożony w imieniu Amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA). - Twierdzimy, że wiedzieli, co robią, celowo złamali prawo i miało to znaczące konsekwencje dla zdrowie - poinformował Departament Sprawiedliwości. Sprawa ma być rozpatrywana przez sąd w Kalifornii.
Jak oświadczył wyższy przedstawiciel ministerstwa, zawarte w pozwie zarzuty mogą kosztować Volkswagena miliardy dolarów. - Stany Zjednoczone będą forsować wszystkie stosowne środki zaradcze przeciwko Volkswagenowi dla zadośćuczynienia naruszeniom naszych przepisów o ochronie powietrza - powiedział funkcjonujący w tym resorcie w departamencie środowiska i zasobów naturalnych zastępca prokuratora generalnego John Cruden.
Pozew wobec Volkswagena wymienia cztery czyny stanowiące naruszenie ustawy o ochronie powietrza (Clean Air Act), w tym manipulowanie systemem kontroli spalin i lekceważenie obowiązku zawiadamiania o takim procederze.
Zarzuty
Oskarżyciele twierdzą, że nielegalne oprogramowanie zainstalowano w niemal 600 tys. pojazdów z silnikami diesla. W konsekwencji pozwalało to na manipulowanie pomiarem emisji spalin i zaniżanie pomiaru emisji tlenku azotu, łamiąc przy tym amerykańską ustawę o ochronie klimatu.
Departament oskarża także niemiecki koncern o importowanie pojazdów do Stanów Zjednoczonych, które zostały zaprojektowane inaczej niż zapisano w certyfikacji.
Rzeczniczka VW Jeannine Ginivan nie skomentowała tej sprawy.
Ministerstwo sprawiedliwości rozważa ponadto wszczęcie przeciwko Volkswagenowi postępowania karnego, ale potrzebny byłby w tym celu rozszerzony materiał dowodowy.
Zmiana prezesa
Początek problemów niemieckiego giganta miał miejsce we wrześniu ub.r., kiedy Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska zarzuciła Volkswagenowi, że używał specjalnego oprogramowania, by manipulować pomiarem zawartości szkodliwych substancji w spalinach.
Manipulacja miała polegać na tym, że w normalnych warunkach pojazdy Volkswagena z silnikami dieslowskimi mają lepsze osiągi, ale zanieczyszczają powietrze o wiele bardziej, niż to dopuszczają przepisy. Natomiast w testach laboratoryjnych spełniają wszelkie normy.
Pod koniec września ówczesny prezes VW Martin Winterkorn wziął na siebie odpowiedzialność za aferę i złożył dymisję. Jego miejsce zajął dotychczasowy szef spółki córki Porsche, Matthias Mueller.
Na czym polegała manipulacja Volkswagena?
Autor: mb/gry / Źródło: USA Today, Reuters, PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com