Wstępne szacunki mówią, że ze zrewitalizowanego złoża Przemyśl da się wydobyć ok. 20 mld metrów sześciennych gazu – poinformował we wtorek prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Piotr Woźniak.
- Nie są to jeszcze wielkości udokumentowane - zaznaczył Woźniak.
Aktualne zasoby gazu w złożu Przemyśl szacowano na 7,8 mld m sześc. W 2017 roku wydobycie z tego złoża wyniosło 0,47 mld m sześc. Woźniak poinformował, że do 2021 roku PGNiG wykona kolejne odwierty na tych złożach.
Sięgamy nowymi metodami do starych złóż z dobrymi efektami – mówił Woźniak na konferencji prasowej. Jak podkreślał, cztery pierwsze nowe odwierty dały bardzo dobre wyniki. Spółka sporządziła też największe z dotychczasowych zdjęć 3D obszarów pod Przemyślem i planuje kolejne precyzyjne badania. Zdjęcia wskazują na istnienie pułapek węglowodoworych.
Wcześniej podano, że złoże Przemyśl jest największe w Polsce. Pozyskiwany z niego surowiec jest najwyższej jakości – zawartość metanu wynosi ok. 98-99 proc.
Tańszy gaz
Prezes PGNiG tłumaczył, że na "analogicznych utworach geologicznych nasunięcia karpackiego" prowadzona jest z powodzeniem eksploatacja na Ukrainie i w Rumunii.
Jak podkreślał Woźniak, gaz krajowy jest "znakomicie tańszy" od importowanego. Gaz krajowy jest zawsze poniżej cen importowych – mówił.
Zapytany przez dziennikarzy, czy jest możliwa w tym roku akwizycja w Norwegii, powiedział: "Tak, od dwóch lat prowadzimy rozmowy, są one skomplikowane. To jest trudny rynek. Koncentrujemy się na aktywach gazowych".
Autor: MS / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PGNiG