Ceny ropy mogą wzrosnąć w drugiej połowie 2015 roku - powiedział we wtorek minister ropy Kuwejtu. - Obecnie nadwyżka na rynku wynosi 1,8 mln baryłek dziennie, a właśnie to jest głównym powodem spadku cen - podkreślił Ali al-Omair.
Minister dodał, że członkowie OPEC zgodzili się jednak, że nie ma potrzeby organizowania kolejnego spotkania organizacji przed czerwcem przyszłego roku.
Pod koniec listopada kraje należące do kartelu zdecydowały o pozostawieniu produkcji ropy na obecnym poziomie 30 mln bryłek dziennie. - Cena będzie się poprawiać, jeśli zatrzymana zostanie produkcja ropy wysoko kosztowej - dodał. Wskazał na amerykańską ropę z łupków, która średnio kosztuje 70-75 dolarów za baryłkę.
Dalej inwestują, ale...
Omair zapewnił, że spadek cen na rynku nie wpłynie na plany rozwojowe i inwestycje Kuwejtu. Dodał, że rząd zastanawia się na obcięciem subsydiów do paliwa, wody i elektryczności.
Wtorek był kolejnym dniem spadku cen ropy naftowej na światowych rynkach. Na giełdzie paliw w Nowym Jorku rano notowano kolejne spadki z powodu ocen, że USA mogą jeszcze zwiększyć produkcję surowca.
Baryłka ropy West Texas Intermediate, w dostawach na styczeń, na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku, była wyceniana na 58,73 USD, po spadku o 66 centów.
OPEC (ang. Organization of the Petroleum Exporting Countries) – Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową z siedzibą w Wiedniu. Celem organizacji jest kontrolowanie światowego wydobycia ropy naftowej, poziomu cen i opłat eksploatacyjnych. Należą do niej m.in. Kuwejt, Arabia Saudyjska i Wenezuela.
Autor: mn//km / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock