Giełda Papierów Wartościowych zawiesiła do godz. 17.30 w poniedziałek obrót akcjami i obligacjami Getback "ze względu na interes i bezpieczeństwo uczestników obrotu".
Ostatnia transakcja na akcjach Getback została zawarta w poniedziałek o godz. 9.04 po kursie 3,75 zł, co oznacza spadek wobec piątkowego zamknięcia o 17 proc. O godz. 12.55 notowania są zawieszone, a teoretyczny kurs otwarcia wynosi 2,55 zł (spadek o 43,6 proc).
Łącznie zawieszono obrót 28 instrumentami finansowymi, których emitentem jest Getback.
Manipulacja kursem?
Skąd to zamieszanie? W poniedziałek rano Getback podał, że prowadzi negocjacje z PKO BP oraz Polskim Funduszem Rozwoju w sprawie finansowania w wysokości do 250 mln zł. Z komunikatu spółki wynikało, że informacja została uzgodniona "ze wszystkimi zaangażowanymi stronami". Problem w tym, że w krótkim czasie zarówno Polski Fundusz Rozwoju, jak i PKO BP zdementowały tę informację i podały, że nie prowadziły z Getbackiem żadnych rozmów, w szczególności dotyczących finansowania spółki. PFR podał dodatkowo, że w związku z komunikatem spółki, zawiadomi KNF o potencjalnym ryzyku manipulacji kursem akcji.
Czekając na kapitał
Getback potrzebuje kapitału. Planował emisję akcji, z której chciał zebrać 50 mln zł. Nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy, które miało podjąć decyzję w tej sprawie, zostało jednak przerwane do 18 kwietnia.
O tym, że Getback ma problemy z gotówką może świadczyć też fakt, że firma nie wykupiła swoich obligacji na czas. Quercus TFI podał w dzisiejszym komunikacie, że na prośbę Getbacku, wyraził zgodę na przesunięcie na 18 kwietnia terminu zapadalności obligacji o wartości nominalnej 10 mln zł, których pierwotny termin zapadalności upływał 13 kwietnia. W komunikacie podano, że Quercus Ochrony Kapitału, ani żaden inny subfundusz Qusercus Parasolowy SFIO nie posiada już ani obligacji, ani akcji Getback. Kurs Quercus spadł dziś na giełdzie o 9 proc.
Getback to firma zarządzająca wierzytelnościami. Na warszawskiej giełdzie debiutowała w ubiegłym roku.
Autor: msz//bgr / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24