Wielka Brytania przetrwała 55 godzin, nie wykorzystując, po raz pierwszy od ponad stu lat, żadnej elektrowni zasilanej węglem. To nowy rekord.
Przez ponad dwie doby (od godziny 22.25 w poniedziałek do 5.10 w czwartek) praca w elektrowniach węglowych na terenie całej Wielkiej Brytanii została wstrzymana. Prąd wytwarzano przede wszystkim przy użyciu energii jądrowej, wiatrowej, słonecznej, biomasy i wodnej.
Znak czasów
Odkąd pierwsza elektrownia węglowa została uruchomiona w Londynie w 1882 roku, Brytyjczycy jeszcze nigdy tak długo nie korzystali z energii, która pochodziła głównie w odnawialnych źródeł.
Poprzedni rekord wynosił około 40 godzin i został ustanowiony pod koniec października ubiegłego roku. Był to jednak weekend, kiedy popyt na energię jest zazwyczaj mniejszy.
Brytyjczycy coraz poważniej myślą o całkowitej rezygnacji z węgla. Rząd planuje wyłączyć wszystkie elektrownie węglowe do 2025 roku i dał odnawialnym źródłom energii pierwszeństwo w dostępie do sieci energetycznej.
- Wielka Brytania korzysta z bardzo różnorodnych i elastycznych źródeł energii elektrycznej, a nasz miks energetyczny ciągle się zmienia - powiedział Fidan Slye z National Grid, spółki zajmującej się przesyłem i dystrybucją energii elektrycznej oraz gazu ziemnego.
To nie koniec rekordów
Firma przewiduje, że obecny rekord może zostać pobity w nadchodzących miesiącach, a dobra passa będzie kontynuowana za sprawą wysokiego poziomu produkcji z odnawialnych źródeł energii oraz stosunkowo niskiej ceny gazu. Warto przypomnieć, że kilka tygodni temu energia wiatrowa ustanowiła nowy rekord w Wielkiej Brytanii, generując po raz pierwszy 14 gigawatów energii elektrycznej. Jest to prawie 37 proc. krajowego zapotrzebowania.
Autor: tol//dap / Źródło: The Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock